Historyczny dzień dla Grecji: po 12 latach unijni wierzyciele kończą ścisły nadzór nad finansami tego kraju

Historyczny dzień dla Grecji: po 12 latach unijni wierzyciele kończą ścisły nadzór nad finansami tego kraju
Fot. stock.adobe.com/omar
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Grecja nie będzie już musiała poddawać się kwartalnym kontrolom unijnym, by otrzymywać wypłaty z pakietu pomocowego. W sobotę po 12 latach formalnie zakończył się ścisły nadzór wierzycieli z Unii Europejskiej nad finansami publicznymi tego kraju, poinformowała agencja Associated Press. To "historyczny dzień dla Grecji" - oświadczył premier Kyriakos Micotakis podczas wystąpienia w państwowej telewizji.

Jak zaznacza AP, zakończenie ścisłego nadzoru finansowego daje centroprawicowemu rządowi Micotakisa większą swobodę budżetową w czasie, gdy Grecja, podobnie jak cała Europa, zmaga się z rosnącymi kosztami życia związanymi ze skutkami pandemii koronawirusa, jak również z kryzysem energetycznym wywołanym przez rosyjską inwazję na Ukrainę.

To nie koniec jakiegokolwiek nadzoru finansowego

Nie oznacza to jednak końca jakiegokolwiek nadzoru finansowego nad Grecją. Podobnie jak inne kraje UE, takie jak Hiszpania, Portugalia, Cypr i Irlandia, będzie ona wciąż nadzorowana przez wierzycieli podczas spłacania należności. W jej przypadku zajmie to kolejne dwa pokolenia, a ostatnie pożyczki mają zostać spłacone w 2070 roku.

Cytowany przez AP Wolfango Piccoli, wiceprezes i dyrektor ds. badań w firmie konsultingowej Teneo, który od lat zajmuje się kryzysem finansowym w Grecji, powiedział, że koniec wzmocnionego nadzoru to „głównie kwestia techniczna”. Rząd Micotakisa może to wykorzystać do zbicia kapitału politycznego w kraju, ale „ogromna większość społeczeństwa jest skupiona na problemie rosnących kosztów utrzymania” – ocenił.

Kryzys zadłużenia w Grecji

Kryzys zadłużenia w Grecji wstrząsnął światowymi rynkami i „nadwyrężył jedność UE do granic możliwości” – przypomina Associated Press.

Inwestorzy przestali pożyczać Grecji pieniądze w 2010 roku, gdy Ateny przyznały się do podawania błędnych danych budżetowych. Aby zapobiec niewypłacalności kraju, unijni partnerzy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaaprobowali trzy programy pakietów ratunkowych na lata 2010-2018 o łącznej wartości 290 mld euro.

Czytaj także: Finanse publiczne: co zrobić, aby Polska uniknęła losu Grecji?

W zamian wierzyciele zażądali od Grecji głębokich redukcji wydatków państwowych i cięć płac, podwyższenia podatków, prywatyzacji i innych szeroko zakrojonych reform mających na celu uzdrowienie finansów publicznych. Grecka gospodarka skurczyła się o ponad jedną czwartą, a bezrobocie wzrosło do prawie 28 proc.

Spowolnienie gospodarcze i rządowe działania pomocowe w ramach walki ze skutkami pandemii koronawirusa sprawiły, że dług publiczny Grecji osiągnął poziom 206 proc. PKB w 2020 roku, ale w 2021 roku obniżył się i oczekuje się, że w tym roku wyniesie 185 proc.

Źródło: PAP BIZNES