Fed zostawił rynki bez podpowiedzi
Wynik posiedzenia rezerwy federalnej i informacje, jakie pojawiły się po jego zakończeniu nie przyniosły zmian tendencji wcześniej widocznych na rynkach w ostatnich dniach, lecz ich kontynuację. Umocnił się dolar, zdrożały amerykańskie obligacje, w górę poszły indeksy giełdowe.
Spadek kursu euro poniżej 1,1 dolara oraz wzrost rentowności 10-letnich papierów z 2,25 do 2,28 proc. wskazują, że inwestorzy są przekonani, że Fed podniesie stopy jeszcze w tym roku, choć niekoniecznie we wrześniu. Wyraźniejsze jastrzębie sygnały prawdopodobnie spowodowałyby silniejszą reakcję na rynkach.
Sięgające 0,7 proc. wzrosty indeksów na nowojorskim parkiecie dowodzą, że giełdowi gracze nie obawiają się pogorszenia koniunktury w wyniku podwyższenia kosztu pieniądza. Nastroje są jednak zmienne i z wyciąganiem wniosków nie należy się spieszyć. Jeśli dzisiejsze dane o dynamice amerykańskiego PKB za drugi kwartał będą znacznie odbiegać od konsensusu, mogą stać się impulsem do silniejszego ruchu.
Fed zadeklarował także, że w swych decyzjach będzie brał pod uwagę cały zestaw informacji, a więc nie tylko dotyczących gospodarki, a w szczególności rynku pracy i inflacji, ale także tych ze sfery rynków finansowych i sytuacji na świecie. To sugeruje, że chce stworzyć sobie większe pole manewru.
Umocnienie się dolara nie wpłynęło w środę na notowania surowców. Przekraczający 2 proc. skok ceny amerykańskiej ropy WTI był wynikiem informacji o znacznie większym niż się spodziewano spadku jej zapasów. W czwartek rano ten czynnik stracił już jednak na znaczeniu i notowania surowca zniżkowały.
dr Maciej Jędrzejak,
Dyrektor Zarządzający,
Saxo Bank Polska