Inwestorzy wracają do gry

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pawlak.krzysztof.400x267Stabilizacja kwotowań na złotówce. Dane na temat “polskiego" PKB w I kwartale. Wraca aktywność inwestorów po przedłużonym weekendzie w Wielkiej Brytanii i USA. Jeden 
z ciekawszych tygodni przed nami. Posiedzenie EBC kluczowe dla zachowania rynków w tym tygodniu.

Dzisiejszy dzień nie przynosi istotnych zmian w kwotowaniach polskiej waluty. EUR/PLN znajduje się tuż poniżej granicy 4,40 PLN, za franka szwajcarskiego trzeba zapłacić 3,97 PLN, a dolara amerykańskiego 3,94 PLN. W relacji do funta również niewiele się zmieniło, obecnie kurs oscyluje w okolicach 5,78 PLN. Rynek wczoraj tkwił w fazie ograniczonej aktywności inwestorów, zważywszy na Święto w Wielkiej Brytanii i USA, co pozwoliło ustabilizować kwotowania złotówki.

Trzeba jednak jasno powiedzieć, że krajowa waluta pozostaje nadal słaba, kompletnie nie reagując na pozytywne sygnały z RPP. We wczorajszym wywiadzie członek RPP Marek Chrzanowski zasygnalizował, że dalsza stabilizacja stóp procentowych w Polsce jest najlepszym rozwiązaniem. Po ostatnich słabszych danych z rodzimej gospodarki pojawiały się głosy, że mamy do czynienia z “małą zadyszką”, a zakładany wzrost gospodarczy jest zagrożony. Mogło to wywierać presję na obniżkę stóp procentowych w Polsce. Widać jednak, że RPP trzyma rękę na pulsie i żadnych zmian nie przewiduje. Dzisiaj poznamy szczegółowe dane na temat struktury polskiego PKB w I kwartale br. i może to być impuls dla polskiej waluty. Prognoza zakłada wzrost o 3,4% wobec 4,3% w poprzednim odczycie. Trzeba również śledzić informacje na temat ustawy o pomocy dla “frankowiczów” i ewentualnej konsolidacji OFE, które mogą się odbić negatywnym echem na rynkach.

Na szerokim rynku aktywność inwestorów powinna stopniowo rosnąć, a apogeum przewidziane jest na czwartek i piątek. W czwartek odbędzie się posiedzenie EBC. Czysto teoretycznie powinno być ono bez wpływu, bo przecież dopiero w marcu podano informacje 
o zwiększeniu obecnego programu QE oraz wejścia w skup obligacji korporacyjnych, który rozpocznie się w czerwcu. Inwestorzy w takich sytuacjach wybiegają jednak w przód i chcą wiedzieć co będzie w przyszłości, jak długo to luzowanie potrwa.

Na czwartkowym posiedzeniu EBC poda projekcje odnośnie inflacji i PKB co może podsycić spekulacje odnośnie dalszych losów programu QE. Szczególnie, że pojawia się coraz więcej głosów wątpiących w skuteczność dalszej stymulacji. W tym kontekście ważne będą czwartkowe dane o inflacji w strefie euro. Niższe wskaźniki mogą podważyć prowadzoną politykę przez Mario Draghiego, z kolei wyższe od prognoz spowodują, że inwestorzy zaczną spekulować co do długości trwania QE.

Tematem numer jeden nadal pozostaje posiedzenie Fed 14-15 czerwca i ewentualna podwyżka stóp procentowych. Z tego też tytułu inwestorzy będą bacznie obserwować czwartkowe i piątkowe dane z rynku pracy, a także indeksy PMI i ISM. Szczególnie, że piątkowa wypowiedź Janet Yellen była z natury tych wymijających i nie dała żadnej odpowiedzi na pytanie, czy ta podwyżka będzie na kolejnym posiedzeniu. Możliwe więc, że kolejne dni wcale nie muszą być korzystne dla dolara. Tym samym presja na waluty rynków wschodzących lekko spadłaby, co z pewnością pozwoliłoby odreagować i polskiej walucie.

Krzysztof Pawlak
dealer walutowy w Internetowykantor.pl
i Walutomat.pl