Ekonomiczne Sygnały, 08.09.2014
Złoty ponownie umocnił się w piątek, w czym pomógł bardzo duży popyt na polskie papiery skarbowe (kolejny silny spadek rentowności) oraz słabsze dane makro w USA, które oddaliły nieco obawy o rychłe podwyżki stóp procentowych przez Fed.
Na razie kursu eurozłotego zatrzymał się na średniej 200 i 50-dniowej. Informacje o tym, że zawieszenie broni na Ukrainie zostało w weekend zerwane, zwiększają ryzyko dla złotego, ale z drugiej strony pojawiły się informacje, że Unia Europejska jest gotowa wstrzymać nową rundę sankcji na Rosję, co dla złotego może być informacją pozytywną. Wobec braku ważnych danych makro, informacje z frontu ukraińskiego mogą być decydujące dla wahań polskiej waluty. Dopóki cena euro nie spadnie wyraźnie poniżej 4,1750 ryzyko osłabienia złotego będzie mniejsze niż umocnienia.
Podsumowanie: Złoty i obligacje mocniejsze. W nadchodzących dniach kluczowe będą wydarzenia z Ukrainy.
NIEMCY | Produkcja przemysłowa w Niemczech zanotowała w lipcu bardzo silny wzrost, co po wyraźnym spadku wiosną pokazuje, że tamtejsza gospodarka wraca na wzrostową ścieżkę. Choć jest to prawdopodobnie ścieżka niższa niż oczekiwano na początku roku. W lipcu produkcja wzrosła o 1,9 proc. miesiąc do miesiąca, co jest najsilniejszym wzrostem od lipca 2011 r. i wynikiem dużo lepszym od prognoz na poziomie 0,4 proc. Trzeba jednak pamiętać, że w całym drugim kwartale średni poziom produkcji spadł o 1,5 proc., dlatego teraz mamy do czynienia z odbiciem ? utrzymanie takich miesięcznych wzrostów jest niemożliwe w kolejnych miesiącach. W ujęciu rok do roku produkcja wzrosła w lipcu o 2,4 proc., wobec średniego wzrostu o 0,8 proc. w drugim kwartale. Jeżeli w kolejnych miesiącach produkcja utrzyma choć minimalne tempo wzrostu z miesiąca na miesiąc, to cały trzeci kwartał przyniesie wzrost o 2 proc. kwartał do kwartału, co z kolej spójne jest ze wzrostem PKB o ok. 0,6 proc. kwartał do kwartału. To byłby niezły wynik, choć po średnim wzroście w pierwszych dwóch kwartałach o 0,3 proc., nie byłoby to oszałamiające odbicie. Możliwe że w warunkach załamania handlu ze wschodem Europy na więcej nie można na razie liczyć.
Podsumowanie: Niemiecka gospodarka powraca na wzrostową ścieżkę, choć jest to wzrost umiarkowany.
USA | Piątkowe dane z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych były kubłem zimnej wody po ostatniej serii bardzo dobrych danych makro. Stopa bezrobocia spadła wprawdzie z 6,2 do 6,1 proc., ale było to w dużej mierze efektem spadku liczby osób poszukujących pracę, a nie tylko wzrostu liczby nowych miejsc pracy. Zatrudnienie w sektorach pozarolniczych wzrosło tylko o 142 tys. w sierpniu, wobec oczekiwań na poziomie 225 tys. Ta niespodzianka nadeszła akurat w okresie, kiedy wydawało się, że wzrost zatrudnienia trwale przekroczył 200 tys. ? poziom, który z grubsza jest linią demarkacyjną oddzielającą poprawę od flauty na rynku pracy (populacja USA rośnie w tempie ok. 200 tys. miesięcznie). Średnia trzymiesięczna wciąż przekracza 200 tys., a sierpniowe dane mogą ulec jeszcze rewizji, dlatego jeden słaby odczyt nie musi jeszcze wywoływać rewizji prognoz makroekonomicznych. Rynek zresztą nie przejął się danymi w jakiś szczególny sposób, najwyraźniej uznając, że jest to chwilowe tylko wahnięcie. Rentowności obligacji dwuletnich spadły o 2 pkt, a dziesięcioletnich wzrosły o 1 pkt.
Podsumowanie: Dynamika zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych osłabła, ale rynek nie za bardzo się tym przejął.
Ignacy Morawski,
Główny Ekonomista,
BIZ Bank