Nauka i Edukacja Ekonomiczna | Raporty WIB | Jak ulżyć bankom i gospodarce?
Raport „Skutki implementacji regulacji ostrożnościowych dla banków i gospodarki„, został opracowany na zlecenie Programu Analityczno-Badawczego Fundacji Warszawski Instytut Bankowości.
Banki to jedna z najbardziej skrupulatnie regulowanych branż. Wysokie wymogi stawiane kredytodawcom i skrupulatny nadzór powodują, że stabilność sektora finansowego jest wysoka i jego dobra kondycja nie jest czynnikiem ryzyka dla realnej gospodarki. Jednak liczba i skala wdrażanych w ostatnich latach regulacji ostrożnościowych oraz obciążeń podatkowo-składkowych są na tyle duże, że zasadnym staje się postawienie pytania, jak wpływa kondycję samego sektora i jego zdolność do finansowania gospodarki.
Kumulacja obciążeń
Zagadnienie to wzięli pod lupę autorzy raportu „Skutki implementacji regulacji ostrożnościowych dla banków i gospodarki” – dr hab. Katarzyna Kochaniak i dr Katarzyna Mikołajczyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, dr Magdalena Ulrichs z Uniwersytetu Łódzkiego oraz dr hab. Bogdan Włodarczyk z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Raport został opracowany na zlecenie Programu Analityczno-Badawczego Fundacji Warszawski Instytut Bankowości.
Autorzy zwracają uwagę, że lata 2015-2019 były dla sektora bankowego okresem największych obciążeń podatkowo-składkowych, ale także istotnych zmian w zakresie adekwatności kapitałowej. Dominująca część ponoszonych obciążeń wynikała z nowych regulacji i miała charakter powtarzalny – to głównie płacony od lutego 2016 r. podatek od niektórych instytucji finansowych czy składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (fundusze gwarancyjny i przymusowej restrukturyzacji). Tylko te dwie daniny kosztują sektor rocznie odpowiednio ok. 4,4 mld zł i 3,2 mld zł (w przypadku 2020 r., w którym to zysk brutto sektora mógł wynieść około 13,5 mld zł, dodatkowo branża zapłaci ponad 4,5 mld zł podatku CIT).
Z badania wynika, że w każdym roku analizowanego okresu sektor bankowy ponosił z powodu wspomnianych zmian łącznie około pięciokrotnie większe koszty niż w 2014 r. Rosnącym obciążeniom podatkowo-składkowym towarzyszyły istotne zmiany w zakresie wymogów kapitałowych, związane z wprowadzaniem tzw. buforów kapitałowych: zabezpieczającego, antycyklicznego, ryzyka systemowego oraz innych regulacji o znaczeniu systemowym. Na banki mające spore portfele hipotek walutowych nałożono także bufory kapitałowe w ramach tzw. II filara.
Wzrost obciążeń podatkowo-składkowych i wymogów kapitałowych następował w warunkach szybkiego wzrostu gospodarczego, któremu towarzyszyła systematyczna poprawa sytuacji finansowej klientów banków, czyli głównie gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw. Szybki wzrost PKB łagodził negatywny wpływ większych obciążeń na banki. Jednak teraz, gdy gospodarka w 2020 r. skurczyła się według wstępnych szacunków ekonomistów o 2-3%, a trudny pod względem makroekonomicznym będzie także bieżący rok, negatywne skutki obciążeń kredytodawców mogą dać znać o sobie. Zwłaszcza że skala tych obciążeń nie zmniejsza się.
Negatywny wpływ na rozwój, kredytowanie i rentowność
Naukowcy w badaniu sprawdzili, na ile nadmierny wzrost obciążeń sektora bankowego może być czynnikiem hamującym jego potencjał wzrostowy, głównie poprzez spowolnienie akcji kredytowej, jak również obniżającym zdolność do kumulacji kapitału w wyniku spadku rentowności. Okazało się, że wpływ łącznych obciążeń regulacyjnych (tzn. podatku i składek na BFG) na poziom aktywów był znacznie silniejszy niż w przypadku uwzględnienia tylko podatku bankowego: w tym pierwszym scenariuszu wzrost obciążeń o 1% powodował spadek aktywów sektora bankowego po czterech kwartałach średnio o ok. 0,01%, podczas gdy sam wzrost podatku bankowego o 1% powodował spadek aktywów po trzech kwartałach średnio o ok. 0,002% (przy pozostałych czynnikach niezmienionych).
Badacze sprawdzili też czy i w jakim stopniu wzrost obciążeń regulacyjnych oddziaływał na wartość należności sektora bankowego od klientów niefinansowych. Już sam wzrost podatku bankowego o 1% skutkował obniżeniem wartości portfela kredytów po dwóch kwartałach średnio o 0,003%, natomiast wzrost łącznych obciążeń o 1% powodował spadek wartości kredytów po trzech kwartałach średnio o 0,021%. Sytuację łagodził odpowiedni poziom funduszy własnych. Wpływ tej zmiennej był dodatni i potwierdzał znaczenie wyposażenia kapitałowego dla rozwoju akcji kredytowej. Istotną zmienną dla poziomu kredytów była prognozowana sytuacja klientów, głównie gospodarstw domowych. Czynnikiem sprzyjającym większemu zaangażowaniu banków w działalność kredytową była też wyższa rentowność kapitału własnego.
W badanym okresie całkowity portfel kredytów dla przedsiębiorstw charakteryzował się mniejszą wrażliwością na wzrost obciążeń regulacyjnych niż poziom kredytów inwestycyjnych: wzrostowi podatku bankowego o 1% towarzyszył spadek jego wartości o ok. 0,0037%, natomiast w przypadku wyłącznie kredytów inwestycyjnych przeciętny spadek sięgał 0,0052%. Wpływ wzrostu obciążeń regulacyjnych na kredyty konsumpcyjne był znacznie słabszy niż na kredyty dla firm (jednoprocentowy wzrost podatku powodował spadek portfela kredytów konsumpcyjnych po trzech kwartałach o ok. 0,0018%). Mniejsza wrażliwość należności sektora bankowego z tytułu kredytów konsumpcyjnych mogła, zdaniem autorów raportu, wynikać z jednej strony z większej łatwości przerzucenia tych obciążeń na klientów indywidualnych, z drugiej zaś z wyższej ich rentowności dla kredytodawcy.
Zwrócili oni uwagę, że silniejszy spadek kredytów dla firm, zwłaszcza tych na cele inwestycyjne, może prowadzić w dłużej perspektywie do niewystarczającego finansowania rozwoju polskich przedsiębiorstw. Ponadto wzrost podatku bankowego w badanym okresie o 1% powodował po upływie trzech kwartałów spadek wskaźnika kredytów do PKB średnio o 0,005 pkt. proc. Spadek ten był łagodzony wzrostem funduszy własnych, gdyż ich jednoprocentowy wzrost po upływie kwartału skutkował wzrostem wskaźnika kredytów do PKB o ok. 0,10 pkt. proc.
Wpływ rosnących obciążeń na portfel kredytów miał charakter pośredni i był widoczny dopiero po pewnym czasie. Natomiast wpływ na rentowność banków był widoczny natychmiastowo, gdyż zarówno podatek bankowy, jak i składki na BFG, powodowały wzrost kosztów administracyjnych, a w konsekwencji tego spadek wyniku finansowego. „Uwzględniając efekt mnożnikowy ich oddziaływanie mogło jednak nasilać się wraz z czasem, gdyż spadek wyników finansowych ograniczał zdolność banków do akumulacji kapitałów. Tym samym, w dłuższym horyzoncie obciążenia mogły osłabiać zainteresowanie banków udzielaniem nowych kredytów, a w konsekwencji tego prowadzić do dalszego obniżania wyników finansowych” – czytamy w raporcie. W całym okresie badania, łączny wpływ obciążeń regulacyjnych na rentowność kapitału własnego był ujemny, bowiem ich wzrost o 1% powodował spadek wskaźnika ROE średnio o 0,03 pkt. proc.
Wnioski i rekomendacje
Na rozwój sektora bankowego negatywnie wpływał podatek bankowy, jednak wielokrotnie większa okazała się łączna siła oddziaływania podatku i składek na BFG. Mając na uwadze to oraz nierealizowanie wskazań ustawy o BFG (dotyczy możliwie równomiernego rozkładania w czasie rocznych składek sektora bankowego na funduszu przymusowej restrukturyzacji banków w okresie jego tworzenia), a także konieczność przyśpieszenia budowy funduszu przymusowej restrukturyzacji, za zasadne uznano rekomendowanie okresowej zmiany przeznaczenia podatku bankowego na podstawowy przychód BFG (do tej pory trafiał w całości do fiskusa). Analiza wykazała bowiem, że zasilanie funduszu podatkiem od stycznia 2017 r. pozwoliłoby osiągnąć jego docelowy poziom w zaledwie 18 miesięcy.
Przypomnijmy, że w funduszu przymusowej restrukturyzacji na koniec 2019 r. było 5,6 mld zł, co stanowi 0,65% wartości środków gwarantowanych w bankach, czyli unijne minimum na poziomie 1% nie zostało jeszcze osiągnięte. Sektor ma na to czas do końca 2024 r. „W sytuacji pogorszenia uwarunkowań makroekonomicznych kluczowe staje się nie tylko odciążenie sektora bankowego lecz także zapewnienie BFG odpowiednich zasobów na prowadzenie ewentualnych działań interwencyjnych” – argumentują autorzy raportu.
Biorąc pod uwagę oczekiwane pogorszenie sytuacji gospodarczej, rekomendują oni ograniczenie skali obciążeń podatkowo-składkowych nakładanych na sektor bankowy, aby uniknąć intensyfikacji negatywnego efektu obu czynników (obciążeń regulacyjnych oraz sytuacji makroekonomicznej) na rozwój sektora.
Możliwości rozwoju sektora bankowego istotnie ograniczał spadek jego rentowności. W warunkach niesprzyjającej koniunktury gospodarczej spodziewany jest zatem dalszy spadek rentowności, przede wszystkim na skutek ograniczonej możliwości osiągania zysków z działalności bankowej (efekt głównie spadku stóp procentowych i wyniku odsetkowego oraz wzrostu kosztów ryzyka), a w rezultacie tego pomniejszenie skali działania banków. „W razie nasilenia się trudności w osiąganiu dodatniego wyniku z działalności bankowej, zasadne staje się zmniejszenie obciążeń podatkowo-składkowych, by ograniczyć spadkową tendencję rentowności sektora” – dodano w rekomendacjach.
Wśród czynników kształtujących rentowność kapitałów sektora wskazano m.in. obciążenia podatkowo-składkowe i udział kredytów zagrożonych w portfelu – ich wzrost ma istotnie negatywne konsekwencje. Zwrócono przy tym uwagę na nasilony wpływ obciążeń w latach 2016-2019, a zatem w okresie poboru podatku bankowego. Zjawiska te były intensyfikowane przez obniżający się udział kredytów w aktywach banków. „W pogarszających się warunkach makroekonomicznych należy oczekiwać wzmożonego oddziaływania wskazanych determinant, ze względu na spodziewane pogorszenie jakości kredytów oraz ograniczenie ich podaży. Szczególnego znaczenia nabiera zatem postulat zniesienia lub zawieszenia poboru części obciążeń, by łagodzić negatywne zmiany w rentowności sektora bankowego” – zaznaczyli naukowcy.