Komentarz do danych o produkcji
Produkcja przemysłowa była w lutym o 2,1 proc. niższa niż przed rokiem, wobec mojej prognozy spadku o 3 proc. Różnica nie jest na tyle istotna, by można z niej było wyciągnąć jakieś nowe wnioski na temat sytuacji gospodarczej. Tym bardziej, że dane są w dość nieoczekiwany sposób zaburzone przez czynniki sezonowe - teoretycznie dane oczyszczone z nich powinny być lepsze, a tymczasem są gorsze (-2,4 proc.).
Gospodarka jest w fazie „szurania po dnie” – przemysł waha się wokół stabilnego trendu, budownictwo znajduje się w recesji (spadek o 11,4 proc. rok do roku). Ceny producentów były w lutym o 0,4 proc. niższe niż przed rokiem, czyli zgodnie z moją prognozą. Presja inflacyjna jest bardzo niska. Generalnie mamy do czynienia z kontynuacją tendencji z poprzednich miesięcy. Pierwszy kwartał 2013 r. pod względem aktywności gospodarczej przypomina ostatni kwartał 2012 r. Wzrost PKB wynosi w granicach 1 proc.
Dane nie wprowadzają nowych ryzyk do prognozy stóp procentowych. Oczekuje, że główna stopa NBP do końca półroczna znajdzie się na poziomie 3 proc., wobec 3,25 proc. obecnie.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
PBP Bank S.A.