EURPLN ponownie powyżej 4,40
W ostatnich dniach na notowaniach koszyka walut rynków wschodzących ciążyły słabe dane z chińskiej gospodarki. Wskaźnik PMI dla przemysłu za kwiecień okazał się słabszy od oczekiwań (50,1 pkt. przy prognozie 50,4 pkt.), podobnie było z kwietniowym wskaźnikiem PMI wg Caixin, który wyniósł 49,4 pkt. przy konsensusie 49,9 pkt.
Należącemu do koszyka EM złotemu nie pomogły także krajowe dane. Kwietniowy wskaźnik PMI dla przemysłu spadł do 51 pkt, a zbliżający się termin publikacji prognoz agencji Moody’s (13.05) dla Polski wspierał niekorzystny sentyment do waluty krajowej. Tygodniowe maksima (i jednocześnie najwyższe poziomy od lutego br.) na parze EURPLN zostały osiągnięte w czwartek w okolicach 4,4220 PLN/EUR. Tego dnia także para USDPLN zaliczyła swój tygodniowy szczyt w okolicach 3,88 PLN/USD. W ciekawy sposób kształtowała się sytuacja na EURUSD. Na początku tygodnia został opublikowany amerykański indeks ISM dla przemysłu za kwiecień, którego wynik okazał się słabszy niż oczekiwano (50,8 pkt. przy konsensusie 51,4 pkt.), co spowodowało umocnienie się głównej pary walutowej.
Na tygodniowe szczyty (odnotowane we wtorek na poziomie 1,1609 USD/EUR) wpływ miało także przemówienie prezesa niemieckiego Bundesbanku, Jensa Wiedmanna, który odniósł się sceptycznie do pomysłu dodatkowej stymulacji europejskiej gospodarki. W drugiej połowie tygodnia za sprawą wypowiedzi członka amerykańskiego FEDu, Denisa Lockharta, dolar zaczął odreagowywać przecenę. Lockhart zapowiedział możliwość dwukrotnych podwyżek stóp w USA jeszcze w tym roku, tym samym zaprezentował zdecydowanie bardziej jastrzębią prognozę niż zakłada konsensus rynkowy. W czwartek główna para walutowa udała się na tygodniowe minima w okolice 1,1386 USD/EUR.
Monika Krzywda
analityczka AKCENTY