Masło w Polsce niemal o połowę droższe niż w Finlandii
Od czterech miesięcy spadają hurtowe ceny masła w Europie. Skala obniżek jest jednak bardzo różna. Ostatnie publikacje polskiego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) pokazują, że ceny na giełdach masła w Niemczech czy w Holandii spadły z historycznych szczytów o prawie 40 proc. W Polsce te obniżki są znacznie skromniejsze, co powoduje, że hurtowe ceny masła są wyższe w naszym kraju niż u naszych zachodnich sąsiadów.
Hurtowe ceny wyższe u nas niż w Holandii czy w Niemczech
Biuletyny informacyjne MRiRW ze stycznia, zestawiające ceny masła w Polsce oraz na głównych rynkach hurtowych w Europie, mogą tłumaczyć dlaczego przed świętami Bożego Narodzenia polscy konsumenci wciąż słono płacili za masło, mimo że trend na rynku zmienił się już kilka miesięcy wcześniej.
Średnia grudniowa cena sprzedaży 100 kg masła wynosiła wynosiła w Polsce 481 euro. Z kolei w Niemczech czy w Holandii było to odpowiednio 425 oraz 420 euro.
Jesienią płaciliśmy w sklepach więcej niż Holendrzy
Według danych Eurostatu przeciętna cena detaliczna kilograma masła w 2015 r wynosiła w Holandii 5,12 euro, a w Polsce 4,92 euro. Wzrost cen sklepowych smarowidła w porównaniu do przeciętnych wartości z 2015 r. był np. w październiku ub.r. jednak wyższy w Polsce – 51,9 proc. niż w Holandii – 44,3 proc. Oznacza to, że Holendrzy płacili w sklepach za masło mniej niż Polacy. Było to odpowiednio 7,39 oraz 7,47 euro za kilogram.
Masło w Polsce droższe o ok. 45 proc. niż w Finlandii
Zaskakuje, już sam fakt, że za masło holenderscy konsumenci płacą mniej więcej tyle samo co polscy, biorąc pod uwagę np. różnice w kosztach pracy pomiędzy tymi krajami.
Co ciekawsze – z danych Eurostatu za grudzień br. wynika, że ceny detaliczne masła w Finlandii wzrosły jedynie o 3,03 proc. w porównaniu ze średnim poziomem w 2015 r, a w Polsce w analogicznym okresie było to 49,1 proc. Ponieważ w 2015 r. Finowie i Polacy płacili w sklepach praktycznie tyle samo za ten popularny tłuszcz – ok. 5 euro kg, teraz masło kosztuje nas ok. 45 proc. więcej niż Finów.