Lewiatan: W budownictwie ocena koniunktury ciągle pesymistyczna
Ocena koniunktury gospodarczej w Polsce w lutym 2017 r. jest optymistyczna. Przedsiębiorcy ze wszystkich sekcji gospodarki, poza budownictwem, pozytywnie oceniają klimat koniunktury. W budownictwie także nastąpiła poprawa ocen, ale ciągle więcej przedsiębiorstw widzi obecną sytuację, jak i przyszłość w ciemnych barwach (prawie 23 proc. firm budowlanych sygnalizuje pogorszenie koniunktury, a tylko 16 proc. jej poprawę). Firmy budowlane szczególnie obawiają się o portfel zamówień. Sygnalizują także wzrost opóźnień płatności za wykonane prace i konieczność zmniejszania zatrudnienia. W przypadku części firm sytuację ratują zamówienia z zagranicy (prawie 28 proc. firm planuje prace poza Polską), ale i tutaj przedsiębiorstwa mówią o możliwym ograniczeniu portfela zamówień. Sytuacja w budownictwie ciągle zatem nie wygląda dobrze, aczkolwiek ocena koniunktury przez firmy duże i mikro jest nieznacznie, ale pozytywna. W przypadku firm dużych to zapewne efekt zapowiadanego przez rząd uruchomienia na zdecydowanie większą skalę projektów infrastrukturalnych finansowanych z funduszy unijnych. W przypadku firm mikro może to być efekt programu Rodzina 500+ i zainteresowania gospodarstw domowych remontami i modernizacjami mieszkań. Zdecydowanie gorzej mają się firmy małe i średnie. Jeszcze nie mają zamówień od firm dużych jako podwykonawcy, a są za duże na realizację małych, domowych remontów.
Poprawiły się nieznacznie oceny koniunktury w przetwórstwie przemysłowym. Firmy przewidują wzrost zamówień. Deklarują również wzrost zatrudnienia, szczególnie firmy duże. Ale widzą też negatywy – wzrost opóźnień płatności.
Przemysł i budownictwo to 1/3 polskiej gospodarki (PKB). Jeśli w tak dużej części gospodarki firmy mówią o kłopotach z egzekwowaniem płatności za dostarczone towary i usługi, to może to być sygnał, że część podmiotów – kontrahentów przedsiębiorstw przemysłowych i budowlanych – ma problemy z realizacją handlowych zobowiązań finansowych, nie generuje wystarczającej ilości gotówki ze swojej działalności, aby móc na bieżąco spłacać długi handlowe. Efektem mogą być zatory płatnicze, które negatywnie odbiją się na całej gospodarce.
Najsilniej wzrósł optymizm w firmach z sekcji zakwaterowanie i gastronomia. To nie dziwi, bowiem od połowy stycznia i przez cały luty trwają ferie zimowe i zapotrzebowanie na te usługi jest w tym okresie ponadprzeciętne.
Warto przyglądać się transportowi. Co prawda w lutym wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w tej sekcji poprawił się, ale firmy sygnalizują pogorszenie sytuacji finansowej. Tu także przedsiębiorcy mówią o wzroście opóźnień płatności. I ciągle wskazują na niedobór wykwalifikowanych pracowników. I mimo coraz częstszych informacji z krajów UE wskazujących na chęć ochrony własnych rynków przed konkurencją z Polski, to coraz mniej firm transportowych widzi słaby popyt jako barierę dla rozwoju.
Pozytywnie widzą przyszłość firmy handlowe, tak hurtowe jak i detaliczne. To co powinno niepokoić konsumentów, ale cieszyć rząd, to przewidywania wzrostu cen.
Patrząc na oceny ogólnego klimatu koniunktury w polskiej gospodarce w lutym 2017 r. nie można jednoznacznie stwierdzić, że mamy do czynienia z pozytywnym trendem kształtującym się dla dłuższego okresu. Lutowe „odbicia” są zbieżne z poprawą ocen w pierwszych miesiącach w poprzednich latach. W przypadku niektórych sekcji nieco silniejsze niż w ubiegłych latach, w innych – słabsze. Ale nie widać wyłania się z miesięcznych zachowań i ocen w ramach długoterminowego trendu.
Należy jednak zauważyć, że polscy przedsiębiorcy pozostają ciągle mniej optymistyczni niż ich koledzy w krajach UE, w tym w strefie euro – wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej dla Polski jest istotnie niższy niż wskaźnik odczuć ekonomicznych dla UE i dla strefy euro.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan