Niewiele nowych informacji przed spokojnym tygodniem

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

zlotowki.monety.02.400x267Na początku względnie ubogiego w wydarzenia tygodnia - kluczowe będą środowa publikacja minutek Fed oraz czwartkowe wstępne odczyty indeksów PMI - złoty jest stabilny, a eurodolar lekko zwyżkuje. Podobne tendencja powinny utrzymywać się dziś przez większość sesji.

Twarde dane z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych za kwiecień nie potwierdzają wcześniejszych subiektywnych odczuć przedstawicieli branży. W ubiegłym miesiącu liczba rozpoczętych budów oraz wydanych pozwoleń na budowę domów wzrosła dynamicznie wyraźnie przewyższając oczekiwania ekonomistów. W ujęciu anualizowanym liczba rozpoczętych inwestycji osiągnęła drugi, najlepszy wynik w ostatnich 6 latach, a wydanych pozwoleń była najwyższa od czerwca 2008 r. zaprzeczając sygnałom spadku aktywności na rynku nieruchomości w USA na początku roku. Dobre dane są silnym argumentem za kontynuowaniem ograniczania programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną w dotychczasowym lub szybszym tempie oraz przesunięcia oczekiwań, co do pierwszych podwyżek stóp procentowych na pierwszą połowę 2015 r. Ryzykiem dla tej tezy jest to, że dobry rezultat z kwietnia był efektem nadrabiania zaległości powstałych zimą, kiedy warunki pogodowe w USA uniemożliwiały rozpoczynanie budów. Kluczowym pytaniem pozostaje więc czy dobra koniunktura, jeśli chodzi o rynek nieruchomości, utrzyma się w kolejnych miesiącach wiosny. Wówczas dopiero można będzie z całą pewnością uznać, że słabsza koniunktura na początku roku była, podobnie jak w przypadku innych sektorów gospodarki, przejściowa i nie spowodowała zmiany dominujących tendencji.

Niezmiennie dobre nastroje utrzymują natomiast amerykańscy konsumenci. Załamanie z początku roku było stosunkowo niewielkie. Większe miało miejsce jesienią ub. r., kiedy toczyła się batalia o uchwalenie budżetu. Obecnie dwa główne wskaźniki sentymentu – Conference Board i Uniwersytetu Michigan – powróciły do wartości z połowy 2013 r., kiedy odnotowano wieloletnie szczyty. W piątek wstępne dane ze maj opublikowała druga z tych instytucji. Wynik okazał się niższy niż oczekiwano. Nie zmienia to jednak obrazu sytuacji. Wydatki konsumentów będą w najbliższym czasie utrzymywać się na stabilnym, dość wysokim poziomie. Ze strony tej domeny gospodarki nie należy w najbliższym czasie oczekiwać negatywnych niespodzianek. Konsumpcja będzie w najbliższych 2-3 kwartałach pozytywnie oddziaływać na PKB, choć bez znacznego zwiększania kontrybucji we wzrost.

EURPLN: Kurs nadal stabilizuje się w okolicach poziomu 4,1850 nie dając bliższych wskazówek, w którą stronę zechce podążyć w najbliższych kilkunastu godzinach. Spodziewamy się względnie spokojnej sesji z oscylowaniem kursu między 4,18 a 4,20. Może ujawnić się lekka tendencja wzrostowa, dlatego ewentualnie spadki poniżej 4,1850 należy wykorzystywać do zakupów. Z kolei w pobliżu 4,20 można dokonać przeciąganych, pilnych sprzedaży.

EURUSD: Notowania utrzymują się powyżej poziomu 1,3690, co sugeruje, że rynek będzie chciał przesunąć się o kilkadziesiąt pipsów wyżej. Lokalnym ograniczeniem od góry jest linia 1,3730. Jeśli doszłoby do jej przełamania, kurs ma szansę zwyżkować kolejne 3040 punktów. Tam korekcyjne odbicie powinno definitywnie dobiec końca i będzie to dobra okazja do odnowienia krótkiej pozycji na tej parze.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS