Kaszubski hołd dla Pawła Adamowicza

Kaszubski hołd dla Pawła Adamowicza
Chór Discantus z Gowidlina-pierwszy z prawej dyrygent Sławomir Bronk
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W piątkowy wieczór w gdańskim kościele św. JANA z inicjatywy gdańskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego, przy wsparciu rektora tej świątyni skupiającej gdańskich twórców i dziennikarzy-księdza Krzysztofa Niedałtowskiego, odbyła się Kaszubska Pusta Noc. Tak bowiem na Kaszubach jest nazywane modlitewne czuwanie przy zmarłym w wieczór i noc poprzedzające pogrzeb.

Zamordowany Prezydent Paweł Adamowicz był jednym z licznych Gdańszczan o wileńskim rodowodzie, aktywnie uczestniczących w integrowaniu kaszubskiej społeczności spod znaku źółto-czarnej flagi i pomorskiego gryfa,  co w czasach PRL oznaczało jednoznacznie opozycyjną deklarację polityczną.

Modlitewne rozważania przeplatały pieśni w wykonaniu Chóru Akademickiego Uniwersytetu Gdańskiego pod dyrekcją Marcina Tomczaka, występ chóru „Pięciolinia” z Linii pod batutą Jana Szulca oraz psalmy pokutne zaprezentowane przez tuchomski chór „Strzelenka” z dyrygentem Karolem Kreftą, a zakończyły pieśni ze zredagowanego w roku 1871 przez Szczepana Kellerra w Pelplinie zbioru w wykonaniu Chóru męskiego „Discantus” z Gowidlina, którym kierował Sławomir Bronk.

Gdańsk – pomnik Pawła Adamowicza

Całości dopełniły fragmenty publikacji wybitnych przedstawicieli gdańskiego i pomorskiego środowiska kaszubskiego-prof. prof. Borzyszkowskiego, Synaka i samego bohatera uroczystości -Pawła Adamowicza.

W książce Gdańsk Jako Wspólnota, wydanej w ubiegłym roku staraniem oficyny słowo/obraz terytoria, dekadę po pozycji pióra tegoż autora – Gdańsk jako wyzwanie, pisał Adamowicz tak:            W roku upadku Lehman Brothers  i początku wielkiego kryzysu finansowego, niejako na przekór rozpowszechniającemu się pesymizmowi, wezwałem do budowy współpracy metropolitarnej miast-od Lęborka, poprzez Wejherowo, Rumię, Redę,  Gdynię, Sopot,  Pruszcz Gdański aż po Tczew. Ile udało mi się zrealizować z tego, co opisałem w roku 2008? 

Wydaje się, że nastrój ostatnich dni udzielił na to retoryczne pytanie jednoznacznej odpowiedzi, bo-jak stwierdził znany aktor teatralny i filmowy Mirosław Baka-Paweł Adamowicz wybudował sobie piękny pomnik za życia. Tym pomnikiem jest Gdańsk.

Wracając po uroczystości, mimo, że było po północy widziałem tłumy Gdańszczan nadal zmierzających w kierunku Bazyliki Mariackiej, gdzie oddawali ostatni pokłon swemu Włodarzowi.  Dominowały młode i bardzo młode twarze, co dobrze wróży na przyszłość.