Miesięczny szczyt eurodolara
Brak kompromisu pomiędzy MFW a Grecją nie oszczędził polskiej waluty, która osłabiała się na parze EUR/PLN przez większość tygodnia. Z nieco lepszą sytuacją mieliśmy do czynienia na parze USD/PLN, która uległa wyraźnej deprecjacji (po ogłoszeniu gołębiego komunikatu FOMC) o ok. 5 groszy do 3,66 PLN.
Przypomnijmy jedynie, że FED ogłosił, iż do podniesienia stóp procentowych dojdzie pod wpływem spełnienia dwóch warunków. Po pierwsze, klarownych sygnałów świadczących o powrocie inflacji do 2%, a po drugie, poprawy sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Obecnie konsensus jest ustawiony na wrzesień, nie wyklucza się jednak opcji dwóch podwyżek: we wrześniu i grudniu. Po ogłoszeniu komunikatu dolar został natychmiastowo przeceniony powodując wzrosty na głównej parze do 1,1350 USD/EUR. Dewaluacja amerykańskiej waluty była kontynuowana także w czwartek, głównie z powodu publikacji słabych danych inflacyjnych za maj (0,4 % m/m przy prognozach 0,5% m/m). Wyprzedaży dolara nie zahamowały statystyki dotyczące tygodniowej liczby wniosków dla bezrobotnych, która okazała się niższa niż oczekiwano (267 tys.). Eurodolar wzrósł w czwartek na miesięczne maksima w okolice 1,1430 USD/EUR.
Pomimo, że dolar stracił impet do wzrostów na parze ze złotym już w marcu br., to w mijającym tygodniu wyraźniejsze spadki na USD/PLN były częściowo niwelowane za sprawą rozczarowujących danych polskiej gospodarki i zagrożenia Grexitem. W poniedziałek zostały opublikowane majowe odczyty wskazujące na głębszą od prognozowanej inflację (-0,9% r/r). Natomiast piątek przyniósł dane o niższym wskaźniku produkcji przemysłowej (2,8% r/r). Nastroje związane z porozumieniem na linii Grecja – MFW uległy pogorszeniu w czwartek, po kolejnym impasie w związku z odmową przedłużenia spłaty 1,6 mld EUR na rzecz MFW przez Grecję. Decyzja ta znalazła odzwierciedlenie w spadku wartości nie tylko złotego ale także innych walut EM, kurs EURPLN udał się na tygodniowe maksima 4,1770 PLN/EUR, a dolar odreagował większość środowych strat na parze z PLN.
Monika Krzywda
analityczka AKCENTY