Fed oddala podwyżki stóp
W środę najważniejszym wydarzeniem dnia było posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Zgodnie z oczekiwaniami Fed zabrzmiał gołębio wskazując m.in. że tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki jest wolniejsze niż w grudniu, kiedy podejmował decyzję o podwyżce stóp procentowych. W ocenie banku inflacja prawdopodobnie wciąż pozostanie niska w krótkim terminie, co oznacza, że tempo podwyżek stóp, które w styczniu utrzymane zostały na niezmienionym 0,25-0,50% poziomie w głosowaniu 10-0, będzie wolniejsze niż wcześniej sygnalizowano. Fed odniósł się również do ostatnich zawirowań na rynkach akcji w USA i w Chinach informując, że sytuację na świecie monitoruje dokładnie. Pomimo gołębiego tonu przekazu FOMC podkreślił, że oczekuje dalszego wzrostu gospodarki amerykańskiej w tempie "umiarkowanym", co wspierać ma umocnienie runku pracy.
Na komunikat Fed eurodolar zareagował lekkim wzrostem do 1,0910. Złoty zaś, który wczoraj podczas ogłaszania decyzji „już nie pracował” dostał szans, by dzisiaj nieco umocnić się po tym jak podczas środowej sesji europejskiej po porannych wzroście przez resztę dnia konsolidował się w okolicach 4,47-4,48. Para ta od półtora tygodnia notowana jest w trendzie horyzontalnym pomiędzy 4,43-4,51.
Większym zmianom na rynku walutowym nie sprzyjał wtorkowy kalendarz makroekonomiczny. Europa poza indeksami zaufania konsumentów i kilkoma mało ważnymi wystąpieniami przedstawicieli EBC, nie miała nic istotnego do zaoferowania. Niemniej warto wspomnieć, że indeks nastrojów niemieckich konsumentów GfK na luty wzrósł do 9,3 pkt z 9,0 pkt poprzednio wypadając lekko powyżej prognoz rynkowych. Poprawie uległ też wskaźnik oczekiwań biznesowych, oczekiwań co do dochodów oraz gotowości konsumentów do wydawania pieniędzy.
Środową decyzję Fed pozytywnie przyjął amerykański rynek długu. Krzywa Treasuries obniżyła się na całej swojej długości. Generalnie amerykańska krzywa jest w trendzie spadkowym od początku roku, a w tym tygodniu UST 10Y benchmark utrzymuje się między 1,96% a 2,0%.
W kraju, zaś rentowność długu o dłuższych terminach wykupu spadła o 5 pb, późnym popołudniem pięcioletnie obligacje serii PS0421 oferowały 2,4%, a dziesięciolatki serii DS0726 około 3,17%. Polski dług wspierał wzrost zainteresowania ryzykownymi aktywami, który widoczny był również w spadających rentownościach obligacji tureckich i rosyjskich. Krajowe obligacje wspierała też struktura podaży, jaką Ministerstwo Finansów zaplanowało na czwartkową aukcję. Do sprzedaży wystawione zostaną tylko zerokuponowe obligacje dwuletnie OK1018 i zmiennoprocentowe papiery pięcio- WZ0120 i dziesięcioletnie WZ0126. Dobre wyniki aukcji powinny wspierać wycenę krajowego długu w kolejnych dniach.
W środę kolejny raz głos zabrała agencja Moody’s, tym razem jednak w bardziej pozytywnym tonie. Analitycy zwrócili uwagę na stabilne otoczenie gospodarcze i fakt, że Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, którego gospodarka rośnie nieprzerwanie od 20 lat. Na drugiej szali agencja stawia jednak prawdopodobny wyższy deficyt finansów publicznych oraz poluzowanie reguły fiskalnej. Negatywny wpływ na utrzymanie przez Polskę dotychczasowego ratingu mogłoby mieć ewentualne ograniczenie niezależności banku centralnego. Informacje te również lekko wsparły naszą krzywą.
Joanna Bachert,
Marta Dziedzicka,
PKO Bank Polski