Kolejne obniżki stóp procentowych są wskazane

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gomulka.stanislaw.04.150x205Wszystkie, kolejne Rady Polityki Pieniężnej w swoich decyzjach dotyczących stóp procentowych kierowały  się przede wszystkim poziomem bieżącej inflacji, a ściślej różnicą między tym poziomem, a stałym celem inflacyjnym 2.5%.

Nie jest to zgodne z zaleceniami teorii, które wskazują na  odchylenia od celu inflacji oczekiwanej za około 1,5-2 lata jako głównego parametru decyzyjnego. Ale członkowie RPP zwykle nie mieli dużego zaufania do prognoz ekonomistów NBP, więc ich decyzje obniżające stopy były spóźnione. Spóźnione też były podwyżki stóp.

W Polsce główny kanał oddziaływania polityki monetarnej na inflację to raczej k urs złotego niż bazowa stopa Narodowego Banku Polskiego. Obniżenie ryzyka makroekonomicznego na świecie oraz niezwykle ekspansywna polityka monetarna FED, Banku Anglii oraz  Banku Japonii generuje duży popyt na skarbowe papiery wartościowe. Do Polski napływa dużo   kapitału zagranicznego, który to kapitał podtrzymuje kurs złotego na stosunkowo stabilnym poziomie. RPP na razie nie musi się obawiać, że nisze stopy osłabią kurs złotego.

Kolejny, istotny czynnik to zmniejszające się ceny surowców na rynkach światowych. Ten czynnik również zachęca do obniżek stóp. Do tego doszedł czynnik krajowy: silne spowolnienie wzrostu i kompletny brak presji płacowej. Te czynniki będą z nami przez lata 2013-2014. Dopiero oczekiwana poprawa koniunktury w 2015 r. może zacząć coś zmieniać w obszarze inflacji.

Dalsze zmniejszanie stopy bazowej, nawet do po ziomu 2%, nie byłoby błędem: byłoby nawet wskazane. Takie obniżenie zmniejszyłoby koszt obsługi już podjętych kredytów, bez generowania nowej fali kredytów.

Prof. Stanisław Gomułka
główny ekonomista BCC