NFP – ostanie ważne wydarzenie tygodnia
Znając zamiary RPP inwestorzy przenieśli swoją uwagę na rynki bazowe, gdzie w czwartek obradował EBC. W oczekiwaniu na szczegóły zapowiedzianego w styczniu luzowania ilościowego i prezentację najnowszej projekcji inflacyjne eurodolar kontynuował trend spadkowy, schodząc z notowaniami do ok. 1,12 jeszcze przed otwarciem rynku.
Tym razem na niższe poziomy zepchnęła wspólną walutę publikacja rozczarowujących danych z Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów zamówienia na dobra trwałe spadły w styczniu o 3,9% m/m po 4,4% wzroście miesiąc wcześniej. Dane mocno rozczarowały rynek liczył na spadek, ale jedynie o 1,0%. W rozbiciu na segmenty zamówienia krajowe zwiększyły się o 2,5% m/m, a zagraniczne spadły o 4,8% m/m. W oczekiwaniu na informacje z EBC euro stabilizowało się, choć z widoczną lekką tendencją do umacniania się nasilaną początkowo słabszą od oczekiwana publikacją danych z USA i pierwszymi słowami prezesa M. Draghi-ego. Tygodniowy raport z rynku pracy pokazał wyższy o 25 tys. przyrost nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, z kolei Draghi w pierwszych słowach konferencji wieńczącej czwartkowe posiedzenie EBC podkreślił, że już widoczne są pozytywne efekty planu zakupu obligacji (który ma rozpocząć się w najbliższy poniedziałek, 9 marca i opiewać na kwotę 60 mld EUR miesięcznie) i dotychczasowych działań EBC.
Nietrudno się domyślić, że sam komunikat o pozostawieniu kosztu pieniądza w strefie euro bez zmian (na poziomie 0,05% dla głównej stawki) nie znalazł żadnego przełożenia na wycenę wspólnej waluty, był bowiem powszechnie oczekiwany. Obok informacji związanych z programem QE, M. Draghi poinformował także o podwyższeniu prze prognozy wzrostu PKB strefy euro w 2015 roku do 1,5% z szacowanego w grudniu 1,0%. W 2016 roku oczekuje zaś się wzrostu o 1,9%, a w 2017 roku o 2,1%. Prognozy zostały podwyższone, biorąc pod uwagę niskie ceny ropy, a także kwestie walutowe i dotychczas podjęte przez EBC działania z zakresu polityki pieniężnej. Jednocześnie niskie ceny ropy skłoniły bank do obniżenia prognoz inflacji. Według nowej projekcji w 2015 roku ma ona wynieść zero procent, podczas gdy w grudniu oczekiwano 0,7%. W 2016 powinna jednak odbić do 1,5%. Oczekiwanie na EBC i konferencja M. Draghi-ego zwiększyła zmienność na rynku. Po chwilowych wzrostach EURUSD wraz z trwaniem konferencji euro zawróciło wyznaczając nowe minimum roku na poziomie 1,0986. Umacniającemu się dolarowi nie były w stanie przeszkodzić nawet opublikowane, silnie rozczarowujące dane dot. zamówień w amerykańskim przemyśle (spadek w styczniu p 0,2% wobec oczekiwanego analogicznego w skali wzrostu).
W rezultacie dzisiaj od rana kurs EURUSD oscyluje wokół 1,102 zaś EURPLN trzyma się poziomu 4,14. W piątek, w oczekiwaniu na rządowy raport z rynku pracy (NFP) sytuacja na rynku walutowym nie powinna istotnie się zmienić. Jeśli dane rozczarują (czego oczekuje rynek) euro stanie przed szansą na odreagowanie, szczególnie że zniknęło już ryzyko związane ze szczegółami QE. Złoty powinien stabilizować się na obecnych poziomach z ryzykiem odbicia kursu EURPLN w górę. Natomiast ewentualna kontynuacja umocnienia naszej waluty nie powinna zepchnąć pary EURPLN znacząco poniżej wsparcia na 4,13.
Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski