Kraj: Prąd drożeje – zgasną żarówki?
Wysoka cena energii elektrycznej będzie w najbliższych latach największą barierą rozwoju polskiej gospodarki. Ceny prądu będą rosnąć, ponieważ polskie firmy energetyczne potrzebują pieniędzy na sfinansowanie drogich programów inwestycyjnych. Właściciele małych i średnich firm powinni się spodziewać kolejnych podwyżek w 2011 r., a ceny dla gospodarstw domowych nadal znajdują się pod ochroną Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Bogdan Sadeck i
Przez gigantyczne ceny prądu Polskę szerokim łukiem będą omijali zagraniczni inwestorzy. Energia elektryczna jest droższa niż w większości państw Unii Europejskiej. Koszty są wyższe niż w Niemczech, we Francji, w Czechach, Belgii, Hiszpanii, we Włoszech czy w bogatym Luksemburgu. Osłabia to znacząco konkurencyjność Polski. Wiele wskazuje na to, że sytuacja szybko się nie poprawi. W Wielkiej Brytanii podatek wynosi niecałe 5 proc. ceny prądu, w Polsce 22 proc.
Odbiorcy indywidualni mają najwyższe ceny energii w Unii Europejskiej. Według danych Eurostatu (unijnego urzędu statystycznego) więcej od Polaków płacą jedynie Węgrzy po uwzględnieniu siły nabywczej za energię. Przeciętne Polskie gospodarstwo domowe płaci za energię elektryczną aż 1,2 tys. zł rocznie. W 2011 r. rachunki te mogą jeszcze wzrosnąć o około 70 zł.
W związku z planowanymi kolejnymi podwyżkami cen prądu w 2011 r. racjonalnym rozwiązaniem dla odbiorców, dla małych i średnich firm jest odejście do nowego sprzedawcy z jednoczesną gwarancją stałej ceny prądu (tabela 2 i 3).
Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że w Polsce wszyscy sprzedawcy prądu chcą podwyżek cen prądu dla gospodarstw domowych od stycznia. Jednocześnie jest przeciwny podwyżkom dla gospodarstw domowych i uważa je za nieuzasadnione. Postulowane podwyżki zawierały się pierwotnie w przedziale od około 13 proc. do blisko 22 proc.
Rosnące ceny energii elektrycznej nie wynikają z dużych marż sprzedawców. Należy wspomnieć, że problemy stwarza polska energetyka, której podstawą jest węgiel kamienny. Koszty, jakie są ponoszone, są pochodną konieczności dostosowania się do rygorystycznych wymagań ekologicznych. Z punktu widzenia odbiorcy zakup energii elektrycznej obejmuje:
Opłata za zakup energii stanowi iloczyn kupionej energii oraz jej jednostkowej ceny. Opłata za zakup usługi dostawy energii obejmuje:
|
Z innego punktu widzenia, jeśli ceny dla gospodarstw nie będą rosły, to ktoś inny będzie musiał zapłacić tę różnicę, bo koncerny energetyczne z wielu powodów nie dopłacają do swojego biznesu. URE uznał ostatecznie, że wspomniane wzrosty cen są niedopuszczalne. Firmy energetyczne zostały wezwane do korekty złożonych wniosków taryfowych. Złożone dokumenty zostały powtórnie przeanalizowane i poddane ocenie, czy skala podwyżek jest uzasadniona.
W grudniu sprzedawcy energii elektrycznej obniżyli do 6-8,5 proc. z 9-15 proc swoje oczekiwania, co do wzrostu cen energii na przyszły rok (poinformowała PAP rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska).
Regulator zaakceptuje części wniosków taryfowych do dnia 17 grudnia 2010 r., tak aby wprowadzono je w życie od 1 stycznia 2011 r.
„Nowe wnioski zostaną teraz poddane dalszemu postępowaniu administracyjnemu. Dla niektórych sprzedawców energii to drugie wezwanie było ostatnim i istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich taryfy zostaną zatwierdzone do 17 grudnia, tak aby mogły wejść w życie z dniem 1 stycznia 2011 roku. Co do pozostałych firm nie można wykluczyć, że zostaną jeszcze wezwane do korekty cenników” – dodała rzeczniczka URE. Urząd cały czas stoi na stanowisku, iż uzasadniony wzrost cen energii elektrycznej dla grupy taryfowej G, czyli gospodarstw domowych, powinien być jednocyfrowy.
Według statystyk przedstawionych przez Eurostat późną wiosną br. energia elektryczna drożała w Polsce najbardziej w całej Unii Europejskiej. Ceny w kraju wzrosły o 17,9 proc. w latach 2008- 2009, podczas gdy w UE spadły średnio o 1,5 proc. Porównano ceny pomiędzy drugim półroczem 2008 a drugim półroczem 2009 r. W pierwszym okresie zanotowano wzrost, w drugim niewielki spadek cen w UE, co miało miejsce za sprawą takich krajów jak Włochy, Irlandia, Cypr czy Dania, gdzie ceny obniżyły się o 8-20 proc. (w walutach krajowych). W omawianym okresie prąd najbardziej podrożał – poza Polską (17,9 proc.) – w Luksemburgu (17 proc.) i Słowenii (16 proc.).
Energia elektryczna w przeliczeniu na euro jest najtańsza w Bułgarii, Estonii i na Litwie (ok. 8-9 euro za 100 kWh) wynika z zestawienia. Najdroższa natomiast w Niemczech, Danii i we Włoszech (20-25).
Prąd średnio w UE kosztuje 16,5 euro za 100 kWh, a w Polsce niecałe 13 euro. Uwzględniając jednak siłę nabywczą złotego, ceny w Polsce należą do najwyższych w Europie.
Wybór sprzedawcy energii
Od 1 lipca 2007 r. odbiorcy energii (gospodarstwa domowe) mają już prawo wyboru jej sprzedawców. Każdy może kupić energię elektryczną u dowolnego sprzedawcy bez względu na jego lokalizację w Polsce. Od tego dnia także każdy Zakład Energetyczny rozdzielił swoją działalność handlową od działalności związanej z dostawą energii do domów. ZE podzielił się na dwie części: sprzedawcę energii i dostawcę energii. Jeżeli nie zmienimy sprzedawcy energii, to jej dostarczanie będzie się odbywało na podstawie tzw. umowy kompleksowej, którą zawiera się z tzw. sprzedawcą z urzędu. Można zrezygnować z usługi kompleksowej świadczonej przez sprzedawcę z urzędu bez ponoszenia dodatkowych kosztów z tego tytułu. Ceny energii stosowane przez sprzedawcę z urzędu są zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Ocenia się, że przeciętne gospodarstwo domowe w Polsce może zaoszczędzić 20 euro rocznie, dzięki wyborowi korzystniejszej dla siebie oferty taryf energetycznych (według raportu KE, listopad 2010). Z drugiej strony tylko co dziesiąty Polak porównuje ceny prądu. Czyli nie do końca zależy nam na oszczędzaniu, działaniu w tym kierunku.
W ciągu ostatnich dwóch lat, jak podaje KE, tylko 0,2 proc. konsumentów w Polsce zmieniło dostawcę energii elektrycznej. Wynik ten jest jednak zachwiany, ponieważ wiąże się ze zmianą miejsca zamieszkania. Próbowało to zrobić 0,8 proc., ale energobiorcy uznali to za zbyt trudne lub niemożliwe. Poza tym w niektórych regionach Polski nie ma alternatywnych dostawców.
Polacy dobrze oceniają dostępność i różnorodność taryf i zmieniają je. W ciągu ostatnich dwóch lat zrobiło tak 4 proc., w UE zdecydowało się na to 9 proc. 6,2 proc. obywateli UE wybrało tańsze dostawy prądu dzięki zmianie dostawcy. W UE, zmieniając taryfę, można zaoszczędzić średnio nawet 200 euro rocznie (według KE). W Polsce „tylko” ok. 20 euro, ale potencjalne oszczędności, które wynikają z wyboru najkorzystniejszej oferty są w naszym kraju najniższe.
Najbardziej aktywnymi konsumentami są mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Szwecji i Holandii – aż co drugi obywatel tych krajów zadał sobie trud porównywania ofert. Opinia KE jest taka, że mieszkańcy UE nie są świadomi możliwości zmiany dostawcy energii elektrycznej, jaką dają im unijne przepisy. Dlatego też nie korzystają z nich i tracą jednocześnie okazję do znacznych oszczędności – szacowanych aż na 13 mld euro rocznie w całej UE.
Ostateczna cena prądu zużywanego w domach składa się z dwóch części. Koszt samej energii – to pierwsza, stanowi mniej więcej połowę ceny całkowitej. Druga to opłata za jej dostarczenie. Podwyżki obejmą pierwszą część. Po zaakceptowaniu przez URE wniosków taryfowych przeciętne gospodarstwo domowe w przyszłym roku będzie wydawało więcej o 50-90 zł (przy założeniu, że roczny rachunek za energię elektryczną wynosi 1,2 tys. zł).
Sprzedawcy tłumaczą wysokie ceny prądu dla przedsiębiorstw stratami, jakie ponoszą na regulowanym przez państwo rynku energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Spółki energetyczne tracą na tym do 300 mln zł rocznie (według nieoficjalnych informacji).
Akcyza na energię elektryczną ma także bardzo istotny wpływ na cenę prądu – wynosi ona 20 zł za każdą megawatogodzinę (jest jedną z najwyższych w Europie). Podatki stanowią blisko 22 proc. ceny prądu w Polsce według szacunków Eurostatu (w Czechach jest to niespełna 17 proc., a w Wielkiej Brytanii prawie 5 proc.). Rosnące zużycie energii w Polsce jest czynnikiem wprowadzającym niepewność co do poziomu podwyżek cen dla firm. Według operatora krajowych sieci energetycznych (PSE Operator) na koniec września 2010 ma miejsce wzrost ogólnokrajowego zużycia energii o 4 proc. względem roku poprzedniego. Potwierdza się zatem wzrost gospodarczy, a co z tym idzie rosnący popyt na energię.
Procedura zmiany sprzedawcy energii W przypadku pierwszej zmiany sprzedawcy, tj. gdy odbiorca rozwiązuje umowę kompleksową ze sprzedawcą wykonującym zadania sprzedawcy z urzędu, procedura nie może trwać dłużej niż 30 dni od daty zgłoszenia zawarcia umowy sprzedaży z nowym sprzedawcą. W przypadku drugiej i każdej kolejnej zmiany, tj. gdy zawarte są odrębne umowy: sprzedaży i o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej, procedura nie może trwać dłużej niż 14 dni od daty zgłoszenia zawarcia umowy sprzedaży z nowym sprzedawcą. Etapy procesu zmiany sprzedawcy Krok 1 Odbiorca dokonuje wyboru nowego sprzedawcy. Odbiorca zawiera umowę sprzedaży z nowym sprzedawcą. Nowa umowa sprzedaży powinna wejść w życie z dniem wygaśnięcia umowy sprzedaży z dotychczasowym sprzedawcą. Takie rozwiązanie gwarantuje ciągłość sprzedaży. UWAGA: odbiorca powinien zapytać nowego sprzedawcę o możliwość zawarcia umowy kompleksowej (zastępującej dwie umowy – handlową i dystrybucyjną). Krok 2 Ten krok może wykonać nowy sprzedawca. Odbiorca wypowiada umowę sprzedaży staremu sprzedawcy. W przypadku gdy sprzedawcą dotychczasowym była dawna spółka dystrybucyjna, odbiorca wypowiada tzw. umowę kompleksową, czyli obejmującą zarówno warunki sprzedaży energii elektrycznej, jak i świadczenia usługi dystrybucji. Krok 3 Ten krok może wykonać nowy sprzedawca. Odbiorca zawiera umowę o świadczenie usługi dystrybucji. Po wypowiedzeniu umowy kompleksowej oprócz nowej umowy sprzedaży z wybranym sprzedawcą odbiorca zawiera z operatorem systemu dystrybucyjnego umowę o świadczenie usługi dystrybucji. Umowa ta wchodzi w życie z dniem rozwiązania umowy kompleksowej. Istotne jest, że nową umowę o świadczenie usługi dystrybucji odbiorca może zawrzeć na czas nieokreślony i nie jest konieczne wypowiadanie i ponowne jej zawieranie przy kolejnych zmianach sprzedawców. Krok 4 Ten krok także może wykonać nowy sprzedawca. Odbiorca informuje OSD (operatora systemu dystrybucyjnego) o zawarciu nowej umowy sprzedaży. Zgłoszenie musi odpowiadać standardom przyjętym przez właściwego OSD i powinno zawierać: określenie stron nowej umowy sprzedaży, termin obowiązywania umowy, planowane ilości dostaw energii, określenie podmiotu odpowiedzialnego za bilansowanie handlowe (najczęściej będzie nim nowy sprzedawca). Krok 5 Tu też odbiorca może korzystać z pomocy nowego sprzedawcy. W zależności od wielkości zużycia energii oraz w związku z istotnymi zmianami w zasadach rozliczeń po zmianie sprzedawcy konieczne może być dostosowanie układu pomiarowo-rozliczeniowego. Koszty dostosowania układu ponosi właściciel układu. W przypadku odbiorców przyłączonych do sieci o niskim napięciu, liczniki należą do operatorów systemów dystrybucyjnych. W przypadku tych odbiorców brak licznika z rejestracją i transmisją danych nie stanowi przeszkody w zmianie sprzedawcy. Krok 6 W dniu zmiany sprzedawcy (wejścia w życie nowej umowy sprzedaży) OSD dokonuje odczytu licznika. W przypadku liczników bez transmisji danych odczyt taki może być opóźniony, ale nie powinien nastąpić później niż w ciągu 5 dni roboczych po zmianie sprzedawcy. Stan licznika na dzień zmiany sprzedawcy operator przekazuje dotychczasowemu oraz nowemu sprzedawcy w określonym terminie (do 5 dnia następnego miesiąca). Na tej podstawie dotychczasowy sprzedawca przygotuje rozliczenie końcowe. Źródło www.energia.pl |