Jak zetki i silversi uczą się płatności

To najważniejsze wnioski płynące z debaty eksperckiej zatytułowanej „Dwa pokolenia, jeden portfel: płatności cyfrowe generacji Silver i  pokolenia Z”, która symbolicznie podsumowała tegoroczną edycję wydarzenia Future of Payments. Konrad Siwiński, Senior Partner w firmie badawczej Minds & Roses, rozpoczął moderowaną przez siebie dyskusję od prostego pytania: jakie postawy w zakresie gospodarowania finansami Polacy wynieśli ze swych domów? Obok zachowań wręcz symbolicznych, by nie rzec magicznych, jak wkładanie do portfela siana ze stołu wigilijnego lub łuski karpia, uczestnicy dyskusji wskazywali na zachęty do oszczędzania, umiaru w wydawaniu pieniędzy, a wreszcie ostrożności w zadłużaniu się. – W domu zawsze mówiło się o oszczędzaniu. Tata często przestrzegał: „Jeśli coś łatwo przyszło, może łatwo pójść” – podkreślała Małgorzata Ciszecka, Head of Merchants CEE w Visa Europe.

Chcemy być zamożni, ale i bezpieczni

Wiktoria Nowak, współtwórczyni projektu GenBoost, ukierunkowanego na współpracę międzypokoleniową, przeprowadziła w tej materii research wśród znajomych. Większość z nich wyniosła z domu potrzebę posiadania przynajmniej niewielkiej kwoty w gotówce, co ewidentnie koreluje z doświadczeniami poprzedzających pokoleń. Ci sami ludzie dysponują wiedzą adekwatną do obecnych uwarunkowań rynkowych, np. by unikać wykonywania przelewów, korzystając z nieznanych sieci Wi‑Fi. Paweł Placzke, dyrektor Departamentu Produktów Klienta Indywidualnego w PKO Banku Polskim, akcentował znaczenie umiaru w zaciąganiu kredytów. Bywają i takie domy, w których pieniądze stanowią temat tabu, o czym wspomniał Damian Ragan, wiceprezes zarządu Credit Agricole Banku Polska.

Generalnie jednak różnice w zachowaniach płatniczych pomiędzy kolejnymi generacjami sukcesywnie się zacierają: pomimo odmiennych doświadczeń życiowych reprezentanci pokolenia Z i Silver chętnie posługują się płatnościami mobilnymi. To niejedyne podobieństwo pomiędzy oczekiwaniami obu tak pozornie odległych generacji – jak wskazywała Małgorzata Ciszecka, jedni i drudzy cenią sobie wysoki poziom bezpieczeństwa i wygody. Opinię tę podzielali inni paneliści. – Jesteśmy do siebie bardzo podobni: chcemy pomnażać kapitał, chcemy być zamożni, ale i bezpieczni – zaznaczyła Wiktoria Nowak, dodając, iż różnią się metody, jakimi poszczególne pokolenia dążą do tego samego celu, ale i generacyjne doświadczenia. O ile starsi, nierzadko wychowani jeszcze w poprzednim ustroju, nie zaznali dobrobytu, co tłumaczy ich wyczulenie na punkcie oszczędzania, to młodzi nierzadko zmagają się z tzw. efektem FOBO (fear of better option). Nadmiar opcji i ...