Neil Looker: Czy interwencja SNB zadziała?
Ruch Szwajcarskiego Narodowego Banku (SNB), a szczególnie jego agresywne wprowadzenie, było całkowitą niespodzianką dla rynków. Uwaga będzie teraz skupiona głównie na kosztach, jakie SNB będzie musiał ponosić.
Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się po tej decyzji, to czy Szwajcarski Bank Narodowy chce naprawdę uzależniać swoją walutę od euro, którego przyszłość wygląda dość niepewnie. Europejscy przywódcy są pogrążeni w chaosie, a inwestorzy wciąż czekają na wiarygodne rozwiązanie sprawy zadłużenia państw strefy euro. Podejrzewam, że SNB może chcieć zdywersyfikować portfel posiadanych walut i zamienić pozyskane poprzez interwencję euro na inne płynne waluty jak dolar, funt i jen, jednakże przy podobnej niechęci do umacniania waluty u japończyków inwestycja w jena może wiązać się ze sporym ryzykiem.
Historia pokazuje, że inwestycja takiej wielkości działa, jak czerwona płachta na byka, zapewniając jedynie krótko- lub średnioterminowe uspokojenie. Jednak ta sytuacja różni się nieco na przykład od sytuacji z kryzysu ERM, gdzie banki centralne starały się utrzymać siłę swoich walut. Przede wszystkim jednak, eskalacja kryzysu długu w Europie może zapoczątkować jeszcze silniejszy odpływ aktywów do bezpiecznych przystani, spośród których frank był niezwykle popularny jako miejsce kierowania środków. To może zmusić SNB do podjęcia dalszych działań, a takie zapętlenie zweryfikuje siłę banku centralnego Szwajcarii i jego sposobu rozwiązania problemu. W 1978 roku, kiedy SNB przeprowadził podobną interwencję na parze DEM/CHF, miało to poważne konsekwencje dla szwajcarskiej gospodarki.
SNB dzisiejszą interwencją pomógł zredukować ryzyko deflacji poprzez usztywnienie kursu euro/frank na poziomie 1,20 i z dzisiejszymi przewidywaniami inflacyjnymi na poziomie 0,2% ma jeszcze mnóstwo sposobów dalszego osłabiania waluty, jak na przykład drukowanie pieniędzy.
Szwajcarski Bank Narodowy nie powinien popełnić błędów z przeszłości. Interwencja z 1978 zapoczątkowała znaczący wzrost inflacji, która wzrosła od poziomu 0,45% do 7,8% w ciągu zaledwie trzech lat, wywołując wiele innych problemów.
Szwajcarski Bank Narodowy gra więc w bardzo niebezpieczną grę z rynkami i ekonomią. Jednakże, widząc poważnie zagrożony siłą szwajcarskiego franka, szwajcarskie eksport władze dotarły do kresu swojej wytrzymałości.
Neil Looker, Główny Dealer FX, City Index