Letnie burze – jak się przed nimi ubezpieczyć?
Zerwany dach, zalana piwnica czy zniszczony sprzęt elektroniczny - to tylko przykładowe zagrożenia, jakie niosą za sobą gwałtowne, letnie fronty atmosferyczne. Jak uchronić się od ich następstw? Warto zdecydować się na odpowiednie ubezpieczenie zwłaszcza, kiedy sezon burzowy jest w pełni i coraz bardziej daje się we znaki - podpowiada ekspert towarzystwa ubezpieczeniowego Compensa - Andrzej Paduszyński.
Nie istnieje osobne ubezpieczenie od zjawiska, jakim jest burza. Ochroną objęte są ryzyka z nią związane – takie jak huraganowy wiatr, deszcz nawalny, gradobicie czy uderzenie pioruna. Większość standardowych polis gwarantuje zabezpieczenie przed tymi zjawiskami, których następstwo bywa bardzo groźne dla naszych domów i mieszkań. Już niewielka roczna składka, jaką należy uiścić za ubezpieczenie nieruchomości, daje poczucie bezpieczeństwa.
Huragan najgroźniejszy dla domu
To właśnie porywisty wiatr wyrządza najwięcej szkód naszym domom i mieszkaniom. Może wyrwać okno, zerwać dach wraz ze znajdującymi się na nim elementami, czy uszkodzić instalacje elektryczne. Na jego działanie szczególnie narażeni są mieszkańcy południowej części Polski. Jak wynika z raportu Państwowej Straży Pożarnej w 2014 roku w województwie śląskim odnotowano 3982 miejscowych zagrożeń spowodowanych przez porywisty wiatr. Warto zaznaczyć, że w Polsce siła wiatru huraganowego waha się w granicach 15-20 metrów na sekundę, silniejsze wiatry do 24 metrów na sekundę występują rzadko (głównie w południowej i północnej części Polski). Compensa definiuje huragan jako wiatr o sile 17 metrów na sekundę. Należy jednak pamiętać, że każda firma określa to zjawisko nieco inaczej w zależności od prędkości wiatru. To bardzo istotna kwestia, gdyż uzależniona jest od niej wypłata świadczenia. Jeśli wiatr, który wyrządził szkody naszej nieruchomości, nie przekroczył konkretnej prędkości opisanej w OWU, wówczas uzyskanie odszkodowania może być utrudnione lub niekiedy niemożliwe.
Deszcz nawalny
Kolejne groźne dla nieruchomości zjawisko to deszcz nawalny. Często nie zdajemy sobie sprawy, jakie szkody może wyrządzić. By się o tym przekonać wystarczy, że zostawimy otwarte czy uchylone okno wychodząc do pracy. Już w czasie godziny do mieszkania wleje się kilkadziesiąt czy nawet kilkaset litrów wody, która może doszczętnie zniszczyć panele podłogowe. Jak to możliwe? W Polsce wieją głównie wiatry zachodnie, jeśli poszkodowany posiada okna usytuowane właśnie w tym kierunku nie potrzeba wiele, by zdarzył się przykry wypadek. Nawalny deszcz w połączeniu z porywistym wiatrem wystarczą, by zalać mieszkanie lub piwnicę. Ich zgubne skutki można obserwować najczęściej w południowym regionie Polski. Jak wynika z przywoływanego już raportu Państwowej Straży Pożarnej, najwięcej zagrożeń odnotowano kolejno w województwach: małopolskim (7531 zgłoszeń), podkarpackim (2979 zgłoszeń) i śląskim (2820 zgłoszeń). Co zrobić, by uniknąć przykrych niespodzianek? Jeśli zapowiadane są silne fronty atmosferyczne należy przed wyjściem z domu dokładnie pozamykać okna – zwłaszcza te, o których łatwo zapomnieć – np. na poddaszu. Zdarza się, że w pośpiechu pozostawiamy je niedomknięte, wówczas wystarczy silniejszy podmuch wiatru, by zostały otwarte.
Przepięcie a uderzenie pioruna
Letnie burze niosą za sobą także ryzyko wystąpienia przepięcia, jakim jest gwałtowna zmiana napięcia w sieci elektrycznej powstała w wyniku wyładowań atmosferycznych. Przepięcia bardzo często powodują zniszczenie lub całkowite uszkodzenie sprzętów podłączonych do instalacji elektrycznej. Pełna ochrona przed tym zjawiskiem nie zawsze jest możliwa, lecz z pewnością pomogą specjalne bezpieczniki, listwy przeciwprzepięciowe, czy urządzenia chroniącego przed skokami napięcia lub jego brakiem. Dodatkowym zabezpieczeniem jest odłączenie od gniazdek wszystkich sprzętów podczas dłuższej nieobecności w domu np. w czasie urlopu. Warto zaznaczyć, że podczas burz dużo szkód wyrządzają także uderzenia pioruna – definiowane jako zdarzenia losowe objęte ochroną w podstawowej polisie mieszkaniowej. Trzeba mieć świadomość, że włączenie ryzyka przepięcia do polisy bywa niekiedy dodatkowo płatne. Wybierając polisę należy również sprawdzić, czy ochroną objęte są wyłącznie ruchomości domowe, czy także instalacje elektryczne. Niektóre towarzystwa wyraźnie rozgraniczają te elementy, co może mieć znaczący wpływ na późniejszą wypłatę odszkodowania.
Gradobicie
Letnim burzom często towarzyszy gradobicie. To bardzo groźne zjawisko najczęściej daje się we znaki mieszkańcom Warmii, Mazur i Śląska. Grad w połączeniu z silnym wiatrem powodują poważne szkody. Mogą uszkodzić m.in. szyby oraz dachy nie tylko ceramiczne, ale również te zbudowane z blachy. Pod wpływem działania gradu zniszczeniu ulegają także powłoki izolacyjne, które po burzy trzeba często całkowicie wymienić. Bardzo trudno jest zabezpieczyć nieruchomość przed tym zjawiskiem. Jedynym sprawdzonym sposobem jest zakup polisy o odpowiedniej sumie ubezpieczenia, czyli takiej, która w razie doznanej szkody, pozwoli zakupić nowe sprzęty lub odbudować zniszczone elementy domu.
Polak wciąż mądry po szkodzie?
Po burzach, które w ostatnich tygodniach przeszły nad Polską wpłynęło do nas już blisko 1 000 zgłoszeń. Głównie są to drobne szkody, jak niewielkie zalanie, wyłamane okna czy wyrwane dachówki. Mimo że wśród Polaków niestety wciąż silne jest przekonanie o tym, że niebezpieczne wypadki na pewno ich nie dotkną, na przestrzeni kilku ostatnich lat odnotowaliśmy stosunkowo spory wzrost liczby ubezpieczeń domów i mieszkań. W 2013/2012 roku był to wzrost o 28,4 % w ilości polis, natomiast w 2014/2013 współczynnik ten wyniósł 19,1 %.
Jak chronić nasz dom lub mieszkanie przed burzą?
- Zaufaj synoptykom i bądź na bieżąco z prognozą pogody.
- Przed wyjściem z domu pozamykaj dokładnie okna i odłącz sprzęt elektroniczny od źródła zasilania.
- Zainwestuj w urządzenia chroniące od przepięć elektrycznych.
- Upewnij się, że rozumiesz wszystkie definicje zawarte w OWU.
- Nie oszczędzaj na polisie – niska składka nie gwarantuje satysfakcjonującej ochrony.
Źródło: Compensa TU S.A.