Lokaty: realne zyski przekroczyły oprocentowanie nominalne

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

sadrak.michal.03.150x225Najlepsze lokaty zakładane w lutym 2012 r. dały realnie zarobić powyżej 4 proc. To nawet więcej niż wynosi przeciętne nominalne oprocentowanie obecnie zakładanych depozytów.

Równolegle ze spadkiem oprocentowania bankowych lokat hamuje także inflacja. Przeciętne stawki na nowych depozytach terminowych są z każdym dniem coraz niższe, ale w zamian rosną zyski z lokat, które się właśnie kończą. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych był w lutym o 1,3 proc. wyższy niż przed rokiem. Po raz ostatni ceny rosły równie wolno w 2006 r. Kolejne z rzędu obniżenie tempa wzrostu cen spowodowało, że zakładane przed rokiem przeciętne 12-miesięczne depozyty po uwzględnieniu 19-proc. podatku oraz inflacji dały realnie zarobić 2,7 proc. Miesiąc wcześniej rentowność kończących się lokat wynosiła 2,25 proc. Jeszcze w sierpniu i we wrześniu ub.r. ledwo przekraczała ona zero, zaś od marca 2011 r. do lipca ub.r. niemal nieprzerwanie była na ujemnym poziomie.

130318.lokaty.550x

Najlepsze 12-miesięczne lokaty zakładane w lutym 2012 r. miały stawki na poziomie powyżej 6,6 proc. brutto lub więcej. Po uwzględnieniu podatku oraz inflacji przyniosły one więc 3,99 proc. realnego zysku i więcej. Oznacza to, że zakończyły się one z rzeczywistą rentownością na poziomie wyższym od średniego nominalnego oprocentowania (tj. nieuwzględniającego jeszcze podatku i inflacji) nowozakładanych lokat. Łącznie w dziesięciu bankach klienci realnie zarobili powyżej 3 proc.

Opublikowana przez Narodowy Bank Polski najnowsza projekcja inflacji wskazuje, że GUS-owski wskaźnik cen powinien w kolejnych kwartałach znajdować się na poziomie zbliżonym do 1,5-1,6 proc. r/r. Oznacza to, że zakładane obecnie bankowe lokaty pozwolą realnie zarobić średnio ok. 1,57-1,67 proc., tj. o ponad 1 pkt proc. mniej niż depozyty sprzed roku. Warto jednak zwrócić uwagę, że spadek realnych zysków nie będzie tak dotkliwy jak obniżenie nominalnego oprocentowania lokat, które spadło w niespełna pół roku nawet o 1,4 pkt proc. i będzie spadać dalej.

Najlepsze dostępne aktualnie lokaty (4,6 proc. i więcej) przy realizacji scenariusza nakreślonego przez NBP powinny po roku realnie zarobić nieznacznie powyżej 2 proc. Wprawdzie to o wiele mniej niż depozyty aktualnie się kończące, ale na pocieszenie wystarczy przypomnieć sobie połowę 2012 r., kiedy lokaty również kończyły się z 2-proc. rentownością, tyle że na minusie

Michał Sadrak
Open Finance