Ekspansja zagraniczna polskich firm surowcowych
Globalna ekspansja największych polskich firm to wielka szansa na to, by polska gospodarka uniknęła pułapki średniego wzrostu. uczestnicy panelu współorganizowanego przez PKN Orlen zwracali uwagę nie tylko na ekonomiczny, ale i psychologiczny wymiar zagranicznych inwestycji PKN Orlen czy KGHM. Przejęcia dodają odwagi i przecierają szlaki innym polskim firmom, które w dywersyfikacji geograficznej będą szukać nowych źródeł wzrostu wartości.
Umiędzynarodowienie działalności polskich firm to niezbędny warunek dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki w długim terminie – nie mieli wątpliwości uczestnicy panelu ?Ekspansja zagraniczna polskich firm surowcowych – szansa dla polskiej gospodarki i nauki”, który odbył się podczas drugiego dnia IV Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Partnerami debaty byli PKN ORLEN oraz KGHM Polska Miedź. Dyskusję moderował Daniel Boniecki, Dyrektor Zarządzający McKinsey & Company, a w rozmowie wzięli udział: Wiesław Prugar, Prezes Zarządu, ORLEN Upstream, Herbert Wirth, Prezes Zarządu KGHM oraz Michał Krupiński, Dyrektor Zarządzający Bank of America Merrill Lynch w Polsce i Paweł Wojciechowski, Ambasador i Stały Przedstawiciel RP przy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
W Polsce jest 60-100 firm, które prowadzą działalność na rynkach globalnych, a także z coraz większym rozmachem lokują swoje inwestycje za granicą. Akwizycje zagraniczne PKN ORLEN koncentrowały się przez wiele lat na aktywach produkcyjnych, teraz koncern skupia się na budowaniu segmentu upstream – w ciągu ostatnich paru miesięcy PKN Orlen zrealizował dwie kolejne transakcje na rynku północnoamerykańskim, które zapewniły firmie dostęp do zasobów na poziomie ok 42 mln boe i produkcji dziennej 8 kboe. – Przejęcia wpisują się w naszą strategię budowy zintegrowanego pionowo koncernu. Do 2017 roku chcemy zainwestować ok. 5 mld zł we wzmocnienie obszaru upstream oraz inne działania, które przyniosą znaczący wzrost wartości dla naszych akcjonariuszy – tłumaczył Wiesław Prugar.
Wiesław Prugar zwrócił przy tym uwagę, że sposobem na zarządzanie ryzykiem jest dywersyfikacja nie tylko geograficzna, ale i w obrębie struktury eksploatowanych surowców: – Równolegle z ekspansją zagraniczną, kontynuujemy prace nad wydobyciem gazu łupkowego. Jesteśmy liderem pod względem zaawansowania prac: prawie 15% wszystkich wykonanych w kraju odwiertów należy do nas. Dywersyfikacja źródeł pozwala nam spokojnie patrzeć w przyszłość – mówił Wiesław Prugar.
– Bezpośrednie inwestycje zagraniczne netto powinny wzrosnąć, by odzwierciedlić nasz udział w gospodarce światowej i dorównać pod tym względem krajom UE – przekonywał Daniel Boniecki. Uczestnicy debaty zwrócili uwagę na to, że branża surowcowa jest szczególnie predestynowana do tego, by rozpocząć nowy – międzynarodowy – rozdział w swej historii. – Uwarunkowania rynkowe, przede wszystkim duża zmienność cen surowców, wymuszają dywersyfikację geograficzną. Taki model obrały wszystkie liczące się światowe firmy surowcowe – tłumaczył Michał Krupiński. Nie ma więc, jego zdaniem, kwestii – „czy wyjść w świat”, ale doboru odpowiedniego modelu działania i czasu ekspansji. Paweł Wojciechowski zwrócił uwagę na to, że sektor surowcowy charakteryzuje się wysoką wartością dodaną oraz dużą liczbą patentów. To sprawia, że ekspansja zagraniczna polskich firm stanowi cenny katalizator rozwoju gospodarczego Polski i wzrostu innowacyjności. – Ekspansja zagraniczna jest więc ogromną szansą także dla polskiej nauki – przekonywał Wiesław Prugar.
Zdaniem prezesa KGHM, powinniśmy odważnie i bez kompleksów podbijać inne rynki, nawet jeśli brakuje nam „imperialnego” doświadczenia. – Nasze krajowe kompetencje są porównywalne do tych posiadanych przez menedżerów z innych krajów, a otwartość i gotowość do współpracy świetnie się sprawdza w projektach, które są – jak nasza chilijska inwestycja kulturowym tyglem – mówił Herbert Wirth.
Uczestniczący w debacie eksperci nie mieli wątpliwości, że narodowi czempioni swoimi pionierskimi działaniami dodadzą odwagi innym firmom, które poszukują nowych źródeł wzrostu wartości. Zwracali uwagę na to, że oparcie o duży, chłonny lokalny rynek jest wygodne, ale limituje dynamikę wzrostu naszego PKB do poziomu 2-3% rocznie. Jeśli chcemy rosnąć szybciej, musimy działać globalnie. Tylko w ten sposób unikniemy pułapki średniego wzrostu: kraju, który ma już relatywnie wysokie koszty pracy, a jeszcze nie wypracował poziomu efektywności i innowacyjności typowych dla dojrzałych rynków. – Zagraniczna ekspansja największych firm ma pod tym względem charakter wręcz misyjny – podsumował Daniel Boniecki – Ich inwestycje tworzą bowiem osłonę dla kolejnych podmiotów rozważających umiędzynarodowienie. Dlatego oceniając bilans przejęć – a wiadomo, że będą wśród nich i te mniej udane – pamiętajmy i o tej niepoliczalnej korzyści: ryzyko podjęte przez pionierów zainicjowało efekt kuli śnieżnej, która wyniesie na międzynarodową orbitę kolejne polskie firmy – przekonywali uczestnicy debaty.
Źródło: PKN Orlen