EUR/USD w drodze na 1,40

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.02.150x227Środa była dniem pozbawionym istotnych publikacji makroekonomicznych, stąd na rynku brakowało nowych impulsów wywierających wpływ na nastroje inwestorów.  Po rozczarowujących inf. dot. kondycji amerykańskiego rynku pracy, jakie rynek poznał dzień wcześniej, kurs EUR/USD odreagowywał wzrosty, choć skala przeceny wspólnej waluty wobec dolara nie była istotna. Eurodolar nadal utrzymuje poziomy ostatnio obserwowanych w listopadzie 2011r.

Pretekstem do lekkiej realizacji zysków (co widoczne było też na rynkach akcji) stały się doniesienia dotyczące chińskich i europejskich banków. Agencja Bloomberg podała bowiem, że w pierwszej połowie 2013r. największe banki Państwa Środka potroiły wartość odpisów na tzw. złe długi. Po pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku odnotowały łącznie 22,1 mld juanów (około 3,65 mld USD) wierzytelności, których nie będą w stanie odzyskać. To może wymusić konieczność dokapitalizowania niektórych instytucji, co automatycznie wymusi pytanie o koszty obserwowanego w ostatnich latach chińskiego ożywienia. Rok wcześniej wartość odpisów na tzw. złe długi była rzędu 7,65 mld juanów.

Z kolei w Europie EBC szykuje się na przeprowadzenie kolejnych testów wytrzymałościowych dla sektora bankowego, które mają zakończyć się w listopadzie 2014r. Jak wynika z przedstawionego harmonogramu działań, program przeglądu kondycji banków w strefie euro będzie składał się z trzech etapów: 1. nadzorczej oceny ryzyka, 2. przeglądu jakości aktywów (AQR) oraz 3. testu warunków skrajnych (stress-test).  Prezes M.Draghi zapewnił, że choć będą one znacznie ostrożniejsze niż ostatnio, to EBC nie będzie bał się „oblewać” banków na testach. To może zwiększać obawy, iż stress test-y ujawnią duże problemy europejskich instytucji, co wpłynie na obniżenie zaufanie do całego sektora bankowego. Jak donosi Thomson Reuters badania mają dotyczyć 24 banków w Niemczech, 16 w Hiszpanii, 15 we Włoszech, 13 we Francji, 7 w Holandii, 5 w Irlandii oraz po 4 w Grecji, na Cyprze i w Portugalii.

Niemniej oddalająca się perspektywa taperingu w USA to mocny argument za dalszym osłabieniem waluty amerykańskiej, co nadal będzie wspierało wzrosty eurodolara. Najwyraźniej taka właśnie świadomość zatrzymała w środę kurs EUR/USD przy wsparciu na poziomie 1,3757 a już dzisiaj z rana główna para walutowa przełamała opór na 1,38 USD. W najbliższych tygodniach nie wykluczamy testu okolic 1,40 USD zanim kurs zacznie ponownie schodzić w dół.

Cały wtorkowy wzrost oddał zaś wczoraj złoty – notowania pary EUR/PLN jeszcze przed południem środowej sesji powróciły powyżej 4,18 – poziomu sprzed publikacji raportu NFP, docierając podczas handlu w Azji w okolice 4,186. O ile w najbliższym czasie nie wykluczalibyśmy jeszcze silniejszego osłabienia naszej waluty (okolice 4,20), o tyle koniec roku powinien już jej sprzyjać. W grudniu kurs EUR/PLN widzimy na poziomie 4,13.

Tymczasem niepokój o wysoki poziom rodzimej waluty wyraża bank centralny Czech. W ocenie jego prezesa M.Singer-a sytuacja dorosła do tego, że może być potrzebna interwencja w celu osłabienia korony i dalsze poluzowanie polityki pieniężnej. Przedstawiciele Banku Czech już od wielu miesięcy grożą możliwością przeprowadzenia interwencji walutowej mającej na celu osłabienie korony. Jednak na dwóch ostatnich posiedzeniach propozycja wykonania takiego kroku nie zyskała akceptacji. Najbliższe posiedzenie Banku Czech zaplanowane jest na 7 listopada 2013 roku. Kurs USD/CZK kształtował się w środę na poziomie 18,8, a EUR/CZK na 25,8.

W środę dalsze umocnienie widzieliśmy natomiast na rynku długu. Amerykańskie Treasuries-y notowały najniższe poziomy w rentownościach od trzech miesięcy. Momentami 10Y UTS spadł w okolice 2,485%, zaś niemiecki 10Y Bund do blisko 1,761%. W kraju rentowność papieru 2Y obniżyła się do poziomu 2,84%, a 5Y i 10Y odpowiednio do: około 3,46% i 4,165%. Oznacza to, że ceny polskich obligacji znalazły się w środę na 10-tygodniowych szczytach. Spadek rentowności papierów skarbowych to reakcja na odsuwającą się perspektywę szybkiego rozpoczęcia przez Fed ograniczania skupu obligacji. Rynek obecnie zakłada, że dopiero w marcu 2014r. Rezerwa Federalna zdecyduje się obniżyć wartość QE3 o 15 mld USD do 70 mld USD miesięcznie. Natomiast cały program ma zaś zostać ostatecznie wygaszony w październiku 2014r.

W czwartek na rynek napłynie kolejna seria danych makroekonomicznych. W nocy poznaliśmy już indeks aktywności dla chińskiego przemysłu (HSBC China Manufacturing PMI) – w październiku wzrost do najwyższego poziomu od 7-mieisęcy. Choć w górę poszły wszystkie najważniejsze składowe tego wskaźnika (tzn. subindeksy nowych zleceń, bieżącej produkcji i portfela zamówień), to nadal jest to poziom sygnalizujący bardzo powolne ożywienie w sektorze wytwórczym drugiej gospodarki świata. Jeszcze przed południem opublikowane zostaną podobne dane dla Europy. Po południu zaś napłyną do nas inf. z USA. Wówczas poznamy tygodniowe inf., z rynku pracy (raport initial jobless claims), analogiczny do europejskiego indeks PMI, dynamikę sprzedaży domów na rynku pierwotnym oraz sierpniowy bilans handlowy.

131024.pko.01.250x

Joanna Bachert,
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski