Ekonomiczne Sygnały, 24.12.2014
Złoty był we wtorek wyraźnie słabszy, należał też do najsłabszych walut w koszyku rynków wschodzących. Euro umocniło się do złotego niemal o 1 proc. Były dwa katalizatory tego ruchu. Po pierwsze, słabsze dane o sprzedaży detalicznej w Polsce, które wzmocniły oczekiwania na obniżki stóp procentowych.
Stawki FRA spadły wczoraj o 5 pkt bazowych. Po drugie, dobre dane o PKB Stanów Zjednoczonych, które wzmacniają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w dolarach. Choć fundamentalnym powodem osłabienia naszej waluty są obawy przed wpływem recesji w Rosji region Europy Środkowej. Jeszcze niedawno dane o sprzedaży w Polsce czy PKB w USA nie poruszyłyby mocno złotym – kontekst się jednak zmienił. Na razie nie widać czynników, które mogłyby odwrócić trend. Choć wpływ kryzysu rosyjskiego nie wydaje się być tak silny, by złoty miał się trwale osłabiać.
Podsumowanie: Złoty wyraźnie słabszy, widać wpływ Rosji.
POLSKA | Sprzedaż detaliczna mocno rozczarowała w listopadzie, co może teoretycznie sygnalizować osłabienie konsumpcji. Ale ponieważ inne dane nie sygnalizują takiego osłabienia, na razie przyjąłbym interpretację, że jest to tylko zwykłe wahnięcie bez głębokiej przyczyny – tzw. szum. Sprzedaż spadła w listopadzie o 0,2 proc. rok do roku w ujęciu nominalnym oraz wzrosła o 1,4 proc. w ujęciu realnym, wobec zmian odpowiednio o 2,3 i 3,7 proc. w październiku. Był to najsłabszy wynik sprzedaży od wiosny 2013 r., i znacznie słabszy od prognoz (konsensus: 2 proc., moja prognoza: 1,6 proc.), co wywołało wrażenie na rynku – złoty osłabił się po tych danych. Kiedy jednak spojrzymy na średnią trzymiesięczną, załamania nie widać. Średnia zmian realnych spadła z 3 do 2,7 proc. Wprawdzie oczekiwałem utrzymania trendu wzrostowego, ale małe wahnięcie nie musi wiele znaczyć. Nastroje konsumentów są dobre, co widać na wykresie obok. Płace realne wciąż rosną w solidnym tempie ok. 3,5-4 proc. Rośnie też zatrudnienie, co podnosi fundusz płac w gospodarce. Konsumpcja ma wysoką korelację ze sprzedaż detaliczną, ale też wysoką z płacami realnymi i funduszem płac. Jej spowolnienie nie jest więc przesądzone. Choć dane mogą wzmocnić obawy tych, którzy widzą ryzyko spowolnienia popytu w nadchodzących kwartałach (m.in. Andrzeja Bratkowskiego z RPP).
Podsumowanie: Sprzedaż detaliczna zaskoczyła in minus w listopadzie. Ale to nie musi oznaczać osłabienia konsumpcji.
USA | Doskonałe dane o PKB Stanów Zjednoczonych doprowadziły do umocnienia dolara i wzrostu rentowności amerykańskich obligacji. W trzecim kwartale PKB wzrósł o 1,22 proc. kwartał do kwartału, co przekłada się na wzrost o 5 proc. w tzw. ujęciu zannualizowanym (w USA zmiany PKB podaje się najczęściej w takiej formie jak rentowności – zmiana kwartalna jest podawana w przeliczeniu na wartości roczne). Jest to najlepszy wynik od 11 lat. To trzeci odczyt danych za trzeci kwartał, znacznie wyższy niż poprzedni odczyt (3,9 proc.). Dane wpisują się w obraz wyraźnej poprawy koniunktury w Stanach, co widać również po wysokim wzroście zatrudnienia czy dobrych nastrojach konsumentów. Choć, żeby nie popadać w euforię, podkreśliłbym, że średnia czterokwartalna zmian PKB wynosi 2,7 proc. i jest na poziomie konsensusu prognoz sprzed roku. Do pewnego stopnia doskonałe dane o PKB za drugi i trzeci kwartał są odbiciem po nieoczekiwanym spadku w pierwszym kwartale. To nie odejmuje tym danym siły, ale powinno temperować te prognozy, które wskazują na konieczność szybkich podwyżek kosztu pieniądza. Fed poczeka do lata.
Podsumowanie: Gospodarka USA nabiera wigoru.
Ignacy Morawski,
Główny Ekonomista,
BIZ Bank