EBC pracuje nad instrumentem reagującym nad nadmierne różnice pomiędzy rentownościami obligacji państw w strefie euro
Europejski Bank Centralny zapowiedział, że planuje podwyżkę stóp procentowych w lipcu i wrześniu, aby powstrzymać inflację.
Oczekiwanie na podwyżki stóp spowodowało już znaczny wzrost spreadów między krajami strefy euro. Aktualnie rentowność 10-letnich obligacji niemieckich wynosi 1,23%, holenderskich 1,55%, austriackich 1,79%. Kraje te tradycyjnie prowadzą ostrożną politykę fiskalną.
Rentowność 10-letnich obligacji najbardziej zadłużonych krajów strefy euro jest wyraźnie wyższa. W przypadku obligacji greckich wynosi 3,54%, włoskich 3,45%, hiszpańskich 2,39%, portugalskich 2,39%, belgijskich 1,86%.
Przyczyny różnic w rentownościach obligacji państw strefy euro
Różnice w rentownościach obligacji wynikają z różnic w fundamentach gospodarczych, takich jak wysokość długu publicznego, jakość instytucji, wielkość potencjalnego wzrostu gospodarczego, ale także z poziomu stabilności politycznej, która umożliwi lub utrudni przeprowadzenie niezbędnych reform lub/i konsolidacji fiskalnej.
Inflacja sprawia, że nawet przy spodziewanej recesji utrzyma się nominalny (liczony w bieżących euro) wzrost PKB w krajach strefy euro, dzięki czemu jest mało prawdopodobne, by zdolność obsługi zadłużenia była w najbliższej przyszłości zagrożona.
Rentowność 10-letnich obligacji najbardziej zadłużonych krajów strefy euro jest wyraźnie wyższa
Według ekspertów think tanku Bruegel różnica między odsetkami płaconymi od zadłużenia, a nominalnym wzrostem produkcji pozostanie w najbliższych latach korzystna, dzięki czemu stosunek długu do PKB powinien spaść.
Niemniej koszty obsługi długu będą rosły wraz ze wzrostem stóp procentowych, a po części także dzięki ogólnemu wydłużeniu zapadalności długu państwowego w ostatniej dekadzie i ryzyko kryzysów na rynkach długu państwowego w strefie euro nie zniknie.
Przeciwdziałanie nadmiernym spreadom
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde wspomniała w marcu i na kolejnych konferencjach prasowych o ewentualnym wprowadzeniu instrumentu który zapobiegnie takim kryzysom.
15 czerwca Rada Prezesów EBC ogłosiła, że ” upoważni odpowiednie Komitety Eurosystemu oraz służby EBC do przyspieszenia prac nad projektem nowego instrumentu przeciwdziałającego fragmentacji rynku długu”.
EBC nie wskazał jak to narzędzie będzie wyglądało w praktyce. Według ekspertów Bruegel Grégory’ego Claeysa i Marii Demertzis narzędzie takie powinno mieć trzy najważniejsze cechy: być specyficzne dla danego kraju, należy je stosować tylko wtedy, gdy zdolność obsługi zadłużenia danego kraju jest wiarygodnie potwierdzona oraz musi być stosowane w połączeniu z decyzjami dotyczącymi stóp procentowych, tak aby całość procesu wyrównywania poziomu spreadów była spójna.
Konkretnie, chodziłoby o program zakupu aktywów krajów, które stoją w obliczu nadmiernego rozszerzenia ich spreadów. Trudno jednak określić, co oznacza „nadmierny spread”.
Istnieje ryzyko, że wybiórcza interwencja EBC zakłóciłaby funkcjonowanie rynku długu i byłaby trudna do pogodzenia z Traktatem UE, który zakazuje finansowania wydatków państwowych przez bank centralny.
Zdaniem ekspertów Bruegel warunkiem, który byłby zarówno konieczny dla uzasadnienia ukierunkowanych zakupów aktywów przez EBC, byłoby prowadzenia przez dany kraj rozsądnej polityki fiskalnej, tak aby jego dług pozostał zrównoważony.
EBC powinien opierać się na zewnętrznej ocenie ryzyka, aby uniknąć nacisków politycznych.