Szymon Jungiewicz: Kredyty hipoteczne – rok 2011 będzie gorszy od 2010?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

jungiewicz.szymon.100xW ubiegłym roku wraz z powoli poprawiającą się koniunkturą gospodarczą rosła również konkurencja między bankami, co przełożyło się na stopniowe obniżki marży kredytów hipotecznych. Taki rozwój sytuacji oraz utrzymujące się wtedy na niezmienionym poziomie stopy procentowe wpłynęły na poprawę zdolności kredytowej Polaków. Warto zastanowić się, jaki będzie bieżący rok dla rynku kredytów hipotecznych.

emmerson.tabela.01.500x

W I kwartale bieżącego roku zanotowano niewielki wzrost zarówno liczby, jak i wartości nowoudzielanych kredytów. Również łączne zadłużenie wynikające z czynnych umów kredytowych nieznacznie się zwiększyło. Należy podkreślić, że wszystkie wartości są wyższe niż rok wcześniej, ale sytuacja wygląda gorzej, niż w połowie ubiegłego roku.

emmerson.tabela.02.420x

Ciekawe zmiany można zauważyć przyglądając się strukturze walutowej nowoudzielanych kredytów hipotecznych. Od III kwartału minionego roku obserwowany jest wzrost udziału zobowiązań kredytowych złotówkowych w całej puli. Jest to głównie rezultatem obniżającego się z kwartału na kwartał udziału kredytów w walucie europejskiej. Frank szwajcarski w okresie od stycznia do marca zachował swój stan posiadania z końcówki ubiegłego roku.

Zmiany, jakie mają miejsce na rynku kredytów hipotecznych są głównie efektem sytuacji makroekonomicznej. Na stabilizację zarówno liczby, jak i wartości nowoudzielanych zobowiązań kredytowych mimo poprawy sytuacji gospodarczej w ostatnim czasie wpływa w głównej mierze wzrost stóp procentowych w Polsce. Od stycznia do czerwca wzrosły one już aż o 1 pp., należy również pamiętać o kwietniowej podwyżce stóp w strefie euro. Warto również wspomnieć o polityce Komisji Nadzoru Finansowego, której przedstawiciele uważają, że kredyty hipoteczne powinny być zaciągane w walucie, w której osiągane są dochody. Takie postawienie sprawy i kolejne rekomendacje wpływające na obniżenie dostępności zobowiązań w walutach obcych przekładają się na spadek liczby przyznawanych kredytów. W tym miejscu nie wolno zapominać również o zbliżających się, niekorzystnych dla kredytobiorców, zmianach w programie Rodzina na swoim.

Biorąc pod uwagę wyżej wymienione czynniki wydaje się, że rok 2011, będzie najprawdopodobniej gorszy od 2010. Można spodziewać się obniżenia zdolności kredytowej Polaków, a co za tym idzie spadku zarówno liczby, jak i wartości udzielonych kredytów w stosunku do roku poprzedniego.

Szymon Jungiewicz,
Dział Badań i Analiz Emmerson S.A.