Horyzonty Bankowości 2019: Na dwoje banki wróżyły

W maju wybory do Parlamentu Europejskiego, w październiku lub listopadzie do Sejmu RP. Będzie się działo. Parlamentarzyści na ostatnią chwilę mogą chcieć realizować projekty, które zwiększą szanse na sukces wyborczy. A jedną z takich obietnic, która wraca przed kolejnymi wyborami, a dotąd nie została zrealizowana, jest ostateczne rozwiązanie sprawy kredytów frankowych.

Prawdopodobieństwo realizacji scenariusza jej przegłosowania już wywołało odpowiednie korekty w prognozach dla przedstawicieli sektora. Było nie było, niektóre będą musiały wysupłać z kieszeni setki milionów złotych, w sumie wszystkie banki łączną kwotę rzędu 2,5 mld zł. To byłoby około jednej szóstej zysku całego sektora za ubiegły rok.

Duży może więcej… znieść

Największą część z tych 2,5 mld zł zapłaci PKO BP, który na koniec września ub.r. miał 27 mld zł hipotecznych kredytów walutowych, czyli 21% wszystkich takich kredytów. Na kolejnych miejscach w rankingu zagrożonych nowymi przepisami są mBank i Millennium.

Mimo to prognozy wskazują, że PKO BP będzie miał bardzo dobry rok. Po prostu ustawa, nawet jeśli zostanie przegłosowana, w bieżącym roku nie pochłonie jeszcze znaczącej części zysku. Analitycy mBanku DM szacują, że PKO BP straci na nowych przepisach 5,7% zysku z 2018 r. Gorzej będzie rok później, gdy na frankowiczów trzeba będzie przeznaczyć 9,1% wyniku netto.

Mediana ostatnich trzech prognoz dla PKO BP wskazuje, że zysk netto wzrośnie w 2019 r. o 11% do 4,1 mld zł. 5,7% z tego to prawie 240 mln zł.

Gdyby ustawa nie przeszła przez Sejm, to PKO BP miałby według średniej ocen analityków jedną z najwyższych dynamik zysku na rynku. W większym tempie prognozuje się, że będą iść w górę tylko wyniki Aliora i Pekao.

W przypadku tego pierwszego nie ma jeszcze pewności, jaka kara go czeka za namawianie klientów na lokowanie oszczędności w trefne certyfikaty inwestycyjne W Investments. Analitycy mBanku DM ostrożnie założyli, że może to być 50 mln zł. Wtedy zysk nie przekroczy 1 mld zł. Tak czy inaczej jego dynamika będzie wysoka, bliska 40% rok do roku. A trzeba zaznaczyć, że nie grozi mu ustawa o kredytach frankowych. Bank wchodził na rynek już po apogeum boomu na ten sposób finansowania kupna mieszkań, więc w portfelu ma tylko kredyty złotowe.

W podobnej sytuacji jest Bank Pekao. ...