Jak płacimy rachunki? 85 proc. Polaków robi to elektroniczne, co szósty nadal na poczcie
– Polacy płacą średnio od 3 do 6 rachunków miesięcznie. Już blisko 85 proc. z nas płaci je w sposób elektroniczny. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że wystawcy faktur udostępniają wiele narzędzi płatniczych. Spływają do nas należności w postaci płatności przez e-maila czy faktury w e-BOK-ach – mówi Sylwia Frydel, ekspertka Blue Media.
Z elektronicznych biur obsługi klienta korzysta 7 proc. płacących online
Znacznie częściej zlecamy przelewy elektroniczne (78 proc.), ale też korzystamy z polecenia przelewu – zarówno online, jak i w stacjonarnych punktach (12 proc.).
– Co szósta osoba wciąż płaci rachunki na poczcie oraz w punktach obsługi kasowej u poszczególnych dostawców, co jest spowodowane tym, że w tych miejscach nie płacimy prowizji – dodaje Sylwia Frydel.
Coraz rzadziej czekamy z zapłatą należności do ostatniej chwili
Z badania Autopay Research, marki należącej do Blue Media, wynika, że coraz rzadziej zwlekamy z zapłatą należności do ostatniej chwili. Robi tak jedynie co piąte gospodarstwo domowe. Ten nawyk jest bardziej charakterystycznym dla starszych konsumentów. To młodzi ludzie nie mają w zwyczaju odwlekać zapłaty.
– Wiele osób zbiera swoje rachunki przez cały miesiąc, by w dniu wpłynięcia wynagrodzenia zasiąść do komputera i je opłacić. Jednak coraz częściej rachunki opłacane są w dniu ich wpłynięcia [robi tak 23 proc. badanych, a w ubiegłym roku – 18 proc. – red.]. Tutaj warto dodać, że osoby z mniejszych miast częściej czekają na datę wymagalności opłaty, co jest spowodowane głównie płynnością finansową – tłumaczy ekspertka Blue Media.
Czytaj także: Popularność nowoczesnych form płatności rośnie nie tylko w miastach. Wsie przekonują się do obrotu bezgotówkowego >>>
Kobietom częściej zdarza się przekroczyć termin zapłaty
Tutaj istotna jest również płeć. Kobietom częściej zdarza się przekroczyć termin zapłaty. Mężczyźni z kolei, choć bardziej uważni, rzadziej zajmują się gospodarstwem domowym. Te proporcje jednak powoli się zmieniają – z roku na rok rośnie bowiem liczba panów opłacających rachunki. W tym roku robił to już co trzeci mężczyzna, a w 2016 roku – co czwarty.
Jednak prawie połowie badanych zdarzyło się zapomnieć o mijającym terminie zapłaty.
– Najczęstszym powodem jest natłok codziennych zajęć [73 proc. – red.]. Wielu osobom po prostu brakuje środków na koncie pod koniec miesiąca [30 proc. – red.] – dodaje Sylwia Frydel.
13 proc. Polaków nie pamięta, czy kiedykolwiek nie uregulowało należności na czas.