Fundusze: kolejny miesiąc z zyskami
Zadowoleni mogą być zarówno amatorzy papierów dłużnych, jak i inwestorzy z większym apetytem na ryzyko.
Dzięki deklaracjom szefów Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiego Fed, zapewniającym o ich gotowości do dalszego pompowania pieniędzy w słabnące gospodarki, inwestorzy, a w tym posiadacze funduszy inwestycyjnych, mogą wrzesień zaliczyć do udanych. Podobnie jak miesiąc wcześniej, zdecydowana większość spośród blisko 400 monitorowanych przez nas funduszy otwartych, dla których walutą rozliczeniową jest złoty, zakończyła wrzesień na plusie. Straty zanotowało jedynie 13 proc. z nich.
Zadowoleni mogą być zarówno amatorzy papierów dłużnych, jak i inwestorzy z większym apetytem na ryzyko. Główne indeksy warszawskiej giełdy pięły się do góry w równym tempie, zyskując po nieco ponad 5 proc. (WIG – 5,21 proc., WIG20 – 5,01 proc., mWIG40 – 5,83 proc., sWIG80 – 5,01 proc.). Dzięki wzrostom na giełdzie także fundusze polskich akcji zanotowały zyski, sięgające w przypadku funduszy uniwersalnych średnio 3,8 proc., zaś w przypadku funduszy akcji małych i średnich spółek 4,1 proc.
Także fundusze polskich dłużnych papierów skarbowych zanotowały kolejny udany miesiąc, a średni wzrost wartości jednostki uczestnictwa w tej kategorii wyniósł 0,6 proc., zaś w skali 12 miesięcy jest to już 8 proc. Jako ciekawostkę warto odnotować fakt, że tylko po trzech kwartałach 2012 roku fundusze polskich obligacji notują średni zysk na poziomie 6,6 proc., podczas gdy licząc od 2003 roku, kiedy to stopy procentowe ustalane przez RPP zeszły do poziomu poniżej 7 proc., tylko raz – w 2008 roku – średnie zyski w całym roku kalendarzowym były większe, wynosząc 8,5 proc. Przy obecnym tempie wzrostu cen obligacji byłoby możliwe pobicie tego rekordu.
Rosnące ceny akcji windowały wyniki funduszy praktycznie we wszystkich kategoriach, bez względu na geografię. Zyskiwały więc zarówno fundusze akcji globalnych (średnio plus 3,4 proc.) i europejskich (plus 1 proc.) rynków wschodzących, jak i fundusze rynków rozwiniętych – te europejskie średnio dały zarobić 4 proc., a amerykańskie 3,2 proc.
Inwestorów lokujących w fundusze inwestujące w aktywa denominowane w walutach obcych w gorszy nastrój wpędzić mógł jednak umacniający się złoty. Bo cóż z tego, że fundusze akcji amerykańskich licząc w dolarach przyniosły średni zyski na poziomie 3,2 proc., jeśli w tym samym czasie USD potaniał o 4,7 proc. Po przeliczeniu na złote okazuje się wręcz, że miesiąc zakończył się niewielką stratą.
Ten sam mechanizm zadziałał też w przypadku funduszy zagranicznych papierów dłużnych. Tu straty były jednak nieco większe, bo wzrost cen poszczególnych obligacji znajdujących się w portfelach tych funduszy nie był w stanie zrekompensować niekorzystnych zmian walutowych tak jak w przypadku funduszy akcji. Fundusze obligacji dolarowych zakończyły miesiąc średnio na minus 3,3 proc. Produkty lokujące na europejskim rynku długu straciły średnio 1,2 proc.
Bernard Waszczyk
Open Finance