Nastroje w polskim przetwórstwie najsłabsze od pandemii
![Nastroje w polskim przetwórstwie najsłabsze od pandemii Nastroje w polskim przetwórstwie najsłabsze od pandemii](https://sp-ao.shortpixel.ai/client/to_webp,q_glossy,ret_img,w_753,h_424/https://bank.pl/wp-content/uploads/2019/01/krystian-jaworski-credit-agricole-bank-polska-01-753x424-1.jpg)
Tym samym indeks od czterech miesięcy pozostaje poniżej granicy 50 pkt., oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Indeks PMI kształtuje się jednocześnie na najniższym poziomie od maja 2020 r. (40,6 pkt.), a więc od pierwszej fali pandemii COVID-19 i towarzyszącego jej lockdownu. Zmniejszenie wartości indeksu wynikało z niższych wkładów 4 z 5 jego składowych: dla nowych zamówień ogółem, bieżącej produkcji, zatrudnienia i czasu oczekiwania na dostawę. Przeciwny wpływ miał nieznacznie wyższy wkład składowej dla zapasów materiałów.
Czytaj także: Wskaźnik PMI dla Polski w sierpniu w dół; najgorszy wynik od 27 miesięcy >>>
Zmniejszenie nowych zamówień
Do spadku indeksu PMI w największym stopniu przyczyniło się zmniejszenie składowej dla nowych zamówień, która obniżyła się z 35,6 pkt. do 33,4 pkt. (najniżej od maja 2020 r.). Taki poziom składowej wskazuje, że lipiec był szóstym miesiącem z rzędu, w którym odnotowano zmniejszenie nowych zamówień w ujęciu miesięcznym i spadek ten z miesiąca na miesiąc przybierał na sile. Jednocześnie napływ zamówień eksportowych spadał już drugi miesiąc z rzędu (jednak w wolniejszym tempie niż zamówienia ogółem), co jest odzwierciedleniem postępującego spowolnienia w światowym handlu. Zgodnie z raportem PMI wysoka inflacja znacznie osłabiała aktywność zakupową klientów, co doprowadziło do zmniejszenia wydatków na dobra uznaniowe (nie niezbędne). Dynamika wzrostu cen (zarówno środków produkcji, jak i wyrobów gotowych) zmniejszała się w ostatnich miesiącach, jednak nadal pozostaje ona na podwyższonym poziomie.
Wraz ze spadkiem zamówień doszło również do obniżenia bieżącej produkcji w najszybszym tempie od maja 2020 r. Pomimo redukcji produkcji, z uwagi na osłabienie popytu, w sierpniu obserwowaliśmy już drugi miesiąc z rzędu narastanie stanu zapasów wyrobów gotowych. Sygnalizuje to, że w kolejnych miesiącach firmy najprawdopodobniej będą dalej ograniczały produkcję, dopasowując jej skalę do spadającego popytu.
Składowa dla oczekiwanej produkcji w horyzoncie 12 miesięcy zwiększyła się w sierpniu ponownie powyżej granicy 50 pkt. (54,5 pkt. wobec 48,8 pkt. w lipcu). Naszym zdaniem jest to odzwierciedlenie przede wszystkim efektów statystycznych (niska baza – w lipcu indeks osiągnął najniższy poziom od kwietnia 2020 r.), a niżeli rzeczywistego optymizmu przedsiębiorstw. Taka ocenę potwierdzają tendencje w zakresie kształtowania się zatrudnienia, które są dobrym barometrem sytuacji makroekonomicznej. W sierpniu odnotowano bowiem już trzeci z rzędu spadek zatrudnienia w przetwórstwie, a jego tempo było najsilniejsze od dwóch lat. Zgodnie z raportem PMI firmy podtrzymywały swoje obawy związane z wysoką inflacją i ryzykiem wystąpienia recesji.
Dzisiejsze dane o koniunkturze w przetwórstwie przemysłowym wspierają nasz scenariusz, zgodnie z którym w III kw. kwartalna dynamika PKB ukształtuje się poniżej zera, co oznaczałoby wystąpienie w Polsce tzw. technicznej recesji, czyli spadku odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu.
Dzisiejsze dane są naszym zdaniem lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.