Ekonomiczne Sygnały, 05.12.2014
Wczorajsza konferencja prezesa EBC Mario Draghiego dość mocno ruszyła rynkiem. Złoty osłabił się w stosunku do euro, a euro znacząco umocniło wobec dolara. Spadły również ceny obligacji. Wszystko dlatego, że Draghi brzmiał nieco mniej "gołębio" od oczekiwań. Nie przywiązywałbym jednak do wczorajszych wahań nadmiernej wagi, to raczej silny szum niż jakieś istotne sygnały.
Jak piszę powyżej, EBC zmierza wielkimi krokami w kierunku skupu obligacji skarbowych. To powinno wspierać złotego i ograniczać spadki cen obligacji. Choć w przypadku złotego trzeba pamiętać, że każdy mocniejszy ruch w kierunku umocnienia waluty, przy obecnym zachowaniu cen ropy, oznacza pogłębienie deflacji i zwiększoną presję na cięcie stóp procentowych przez NBP. Dlatego ja patrzę na ostatnie umocnienie jako powrót do trendu w okolicach 4,1-4,15 zł za euro, a nie początek jakiegoś długotrwałego umocnienia.
Podsumowanie: EBC potrząsnął rynkiem, ale to tylko szum. Bank zmierza do skupu obligacji skarbowych.
STREFA EURO | Europejski Bank Centralny nie wprowadził skupu aktywów skarbowych, co nieco rozczarowało rynek, ale wydaje się, że bank nieubłaganie zmierza w kierunku takiego skupu. Miks niskiej inflacji i niskiego wzrostu gospodarczego (patrz niżej) może być bowiem dla strefy zabójczy. Prezes EBC Mario Draghi powiedział podczas konferencji prasowej, że na początku przyszłego roku bank dokładnie przeanalizuje efekty polityki prowadzonej do tej pory i jeżeli dojdzie do wniosku, że inflacja będzie utrzymywała się za nisko przez zbyt długi okres, wprowadzi dodatkowe instrumenty. W podtekście wiadomo, że chodzi o skup obligacji skarbowych. Niektórzy członkowie Rady Gubernatorów EBC, szczególnie ci niemieccy, są zdecydowanie przeciwni takim rozwiązaniom, dlatego Draghi postępuje bardzo ostrożnie, mówi, że decyzje nie są przesądzone. Z powodu tej ostrożności ceny obligacji w strefie euro wyraźnie spadły po jego konferencji. Ale Draghi zaangażował już w ideę skupu obligacji tyle swojego autorytetu, że odwrót jest mało prawdopodobny. Tym bardziej, że strefa tkwi w stagnacji. Skup aktywów może jej pomóc na dwa sposoby. Po pierwsze, może pobudzić popyt poprzez niższe rynkowe stopy procentowe – ten efekt jest jednak wątpliwy. Po drugie, może znacząco obniżyć koszty obsługi długu, co niektórym rządom zapewnia wypłacalność.
Podsumowanie: EBC zmierza w kierunku skupu obligacji skarbowych, co odciąży rządy z kosztów obsługi długu.
STREFA EURO | EBC jak co kwartał przedstawił nowe projekcje makroekonomiczne. Są one tym razem bardziej pesymistyczne niż poprzednie. EBC przyznaje, że strefa tkwi w quasi stagnacji. Wzrost PKB w 2015 i 2016 ma wynieść odpowiednio 1 proc. i 1,5 proc., czyli odpowiednio 0,6 i 0,4 pkt proc. mniej niż we wrześniowej projekcji. Inflacja ma sięgnąć 0,7 proc. i 1,3 proc., czyli 0,4 i 0,1 pkt proc. poniżej poprzedniej projekcji. A to nie uwzględnia ostatniego spadku cen ropy. Ja myślę, że rzeczywistość może okazać się nieco lepsza w przypadku wzrostu PKB. Ale wciąż strefa jest w trudnej sytuacji. Tempo redukcji/narastania zadłużenia w każdym sektorze zawsze uzależnione jest od bilansu pierwotnego (dochody minus wydatki, pomniejszone o koszty obsługi długu), nominalnej stopy procentowej i dynamiki nominalnych dochodów (PKB – w przypadku krajów) Wyższy bilans i dynamikach dochodów oraz niższa stopa ułatwiają redukcję długu. Niestety te trzy elementy w wielu krajach strefy wciąż układają się źle. Bilanse fiskalne są ujemne, dynamika PKB niska a stopy procentowe ciężko obniżyć z obecnych poziomów.
Podsumowanie: Niski nominalny wzrost PKB utrudnia wyjście z nadmiernego zadłużenia.
Ignacy Morawski,
Główny Ekonomista,
BIZ Bank