Jakub Borowski: co dalej z frankiem?
Wypowiedź dla aleBank.pl: Jakub Borowski - Główny Ekonomista, Credit Agricole Bank Polska
Jakub Borowski: Punktem wyjścia do tego, co może się stać z kursem franka szwajcarskiego jest sytuacja szwajcarskiej gospodarki. Sytuacja nie jest dobra. Inflacja jest bardzo niska z bardzo dużym ryzykiem deflacji, wzrost gospodarczy jest niski i niestabilny. Utrzymuje się niepewność dotycząca ożywienia gospodarczego w tym kraju. Tak silne umocnienie franka w stosunku do głównej waluty jaką jest Euro będzie pogłębiać niekorzystne tendencje. Najprawdopodobniej przyczyni się do powstania utrzymującej się przez jakiś czas deflacji i wyraźnego spowolnienia wzrostu gospodarczego.
To oznacza, że frank jest przewartościowany i istnieje pytanie w jakiej perspektywie nastąpi odbicie, osłabienie kursu w kierunku poziomów, które można uznać za poziom równowagi. Nie sądzę aby to zdarzyło się bardzo szybko. Myślę, ze będziemy musieli poczekać najprawdopodobniej kilka kwartałów i w tym okresie należy się przyzwyczaić do tego poziomu kursu złotego w stosunku do franka.
Oczywiście są jeszcze inne czynniki, które będą wpływać na ten kurs. Czynniki które determinują kurs złotego w stosunku do głównych walut, w tym w stosunku do Euro. Najbliższe decyzje Europejskiego Banku Centralnego, Rezerwy Federalnej, ryzyko polityczne w strefie Euro związane z sytuacją w Grecji, wyborami parlamentarnymi w tym kraju będą miały wpływ na kurs i efekt netto tych czynników będzie pozytywny dla złotego – w perspektywie najbliższych miesięcy złoty powinien się lekko umocnić. Jednak to nie będą takie zmiany, które by w sposób znaczący skorygowały niekorzystny wpływ umocnienia franka w stosunku do Euro, wpływ jaki dokonał się na kurs złotego w stosunku do franka. Zatem nie należy oczekiwać w najbliższych miesiącach powrotu kursu złotego w stosunku do franka do poziomu poniżej 4 zł za franka.
Sądzę, że osłabienie franka w stosunku do Euro i umocnienie znaczące złotego w stosunku do franka nastąpi w perspektywie kilku kwartałów. To nie będzie zdarzenie, którego możemy się spodziewać w najbliższych tygodniach czy miesiącach. Po poziomach kursu franka, który mamy w tej chwili można oczekiwać, że przy założeniu, że wszystkie osoby, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich będą je nadal spłacać, ograniczą one swoją konsumpcję w tak niewielkim stopniu, że wpływ na produkt krajowy brutto będzie zaniedbywalny, wyniesie około 0,1 procenta PKB.
Istotny jest także wpływ na system finansowy. Można rozważać scenariusz bardzo silnej deprecjacji złotego w stosunku do głównych walut. Przy tak silnej deprecjacji – silniejszej niż ta, które dokonała się w stosunku do franka – nie można oczekiwać jednoznacznego, negatywnego wpływu na wyniki finansowe banków i ich kapitały. Nawet przy założeniu pewnego pogorszenia jakości portfela kredytowego w związku z tym że część osób przestanie obsługiwać regularnie kredyty – wpływ na wynik finansowy sektora bankowego i jego kapitały nie będzie istotny. To oznacza, że trudno oczekiwać negatywnego wpływu szoku po stronie kursu franka na akcję kredytową całego sektora bankowego.
Można oceniać dzisiaj, że choć wpływ będzie widoczny i odczuwalny dla wielu gospodarstw domowych, jeśli chodzi o całą gospodarkę będzie on niewielki.
Zobacz rozmowę w wersji wideo: „Jakub Borowski: Co dalej z frankiem?”
aleBank.pl