Narodowy Bank Węgier mocno podniósł główną stopę
Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się podniesienia stopy o 50 pb do 5,90 proc. To największa jednorazowa zmiana stopy procentowej od 2008 r., czyli czasu światowego kryzysu finansowego.
MNB podał w komunikacie po posiedzeniu, że ryzyka inflacyjne uzasadniają „zdecydowane kroki” w zakresie podwyżek stóp, aż inflacja osiągnie szczyt.
Czytaj także: Mocna podwyżka stóp na Węgrzech zwiększa presję na decyzje RPP>>>
Strach przed dwucyfrową inflacją
„Potrzebujemy każdego punktu procentowego, każdego punktu bazowego w walce z inflacją. Rada Monetarna będzie podnosić stopy procentowe tak długo, jak będzie to konieczne. To klucz do decyzji w nadchodzącym okresie” – powiedział wiceprezes MNB Barnabas Virag na konferencji prasowej po posiedzeniu.
Według Viraga CPI na Węgrzech pozostanie na poziomie dwucyfrowym w drugiej połowie roku i osiągnie szczyt na jesieni.
Słaby forint i słaba pozycja Węgier w UE
„To zdecydowana podwyżka w odpowiedzi na wzrost inflacji bazowej i słabość forinta” – powiedział po decyzji Marek Drimal, strateg Societe Generale SA w Londynie, dodając, że bank centralny prawdopodobnie będzie kontynuował „szybkie podwyżki stóp”.
Kurs forinta umacnia się o 1,11 proc. wobec euro. Za jedno euro trzeba zapłacić 398 forintów.
Waluta Węgier spadła do rekordowych minimów po tym, jak dwa tygodnie temu po raz pierwszy przekroczyła poziom 400 za euro. Inwestorzy sprzedali walutę po sygnałach banku centralnego, że chce spowolnić zacieśnianie polityki monetarnej.
Rynki, które już i tak były pełne napięcia wobec globalnej wyprzedaży aktywów napędzanej obawami o inflację i skutkami inwazji Rosji w Ukrainie, również wystraszył utrzymujący się impas w negocjacjach Węgier z Unią Europejską, która wstrzymuje wypłatę miliardów euro z unijnego Funduszu Odbudowy.