Kręta droga do wyższych stóp Fed

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Na rynku stopy procentowej podczas wtorkowej sesji doszło do silnych spadków rentowności, widocznych głównie na dłuższym końcu krzywej dochodowości. W sektorze 10-letnim kwotowania IRS spadły o około 6 pb do 2,08%. W efekcie kolejny dzień obserwowaliśmy płaszczenie krzywej dochodowości.

Przez cały dzień rynek wspierały publikowane dane makroekonomiczne. Styczniowa deflacja w strefie euro wyrównała minimum z 2009 r., a później indeks zaufania konsumentów w Stanach Zjednoczonych okazał się niższy od oczekiwań rynkowych. Pod koniec sesji europejskiej do zakupu obligacji skarbowych zmotywowało inwestorów przemówienie prezes Fed J. Yellen w amerykańskim Kongresie. W przemówieniu zwrócona została m.in. uwaga na to, że bank centralny obawia się zbyt wczesnych podwyżek stóp procentowych, które mogłyby osłabić tempo ożywienia gospodarczego. Prezes banku centralnego przestrzegała, aby nie brać zmian tonu wypowiedzi lub komentarza jako zapowiedzi podwyżek stóp procentowych w ciągu najbliższych kilku miesięcy. W odróżnieniu od ostatnich minutes znowu pojawiła się też wzmianka o słabszym wzroście gospodarczym na świecie, a także zmianach w globalnej polityce pieniężnej (w kontekście czynników ryzyka dla wzrostu gospodarczego). W naszej ocenie jest to już kolejny znak ze strony Fed sygnalizujący, że skala zaostrzenia polityki pieniężnej w USA nastąpi najprawdopodobniej później niż się rynek spodziewał, albo że podwyżki okażą się ostatecznie niższe od prognoz ekonomistów. Podobna była też reakcja rynku – wyraźnie spadły rentowności amerykańskich Treasuries, a także kwotowania kontraktów FRA. Aktualnie instrumenty pochodne wyceniają podwyżki stóp procentowych o łącznie 50 pb w 2015 r. (we wrześniu i pod koniec roku).

Początek środowej sesji powinien przynieść dalsze spadki rentowności w Polsce w ślad za wyraźnym umocnieniem notowań amerykańskich papierów skarbowych. Łącznie rentowności 10-letnich Treasuries spadły we wtorek o 10 pb do 1,98%. Chociaż część tego ruchu została już uwzględniona w wycenach polskich instrumentów, to część dokonała się już późnym wieczorem, praktycznie po zakończeniu handlu. Cały czas spodziewamy się głównie umocnienia na dłuższym końcu krzywej, przy relatywnie stabilnych notowaniach krótkich instrumentów (ze względu na niechęć członków RPP do obniżek stóp procentowych), czyli dalszego płaszczenia krzywej. Podczas środowej sesji w kierunku spadku stawek będzie też oddziaływała aprecjacja złotego, do której doszło po przemówieniu J. Yellen.

Wtorkowa sesja na rynkach finansowych rozpoczęła się od informacji, że zgodnie z porozumieniem zawartym w ub. piątek Grecja przedstawiła KE plan reform.  Zdaniem stron zainteresowanych lista jest wystarczająco długa ii stanowi dobry punkt wyjścia dla udanego zakończenia procesu przemian. W ciągu dnia ministrowie finansów strefy euro zaakceptowali propozycje Aten, a to oznacza, że temat Grexitu znika z rynku.

Wydarzeniem wtorku było jednak zaplanowane na popołudnie wystąpienie Janet Yellen w amerykańskim Kongresie, stąd przez większą część sesji zmiany na rynku głównej pary walutowej były niewielkie i to pomimo publikacji danych potwierdzających, że PKB Niemiec wzrosło w 4q14 o 0,7% kw/kw. Jak podał Federalny Urząd Statystyczny gospodarkę naszych zachodnich sąsiadów ciągnął w górę silny popyt krajowy, choć wsparły go również handel zagraniczny oraz inwestycje kapitałowe brutto. Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiły też publikowane wczoraj dane z USA, m.in. słabszy od oczekiwań indeks zaufania amerykańskich konsumentów Conference Board (spadek w lutym do 96,4 pkt z poziomu 103,8 pkt miesiąc wcześniej).

Atmosfera wyczekiwania udzielała się też polskiemu rynkowi walutowemu. Nie przerwała jej nawet zaplanowana na przedpołudniowe godziny publikacja danych z rodzimego rynku pracy i wskazująca na pogorszenie sytuacji w tym segmencie. W styczniu stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 12,0% z 11,5% odnotowanych w grudniu 2014 r. i ukształtowała się na poziomie nieco wyższym wobec prognozy rynkowej. Ten wyraźny wzrost stopy bezrobocia w skali miesiąca był typowym efektem sezonowym (spadek zatrudnienia m.in. w budownictwie i turystyce). Tradycyjnie zima nie służy znajdowaniu pracy.

Rynek czas oczekiwania na wystąpienie J. Yellen wykorzystał do umocnienia złotego, czemu sprzyjała stabilizująca się atmosfera wokół Grecji po zawartym porozumieniu z Trojką. Kurs EURPLN powrócił w okolice wsparcia na 4,16.

Zgodnie z oczekiwaniami prezes Fed Janet Yellen zaprezentowała w Senacie półroczny raport nt. polityki monetarnej amerykańskiego banku centralnego, w którym nakreśliła, jak Fed będzie zbliżał się do oczekiwanej przez rynek pierwszej podwyżki stóp. FOMC zacznie od rezygnacji z odniesienia do zachowywania „cierpliwości” przy podwyższaniu stóp w komunikacie po posiedzeniu, które stosuje od grudnia. Zaznaczono jednak, że nie będzie to sygnał, że stopy procentowe wzrosną w konkretnym terminie, ale raczej informacja, że Fed zacznie dopiero rozważać, czy nadszedł czas na ich podwyżkę. Słowa Prezes Fed wskazujące na zbyt niską inflację i wzrost wynagrodzeń by Fed mógł już podnosić koszt pieniądza utwierdziły rynki w przekonaniu, że mają więcej czasu zanim stopy zaczną być drastycznie zmieniane. Dotychczasowa polityka niski stóp będzie więc kontynuowana, co znalazło odzwierciedlenie w zwiększonej zmienności na rynku eurodolara i ruchu głównych indeksów giełdowych w USA na historyczne szczyty.

Na parze EURUSD wzrosło prawdopodobieństwo utrzymania wsparcia na poziomie 1,127 a dalsze zmiany, w tym oczekiwane wybicie górą w kierunku 1,15 będzie w dużej mierze uzależnione od kolejnych danych (w tym przyszłotygodniowego ISM dla przemysłu oraz rządowych danych z rynku pracy). Po wczorajszej wypowiedzi prezes J. Yellen wydaje się, że chce ona mocniej skierować akcenty na bieżące dane i przy trwałej i oczekiwanej w skali poprawie „ruszyć stopy”.

Mirosław Budzicki,
Joanna Bachert,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski