Komentarz po decyzji RPP

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

morawski.ignacy.01.150xRada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian, a w komunikacje zasygnalizowała gotowość do obniżki stóp procentowych, choć nie tak jednoznaczną, jak można było oczekiwać. Wciąż oczekuję obniżki stóp w październiku o 0,25 pkt proc., a później o dalsze 0,75 pkt proc. w kolejnych kilku miesiącach.

W komunikacie pojawia się zdanie: „Jeśli napływające informacje będą potwierdzały dalsze osłabienie koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej będzie ograniczone, Rada rozważy dostosowanie polityki pieniężnej”. Jest to niemal lustrzane odbicie zdania z kwietniowego komunikatu, kiedy RPP sygnalizowała z wyprzedzeniem nadchodzącą w maju podwyżkę stóp procentowych. Tym razem sygnalizuje obniżkę.

Jak na przygniatającą ilość argumentów przemawiających za łagodzeniem polityki pieniężnej, komunikat jest dość ostrożny. RPP wciąż boi się inflacyjnych efektów zmian cen surowców i kursu złotego. Według mnie, niesłusznie, gdyż przy szybko słabnącym wzroście PKB, nieistniejącej presji płacowej i rosnącym bezrobociu, wzrost cen surowców lub osłabienie złotego jedynie uderzą w konsumpcję.

Nie ma ryzyka utrwalenia oczekiwań inflacyjnych, co mogłoby być teoretycznie zmartwieniem RPP.

Wydaje się jednak, że ta ostrożność przebijająca z komunikatu to tylko próba zachowania łagodnego charakteru zmian w opiniach RPP.

Jak się ostrzegało przed inflacją przez wiele miesięcy, to trudno nagle obwieścić, że ryzyko minęło w ciągu miesiąca. Młyny RPP mielą powoli i za cztery tygodnie „zmielą” główną stopę do 4.5 proc., a w listopadzie do 4,25 proc.

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
PBP Bank S.A.