Jerzy Kropiwnicki z RPP: gdy PKB Polski wróci do poziomu z 2019 roku, można zająć się hamowaniem wzrostu cen
„Jeżeli w Polsce się okaże, że jesteśmy na poziomie roku 2019, jeżeli chodzi o poziom dochodu narodowego i będziemy charakteryzowali się dobrą dynamiką wzrostu, to wtedy powinniśmy zająć się nawet hamowaniem wzrostu cen” – powiedział.
„Jesienią możliwa ocena, czy trzeba będzie podwyższać stopy procentowe”
„Myślę, że jeżeli dostaniemy dane gdzieś za I półrocze, a to powinno być gdzieś we wrześniu osiągalne, to będziemy wiedzieli, jak sytuacja w Polsce wygląda i czy jesteśmy już na przedpandemicznym poziomie, czy jesteśmy na ścieżce wzrostu. Chodzi nie tylko o przywrócenie dawnego poziomu, ale także o przywrócenie dynamiki gospodarczej. Wtedy obawy, że zacieśnieniem polityki gospodarczej nie stłumimy tempa wzrostu i nie wyrządzimy krzywdy gospodarce, będą o wiele mniejsze. Wtedy będzie można bardzo ostrożnie powracać do dawnych stóp procentowych, które przez ostanie kilka lat przed pandemią bardzo dobrze służyły naszej gospodarce” – dodał.
Czytaj także: RPP: podwyżki stóp procentowych po utrwaleniu się ożywienia gospodarczego i przy ryzyku inflacji popytowej >>>
Po osiągnięciu przez gospodarkę poziomów sprzed pandemii, według Kropiwnickiego, w odniesieniu do inflacji i PKB należałoby raczej kierować się danymi, które dotyczą zmian w sytuacji bieżącej w ujęciu miesiąc do miesiąca i kwartał do kwartału, niż w doniesieniu do roku 2020 r.