Ekonomiczne Sygnały, 04.12.2014
Zgodnie z tym, co pisałem wczoraj, posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie odwróciło krótkookresowych trendów rynkowych, a może nawet je wzmocniło. Złoty umocnił się wczoraj do euro, obligacje nieznacznie się osłabiły, a komentarze prezes NBP Marka Belki mogły w tym pomóc. Belka mówił m.in. o tym, że bank centralny jest gotów zaakceptować dłuższy okres niskiej inflacji, odżegnał się od przestrzegania przed umocnieniem złotego - jednym słowem, odszedł nieco od tego, co mówił we wcześniejszych wywiadach.
Tym samym postanowił „pogodzić się” z jastrzębią większością w RPP. Dziś kluczowa dla rynku będzie konferencja prezesa EBC po posiedzeniu decyzyjnym o godz. 14.30. Tutaj jest znacznie większa niepewność niż w przypadku RPP, bo nie do końca wiadomo, że europejskie QE to już jest deal done czy jeszcze coś niepewnego. Wahliwość kursów może być dziś podwyższona.
Podsumowanie: Złoty mocniejszy, M.Belka w tym pomógł.
POLSKA | Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych, a kolejne decyzje uzależnia od danych o wzroście PKB. W mojej prognozie wciąż utrzymuję docelowy poziom stopy referencyjnej w 2015 r. na 1,75 proc., wobec 2 proc. dziś. Komunikat Rady był lekko gołębi, ale wypowiedzi prezesa Marka Belki lekko jastrzębie. W listopadowym komunikacie Rada stwierdziła, że rozważy obniżki stóp „jeśli napływające informacje będą wskazywały na zwiększenie ryzyka pogorszenia się perspektyw wzrostu gospodarczego”. W grudniowym komunikacie nastąpiła minimalna zmiana – teraz Rada chce rozważyć obniżki „jeżeli napływające dane będą potwierdzały spowolnienie dynamiki aktywności gospodarczej oraz utrzyma się niski wzrost w otoczeniu polskiej gospodarki”. Zatem w listopadzie RPP warunkowała obniżki pogorszeniem danych, teraz warunkuje je utrzymaniem słabych danych. Następuje zmiana akcentu, która może oznaczać większą gotowość do obniżenia stóp w pierwszym kwartale 2015 r. Ale jednocześnie M.Belka mówił, że społeczeństwo akceptuje niską inflację, nie sugerował, że istnieje pole do obniżek – tak jak to robił we wcześniejszych wywiadach, nie przejął się również silniejszym złotym. To pokazuje, że nawet jeśli w RPP jest jakaś gotowość do obniżenia stóp jeszcze, to jest też akceptacja niskiej inflacji – i dlatego nie oczekiwałbym serii obniżek.
Podsumowanie: RPP trzyma stopy bez zmian i czeka na dane pokazujące skalę spowolnienia PKB.
POLSKA | Niepewność dotyczącą przyszłej ścieżki stóp procentowych pogłębia fakt, że polska gospodarka zachowuje się trochę „dziwnie”. Już od roku PKB rośnie w tempie ponad 3 proc., a presji inflacyjnej nie ma żadnej – a nawet ona maleje. I nie jest to wina cen paliw czy żywności, bo spada również inflacja bazowa. Na wykresie obok widać inflację (prognoza OECD na 2015 r.) i lukę popytową (szacunek za 2014 r.) w krajach OECD. Luka popytowa pokazuje różnicę między rzeczywistym PKB a możliwościami gospodarki. Im wyższa luka, tym wyższa powinna być inflacja. My tymczasem mamy dość wysoką lukę, jak na obecne globalne trendy, i bardzo niską inflację. Przy tak wysokiej luce i wzroście PKB ok. 3 proc. inflacja powinna zacząć przyspieszać i na to ewidentnie liczy Rada Polityki Pieniężnej (i ja też). Ale może też być tak, że luka popytowa jest mniejsza, możliwości wzrostowe gospodarki wyższe, a wysokie realne stopy ten wzrost ograniczają. Gdyby były sygnały, że mamy do czynienia z taką sytuacją, wówczas stopy mogą zostać obniżone nawet przy wzroście PKB ok. 3 proc.
Podsumowanie: Miks wysokiego wzrostu i spadającej infacji stanowi duże wyzwanie dla polityki pieniężnej.
Ignacy Morawski,
Główny Ekonomista,
BIZ Bank