Musimy łączyć kapitały i możliwości

Musimy łączyć kapitały i możliwości
Bartosz Kublik, Źródło: BOŚ,
Łączenie sił niesie korzyści z perspektywy makroekonomicznej, ale też w kontekście podmiotów, za które odpowiadamy. Wyzwania transformacyjne, np. w energetyce, są tak duże, że nawet największe banki nie sprostają im samodzielnie - mówi Bartosz Kublik, prezes Banku Ochrony Środowiska, w wywiadzie dla Miesięcznika Finansowego BANK.

Przedsięwzięcia z tego obszaru będą finansowane z wielu źródeł: środków publicznych, funduszy europejskich, inwestycji instytucji międzynarodowych i kredytów. Przy realizacji strategicznych projektów energetycznych, takich jak farmy wiatrowe offshore, siłownie jądrowe czy rozwój sieci przesyłowych, nie obejdzie się bez konsorcjów kilku czy kilkunastu największych instytucji finansowych. Wynika to z wielkości kapitałów największych polskich banków, które określają, jakie inwestycje są one w stanie udźwignąć – tłumaczy Bartosz Kublik.

Prezes BOŚ Banku zwraca uwagę, że kapitały własne BOŚ to nieco ponad 2 mld zł. Zgodnie z prawem bankowym pojedyncze zaangażowanie kredytowe może sięgać 25% funduszy własnych, ale to teoria. Praktyka wygląda inaczej.
– Chcemy generować powtarzalne wyniki, nie narażając instytucji na zbyt duże ryzyko. Dlatego realnie mówimy raczej o 5-10% funduszy własnych. W BOŚ przyjęliśmy, że nasze maksymalne wejścia w projekty czy kredytowanie klientów to trochę ponad 100 mln zł. W skali szybko rosnącej gospodarki i wobec wyzwań transformacyjnych, zwłaszcza w energetyce, to niewiele. Ale dysponujemy dużą wiedzą i doświadczeniem. Chcąc uczestniczyć w większych projektach, potrzebujemy partnerów. Mogą to być banki komercyjne – i w takich konsorcjach BOŚ uczestniczył w przeszłości i uczestniczy dziś – tłumaczy Bartosz Kublik.

W jego opinii, współpraca z bankami spółdzielczymi też oznacza łączenie kapitału i możliwości. Celem jest umożliwienie realizacji projektów poza zasięgiem pojedynczych instytucji.
-Zależy nam na aktywizacji potencjału bankowości lokalnej. Jego skala jest dobrze udokumentowana, np. w opracowaniach ZBP. Po kilku latach bardzo dobrych wyników finansowych płynność i wypłacalność sektora spółdzielczego są wysokie. Łączny współczynnik wypłacalności wynosi dziś 24-25%. Można oczekiwać, że po zaliczeniu zysku z 2024 r. wzrośnie on o kolejne 2-3 p.p. To bardzo mocna pozycja kapitałowa. Problem w tym, że tak wysoki współczynnik wynika nie tylko z dobrych wyników, ale też ze zbyt wolnego przyrostu akcji kredytowej. Relacja kredytów do depozytów w sektorze spółdzielczym to dziś jedynie 40% – mówi.

Prezes BOŚ Banku zwraca uwagę na to, że potencjał kredytowy polskiego sektora finansowego wciąż nie jest wykorzystany w wystarczającym stopniu. Wyjaśnia także przyczyny takiej sytuacji.
-To sprzężenie zwrotne. Z powodu niepewności geopolitycznej, jak i tej mającej źródła w kraju, firmy inwestują za mało. Skoro inwestują za mało, to akumulują zbyt mało kapitału własnego. A że nie mają wystarczających zasobów, inwestują jeszcze mniej. I tak koło się zamyka. Efektem są wszystkie bolączki polskiej gospodarki: luka inwestycyjna, zbyt wolna automatyzacja i robotyzacja oraz wciąż niewystarczająca wartość dodana, wytwarzana w kraju – tłumaczy.

W jego opinii, polski sektor bankowy jest relatywnie mały w stosunku do PKB – aktywa sektora stanowią niespełna 90% PKB, czyli znacznie mniej niż w Niemczech czy Francji.
– Jest to poniekąd naturalne – pasywa banków opierają się na krajowych oszczędnościach, a te w Polsce są niższe niż na Zachodzie, z powodów historycznych i cywilizacyjnych – mówi Bartosz Kublik. – W ciągu ostatnich trzech dekad zrobiliśmy ogromny postęp. PKB per capita wzrosło z 40% średniej unijnej w 2004 r. do 80-81% obecnie. Nadal jednak jesteśmy mniej zasobnym społeczeństwem, co przekłada się na mniejsze możliwości kredytowe banków. Paradoksalnie jednak sektor bankowy w Polsce jest dziś niezwykle płynny i wypłacalny, a kredytów udziela się zbyt mało. Bijemy na alarm, że sektor może być zbyt mały, by udźwignąć wyzwania transformacyjne czy obronne. Jednocześnie w bilansach banków pozostaje nadpłynność, która nie pracuje na rzecz gospodarki. Mimo artykułowanej skali zapotrzebowania na kredyt popyt nań wciąż nie odpowiada apetytowi – wyjaśnia prezes BOŚ Banku.

Cały wywiad z Bartoszem Kublikiem przeczytasz w Miesięczniku Finansowym BANK