Gospodarka strefy euro ubija dno
Zwiększenie zagregowanego indeksu PMI wynikało ze wzrostu składowych zarówno dla bieżącej produkcji w przetwórstwie, jak i aktywności biznesowej w usługach. Mimo wyraźnego wzrostu w maju, zagregowany indeks PMI dla strefy euro pozostaje wyraźnie poniżej granicy 50 pkt. oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Tym samym aktywność gospodarcza w strefie euro uległa w maju dalszemu obniżeniu, choć tempo jej spadku było wyraźnie mniejsze niż w kwietniu.
Pierwsze efekty stopniowego luzowania ograniczeń
Wzrost indeksów PMI miał szeroki zakres geograficzny i został odnotowany w Niemczech, we Francji oraz w pozostałych gospodarkach strefy euro objętych badaniem. Struktura danych wskazuje zatem na pierwsze efekty stopniowego luzowania ograniczeń administracyjnych w poszczególnych krajach strefy euro wprowadzonych w celu zahamowania rozprzestrzeniania się pandemii. Zgodnie z komunikatem liczba firm zarówno z sektora usług jak i przetwórstwa, które odnotowały spadek aktywności w ujęciu miesięcznym, była mniejsza niż w kwietniu. Jednocześnie część firm zaobserwowało poprawę swojej sytuacji. Znalazło to odzwierciedlenie we wzroście składowej dla oczekiwanej produkcji w horyzoncie 12 miesięcy. Warto jednak zwrócić uwagę, że wśród ankietowanych przedsiębiorstw, liczba firm oczekujących spadku produkcji jest nadal wyższa od liczby tych przedsiębiorstw, które spodziewają się jej wzrostu.
Niskie tempo spadku zatrudnienia
W strukturze danych warto zwrócić uwagę na utrzymujące się relatywnie niskie tempo spadku zatrudnienia. Ankietowane firmy tłumaczą to korzystaniem z programów pomocowych mających na celu ograniczanie wzrostu bezrobocia wprowadzonych przez rządy poszczególnych krajów strefy euro. Firmy zwracają jednak uwagę, że w średnim okresie skala zwolnień zależeć będzie od tempa odbudowy portfela zamówień. Jednocześnie zwiększonej skali zwolnień w średnim okresie może sprzyjać wygasanie programów pomocowych, które obecnie umożliwiają firmom chomikowanie pracy.
Czytaj także: Szefowa MFW: wychodzenie z kryzysu potrwa dłużej niż przewidywaliśmy >>>
Z punktu widzenia perspektyw wzrostu gospodarczego w Polsce szczególnie istotne są nastroje w niemieckim przetwórstwie przemysłowym. Podobnie jak w przypadku całej strefy euro, niemiecki indeks PMI dla przetwórstwa wskazał na wolniejsze tempo spadku aktywności (36,8 pkt. w maju wobec 34,5 pkt. w kwietniu). Warto jednak zwrócić uwagę, że wskaźniki dla nowych zamówień, w tym nowych zamówień eksportowych mimo nieznacznego wzrostu w maju pozostają na bardzo niskim poziomie i w obu przypadkach nie przekraczają 26,0 pkt., co wskazuje na utrzymujący się ich szybki spadek. W naszej ocenie wskazuje to na utrzymujące się bardzo słabe perspektywy odbudowy popytu zarówno w Niemczech, jak i w całej gospodarce strefy euro. Stanowi to wsparcie dla naszego scenariusza zakładającego dwucyfrowy spadek inwestycji w Polsce w II poł. 2020 r., do czego w znacznym stopniu przyczyni się niski popyt na polski eksport i niskie prawdopodobieństwo jego znaczącego i trwałego wzrostu.
W kwietniu wzrost gospodarczy w strefie euro odnotował swoje minimum
Uważamy, że w kwietniu wzrost gospodarczy w strefie euro odnotował swoje minimum. Niemniej ze względu na podwyższoną niepewność związaną z dalszym przebiegiem pandemii oczekujemy, że tempo odbudowy popytu wewnętrznego w strefie euro będzie bardzo powolne, a w konsekwencji stopień wykorzystania mocy wytwórczych w gospodarce strefy euro pozostanie na obniżonym poziomie przez dłuższy czas. Stanowi to wsparcie dla naszej prognozy zakładającej, że wielkość produkcji w strefie euro powróci do poziomów obserwowanych przed wybuchem pandemii dopiero w 2022 r.