IT@ Bank 2013: Bank po drugiej stronie lustra

KRZYSZTOF MACIEJEWSKI

Jeszcze kilka lat temu banki dość skutecznie się przed nią broniły. A jak wygląda to teraz? Zdaniem specjalistów od IT, jako instytucje zaufania publicznego w zasadzie zobligowane są do wirtualizacji. Trzeba przyznać, że to dość zaskakujące stwierdzenie, ale ma swoją logikę. Jak zauważa Grzegorz Dobrowolski, dyrektor sprzedaży rozwiązań data center & virtualization w Cisco Systems Polska, wirtualizacja jako pojęcie nie jest niczym nowym dla świata finansów i bankowości. Począwszy od wynalezienia pieniądza, do czego przyczynili się już Fenicjanie, poprzez wprowadzenie pieniądza elektronicznego, odmiejscowienia rachunku, wprowadzenia kart bankomatowych, nie wspominając o wielu innych, wirtualizacja usług bankowych postępuje. – Dlaczego zatem wirtualizacja infrastruktury informatycznej miałaby być czymś nowym? – pyta Dobrowolski.

O mocnych stronach wirtualizacji można by mówić długo. Powstało na ten temat mnóstwo opracowań, szczegółowo odnoszących się do wielu różnych aspektów i zastosowań. Jednak generalną zaletą jest efektywniejsze i bardziej niezawodne wykorzystanie zasobów, którymi dysponujemy, co w następstwie obniża koszty oraz podnosi bezpieczeństwo. – Wirtualizacja doskonale sprawdza się w firmach usługowych, charakteryzujących się rozproszeniem struktury, gdzie konieczny jest szybki, bezpieczny dostęp do zasobów z wielu lokalizacji. Zastosowanie wirtualizacji pozwala wówczas łatwiej dopasować infrastrukturę IT do potrzeb biznesowych organizacji, a przede wszystkim umożliwia zwiększenie elastyczności firm – dodaje Dobrowolski. Dzięki niej można też łatwiej, szybciej i oszczędniej otworzyć oddział, wprowadzić nową wersję oprogramowania, systemu, usługi czy też stworzyć odmiejscowione, wirtualne miejsce pracy. Nie bez znaczenia jest również większe bezpieczeństwo i ochrona danych.

Widmowe programy

Kluczową rolę zyskała w ostatnich latach wirtualizacja systemów informatycznych, która umożliwia uruchomienie wielu systemów operacyjnych na jednej wspólnej platformie sprzętowej, wykorzystując w ten sposób maksimum wydajności sprzętu. – Jeśli chodzi o poszczególne obszary wirtualizacji, takie jak: wirtualizacja serwerów, stacji roboczych czy aplikacji, w największym stopniu temu trendowi uległy aplikacje i serwery – mówi Artur Chmielewicz, Corporate Account Manager w firmie Citrix Systems Polska. Jego zdaniem, w przypadku wirtualizacji aplikacji główne korzyści to: bezpieczeństwo danych, na których pracują użytkownicy, łatwość zarządzania aplikacjami oraz mniejsze zapotrzebowanie na pasmo w sieci. Centralizacja przetwarzania w wyizolowanym i zabezpieczonym środowisku, w którym systemy są uruchamiane i przechowywane, pozwala kontrolować dostęp do danych oraz zapobiega ich wyciekowi poza organizację.

– Ten rodzaj wirtualizacji pozwala obniżyć koszty instalacji i utrzymania aplikacji na komputerach, co w przypadku struktury wielooddziałowej banków ma duże znaczenie – ocenia Chmielewicz. Sama technologia jest dostępna na rynku od lat i wiele firm – w tym banków – ją z powodzeniem stosuje. – Ogromna większość naszych klientów w tym sektorze to właśnie firmy, które wirtualizują aplikacje – dodaje przedstawiciel Citrix Systems Polska.

Serwerownie na niby

Głównym motorem popularności wirtualizacji serwerów jest efektywniejsze wykorzystanie infrastruktury sprzętowej IT. – Wirtualizując serwery, banki są w stanie zmniejszyć wydatki, zastępując część sprzętu fizycznego maszynami wirtualnymi. Przejście na zasoby wirtualne umożliwia obniżenie kosztów utrzymania sprzętu, zasilania oraz chłodzenia – stwierdza Artur Chmielewicz. Przedstawiciel Citrix Systems Polska uważa ponadto, że wirtualizacja serwerów pozwala na utrzymanie ciągłości działania poprzez m.in. przenoszenie maszyn wirtualnych między fizycznymi serwerami w ...