Kolejne 2-3 kwartały mogą przynieść dalsze spadki tempa wzrostu PKB
Opublikowane dzisiaj przez GUS dane dotyczące PKB w kwartale III potwierdzają kontynuację silnego spowolnienia polskiej gospodarki. Jej główne przyczyny to nie spowolnienie wzrostu w Europie, ale spadek inwestycji krajowych w II i III kwartale oraz praktycznie brak wzrostu konsumpcji w III kw. Następne dwa - trzy kwartały mogą przynieść dalszy spadek tempa wzrostu PKB, ponieważ zacznie wygasać efekt bazy. Maleć też będzie dodatni wkład do wzrostu PKB eksportu netto.
W drugim kwartale z rzędu spada popyt krajowy, w dodatku spadek o 0,7% jest nieco silniejszy niż 0,4% odnotowane w II kwartale. Podobnie jak w poprzednim kwartale, wzrost PKB o 1,4% r/r był możliwy dzięki dużemu dodatniemu wpływowi eksportu netto (różnicy między eksportem i importem), aż 2,7 punktu procentowego PKB w II kw. i 2,1 pp PKB w kwartale III. Zatem, jak na razie, to nie spowolnienie wzrostu w Europie, ale spadek inwestycji krajowych w obu kwartałach oraz praktycznie brak wzrostu konsumpcji w III kw. są głównymi przyczynami silnego spowolnienia.
Mechanizm spowolnienia został zapoczątkowany przez rząd dwa lata temu zamrożeniem funduszu płac w sferze budżetowej oraz zmniejszaniem inwestycji publicznych. Te działania były z kolei wymuszone koniecznością zmniejszenia, doprowadzonego w latach 2008-2010 do bardzo wysokiego – powiedziałbym nawet niebezpiecznie wysokiego – poziomu przyrostu długu publicznego i deficytu sektora finansów publicznych. W sytuacji rosnącej stopy bezrobocia i wygaszenia wzrostu płacy realnej, musiał przyjść moment, kiedy popyt konsumpcyjny przestaje rosnąć, przez pewien czas może nawet nieznacznie spadać. Na to nakłada się duży spadek inwestycji w sektorze publicznym i prawdopodobnie umiarkowany spadek w sektorze prywatnym.
W kwartałach: IV br. oraz I przyszłego roku, oczekiwałbym ciągle dodatniego tempa wzrostu PKB, po części z uwagi na niższy rok temu niż obecnie poziom PKB (to tzw. efekt bazy).
Jednak następne 2-3 kwartały mogą przynieść dalsze spadki tempa wzrostu, bowiem efekt bazy zacznie wygasać i maleć też będzie dodatni wkład do wzrostu PKB eksportu netto. W tych kwartałach wystąpi w rezultacie „otarcie się” o recesję, w niektórych sektorach (budownictwo infrastrukturalne, przemysł samochodowy) trzeba liczyć się ze znacznymi spadkami produkcji. Jeśli inwestycje publiczne będą redukowane w takiej skali, jak rząd to dzisiaj zapowiada, to wchodzi w grę nawet (niewielki) spadek PKB w roku przyszłym. Poprawa koniunktury miałaby wtedy miejsce dopiero w 2014 r.
Prof. Stanisław Gomułka
główny ekonomista BCC
minister finansów w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC