Na rynku mieszkaniowym sezon wakacyjny trwa w najlepsze

W lipcu jego wartość pozostała na tym samym poziomie, co miesiąc wcześniej wynoszącym równe 97 punktów. Oznacza to, że zarówno sytuacja kupujących, jak i sprzedających nie zmieniła się w porównaniu do czerwca. Taki rozwój wypadków jest spowodowany trwającym sezonem wakacyjnym. Większość osób zazwyczaj planuje urlop właśnie na okres od czerwca do sierpnia, co przekłada się na mniejszy ruch na rynku nieruchomości w tym czasie. Aktualny poziom Indeksu nie pozostawia jednak wątpliwości, że to osoby chcące poprawić swoje warunki mieszkaniowe mają obecnie lepszą pozycję negocjacyjną. Warto jednak zaznaczyć, że równowaga pomiędzy sprzedającymi, a kupującymi ma miejsce trochę poniżej wartości 100 punktów. Wynika to z faktu, że nawet w takiej sytuacji ceny ofertowe będą nieznacznie wyższe od tych transakcyjnych. Jest to spowodowane taktyką osób wystawiających swoje lokale na sprzedaż, którzy zazwyczaj podają wyższą pierwszą cenę, aby zostawić sobie miejsce na jej ewentualną obniżkę.

Jeżeli chodzi o powierzchnię lokali mieszkalnych, to przeprowadzona analiza transakcji w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku, w których pośredniczyła firma Emmerson S.A. wykazała, że w lipcu najbardziej skłonni do zejścia z ceny byli właściciele największych mieszkań. Lokale, których metraż przekraczał 80 mkw. były sprzedawane średnio o 5,4 % taniej, niż wynosiła ich cena początkowa. Taka sytuacja świadczy o tym, że obecnie nadal trudniej jest znaleźć chętnych na większe jednostki mieszkalne. Osobom zainteresowanym mieszkaniami o powierzchni od 60 do 80 mkw. w ubiegłym miesiącu udało się wytargować przeciętnie 3,6 % stawki ofertowej. Trochę mniejszy rabat – średnio 3,0 %, uzyskali kupujący najmniejsze lokale, których metraż nie przekraczał 40 mkw. Z kolei najmniej skorzy do negocjowania ceny byli właściciele średniej wielkości mieszkań, od 40 do 60 mkw. W tym wypadku przeciętna obniżka ceny ofertowej sięgała 2,9 %.

Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A.