Kwota zagrożonych środków w programach regionalnych spadła do 460 mln euro
„Zagrożenie wynika z dwóch źródeł:
– zasady n+3, która mówi o tym, ile pieniędzy w danym roku trzeba rozliczyć z Komisją Europejską;
– tak zwanej rezerwy wykonania, czyli 'zamrożonych’ 6% wartości każdego programu. Te pieniądze można uruchomić po spełnieniu na koniec 2018 roku wskaźników uzgodnionych wcześniej z Komisją Europejską” – czytamy w komunikacie.
Z tytułu zasady n+3 zagrożonych jest 26,3 mln euro. To pieniądze, które mogą bezpowrotnie przepaść. Według stanu na 31 października zagrożenie dotyczy województw warmińsko-mazurskiego (11,7 mln euro) i podlaskiego (14,6 mln euro), podano również.
„Gilotyna n+3 została zatrzymana”
„Gilotyna n+3 została w zasadzie zatrzymana. 14 województw i wszystkie programy krajowe przekroczyły granicę, za którą jest już bezpiecznie, i pracują na wynik w 2019 roku. Ciekawe jest to, że od kiedy prowadzimy akcję informacyjną, województwa znacznie przyspieszyły. Wrzesień był rekordowym miesiącem w tym roku, jeśli chodzi o rozliczenia województw z Komisją Europejską, a październik trzecim najlepszym” – skomentował minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, cytowany w materiale.
W przypadku rezerwy wykonania jest szansa, że pieniądze pozostaną w danym programie, ale konieczne może okazać się wykorzystanie ich na inne cele, niż pierwotnie zaplanowano. Z tytułu rezerwy wykonania zagrożonych jest 434 mln euro, wskazano także.
„W październiku województwa przyspieszyły i gilotyna n+3 została praktycznie zatrzymana. Zagrożonych jest wciąż 460 mln euro, ale większość z tej kwoty będzie można przesunąć w ramach programów” – mówił dzisiaj @JerzyKwiecinski o #funduszeUE.
Szczegóły➡️ https://t.co/0EB2ZfOoQs pic.twitter.com/nMMPcKPMfA
— Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (@MIR_GOV_PL) 9 listopada 2018
„Najtrudniejsza sytuacja jest w województwach kujawsko-pomorskim i podlaskim, gdzie zagrożonych jest odpowiednio 46 i 45% rezerwy. W praktyce oznacza to, że w programach tych województw robi się już bardzo 'ciasno’ i może zabraknąć miejsca na przesunięcia z gorzej do lepiej wdrażanych części programów” – dodał Kwieciński.
Źródło: ISBnews