Ekonomiczne Sygnały, 24.11.2014
Stało się - kurs eur/pln najpierw lekko spadł poniżej granicy 4,21 zł, która wyznaczała pasmo wahań z ostatniego tygodnia, a następnie ruszył wyraźnie w dół. Złoty umocnił się zarówno ze względów technicznych, jak i dzięki coraz bardziej gołębim sygnałom wysyłanym przez prezesa EBC Mario Draghiego oraz ze względu na obniżkę stóp procentowych w Chinach. Ten ostatni czynnik podbił ceny aktywów na całym świecie - zarówno akcji, jak i obligacji.
W Polsce wyraźnie obniżyły się rentowności obligacji oraz IRSy i FRA. Rynek znów otwarcie mówi o obniżkach stóp procentowych, duże banki nie obawiają się stawiać jednoznacznych rekomendacji na grę pod cięcie o 50 pkt na początku przyszłego roku. To co robią największe banki centralne na świecie oddziałuje na wyobraźnię i realną gospodarkę wszędzie.
Podsumowanie: Złoty opuścił pasmo wahań z ostatniego miesiąca, co powinno sprzyjać jego umocnieniu.
POLSKA | Indeksy koniunktury GUS dla przemysłu i budownictwa minimalnie wzrosły w listopadzie, zaś indeks dla handlu nieznacznie się obniżył. Generalny obraz tych indeksów jest taki, że od kilku miesięcy utrzymują się one na w miarę stabilnym poziomie, nie wskazując ani na poprawę ani na pogorszenie koniunktury. Indeks dla przemysłu wzrósł w listopadzie o 0,8 pkt, indeks dla budownictwa również o 0,8 pkt, zaś indeks dla handlu spadł o 0,5 pkt. Popularność tych indeksów nie jest bardzo duża, ale warto zwrócić uwagę, że na przykład korelacja indeksu GUS dla przemysłu z produkcją przemysłową jest nie mniejsza niż w przypadku znanego i powszechnie cytowanego indeksu PMI. Ponadto, indeks miał w ostatnich latach pewne właściwości wyprzedzające w stosunku do rocznej dynamiki produkcji (choć bardziej poprawne metodologicznie powinno być porównywanie go z miesięcznymi dynamikami). Obecne poziomy tego indeksu wskazują raczej na szanse pewnego odbicia produkcji przemysłowej w najbliższych miesiącach niż jej spadku. Z drugiej strony, słaba koniunktura w Niemczech ogranicza możliwości takiego odbicia. Tkwimy więc w takiej sytuacji umiarkowanego wzrostu – nie jest lepiej, nie jest gorzej. Choć patrząc na otoczenie międzynarodowe, taka sytuacja nie jest zła. Wewnętrzne mechanizmu wzrostu ewidentnie działają dobrze.
Podsumowanie: Indeksy koniunktury wskazują na możliwość nieznacznego odbicia aktywności w przemyśle i budownictwie.
POLSKA | Dynamika przychodów dużych przedsiębiorstw nie jest wysoka, ale ich inwestycje rosną dość szybko, co potwierdza moją stawianą dawno tezę, że firmy muszą inwestować m.in. ze względu na duże zużycie majątku. Pytanie tylko, czy ta wysoka aktywność inwestycyjna utrzyma się w kolejnych kwartałach?… W trzecim kwartale przychody firm zatrudniających powyżej 49 osób wzrosły nominalnie o 1,8 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 2,3 proc. w drugim kwartale. Częściowo odpowiada za to deflacja, ale widać też efekty ogólnie umiarkowanej koniunktury w gospodarce. Co ciekawe, nominalny wzrost inwestycji wyniósł w trzecim kwartale 14,1 proc., wobec 10,9 proc. w drugim kwartale. Po uwzględnieniu cen, inwestycji realne wzrosły jeszcze bardziej. Firmy inwestują zarówno w maszyny i urządzenia, jak i budynki oraz środki transportu. Widocznie liczą na poprawę dynamiki przychodów. Choć w ostatnich badaniach nastrojów firm prowadzonych przez NBP było widać pogorszenie planów inwestycyjnych. Dwucyfrową dynamikę w najbliższych kwartałach ciężko będzie utrzymać.
Podsumowanie: Inwestycje firm rosną szybko mimo niskiej dynamiki przychodów. Ale to może nie trwać długo.
Ignacy Morawski,
Główny Ekonomista,
BIZ Bank