Komentarz do decyzji Rady Polityki Pieniężnej
RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian, zgodnie z oczekiwaniami. Widać, że Rada jest w okresie rozpoznawania, na ile dokonane dotychczas obniżki stóp o 125 pkt wpłyną na podniesienie ścieżki inflacji w średnim okresie. Z komunikatu i wypowiedzi prezesa Marka Belki nie można wyciągnąć żadnych konkretnych wniosków co do dalszych decyzji RPP.
Belka zasugerował, że Rada utrzymuje postawę nazywaną „wait and see”, czyli „sami nie wiemy, co zrobimy”. Stwierdził, że spadek inflacji poniżej 1 proc., jaki niemal na pewno będzie miał miejsce na wiosnę, nie powinien stanowić przesłanek do automatycznych decyzji o dalszym cięciu stóp. Kluczowa będzie odpowiedź na pytanie, czy zmiany inflacyjne i w realnej gospodarce utrzymują dość odległą perspektywę powrotu dynamiki cen do środka celu NBP. Widać, że dla Rady będzie istotne, czy gospodarka zacznie w końcu wychodzić z dołka, jak szybkie będzie tempo ożywienia oraz czy będzie ono niosło wzrost presji na ceny.
Rynek stopy procentowej wycenia dwie-trzy obniżki kosztu pieniądza w tym roku, dlatego neutralny ton Marka Belki mógł stanowić pewien kubełek zimnej wody. Moim zdaniem jednak dzisiejsza decyzja i komunikat nie zmieniają perspektywy dla polityki pieniężnej. Warto pamiętać, że w ostatnich miesiącach RPP wykazała się wyjątkową nieprzewidywalnością – najpierw zasugerowała koniec cyklu obniżek, by później wyjąć bazookę w postaci marcowego cięcia o 50 pkt. Ewidentnie jej członkowie chcą teraz zachować maksymalną ostrożność, nie dawać żadnych sugestii, by później nie musieć się z nich wycofywać. Z neutralności Belki nie wyciągałbym żadnych daleko idących wniosków.
Moim zdaniem niska inflacja i brak perspektyw jej szybkiego powrotu do celu NBP, w połączeniu z łagodzeniem polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny, zmuszą Radę do obniżki stóp procentowych w czerwcu o 25 pkt, a następnie rozważenia podobnego ruchu w lipcu.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
PBP Bank S.A.