EBC kupi obligacje za 60 mld euro miesięcznie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

morawski.ignacy.fm.pbc.bank.01.267x400Dziś w centrum uwagi wstępne odczyty indeksów PMI. Między 9.00 a 10.00 pojawią się indeksy we Francji, Niemczech i całej strefie euro. Oczekiwania rynkowe wskazują na niewielkie wzrosty indeksów. O 15.45 pojawi się wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu w USA. Konsensus wskazuje na jego stabilizację. O 16.00 dane o sprzedaży
domów na rynku wtórnym w grudniu (konsensus: 5,06 mln).

Strefa euro

EBC ogłosił wczoraj program skupu obligacji o wartości 60 mld euro miesięcznie, który ma być prowadzony od marca 2015 r. do września 2016 r. lub przynajmniej do momentu, kiedy poprawią się perspektywy inflacyjne. Z tej kwoty ok. 5 mld zostanie przeznaczonych na skup obligacji instytucji europejskich, ok. 10 mld na skup obligacji sektora prywatnego, a ok. 45 mld na skup obligacji rządów. Ryzyko niewypłacalności w 20 proc. poniesie EBC, a w 80 proc. banki centralne krajów członkowskich (w przypadku niewypłacalności kraj zostanie pozbawiony senioratu). Reakcja rynku pokazuje, że program jest większy od oczekiwań. Trudno dopatrzeć się zaskoczenia w jego nominalnej wielkości, ale ważne mogło być zapewnienie EBC, że jest bardzo zdeterminowany do podniesienia inflacji. Program powinien pomóc utrzymać niskie rentowności obligacji. Choć jeżeli rynek uwierzy, że program jest skuteczny, to rentowności powinny przestać niedługo spadać. Tak było w USA – w trakcie skupu obligacji przez Fed, rentowności rosły. Jeżeli chodzi o złotego, teoretycznie skup EBC powinien wzmacniać naszą walutę. Ale w trakcie skupu prowadzonego przez Fed nasza waluta zachowywała się dość ambiwalentnie. Nie liczyłbym więc, że ten akurat czynnik zmieni losy złotego. Kluczowy będzie wzrost gospodarczy w kraju i premia za ryzyko naszego kraju.

150123.dailly.01.400x

Podsumowanie: EBC idzie w ślady Fedu.  Powiększy swój bilans łącznie o ok. bilion euro. Efekty są wielce niepewne.

Polska

Po dobrych danych o produkcji przemysłowej napisałem, że bardzo ciekawe będą dane za styczeń, ponieważ w nich powinny być już widoczne efekty załamania aktywności gospodarczej w Rosji. Indeksy koniunktury GUS na razie są pod tym względem uspokajające. W styczniu koniunktura w sektorze przemysłowym pogorszyła się tylko nieznacznie, utrzymując się blisko umiarkowanych poziomów z poprzednich miesięcy. Widać to na wykresie obok. Wprawdzie indeks GUS nie jest idealnym lustrem aktywności firm, ale te dane wspierają tezę, że wpływ recesji w Rosji na polską gospodarkę powinien być ograniczony. Wydaje się, że gdyby szok ze wschodu był silny, byłby widoczny w takim indeksie. Zobaczymy, co jeszcze pokaże PMI (publikacja za 10 dni). Podobnie wygląda sytuacja w handlu. W obu sektorach poziomy indeksów koniunktury są zbliżone do tych z lat 2010-2011, czyli okresów gdy gospodarka rosła w tempie 4 proc. Znacznie słabsza jest koniunktura w budownictwie, ale tu z kolej tempo poprawy jest bardzo wyraźne.

150123.dailly.02.400x

Podsumowanie: Indeksy koniunktury GUS za styczeń wskazują na utrzymanie trendów z poprzednich miesięcy.

Rynek

Czyli jednak bazooka – tak rynek odebrał program skupu aktywów EBC o wartości 60 mld euro miesięcznie. Euro gwałtownie osłabiło się wobec dolara i innych walut (w tym złotego), rentowności obligacji wyraźnie spadły w całej Europie, również w Polsce. To o tyle ciekawe, że szczegóły programu nie są wielce zaskakujące – były mniej więcej zgodne ze środkowymi informacjami prasowymi. Prawdopodobnie rynek przekonał zdecydowany ton komunikatu EBC i wypowiedzi Mario Draghiego, które wskazują na determinację w walce o doprowadzenie inflacji do poziomu tuż poniżej 2 proc. (cel inflacyjny EBC). W Polsce w dół przesunęła się cała krzywa rentowności, a rynek wycenia już cięcia stóp o 75 pkt bazowych. Inwestorzy nie specjalnie patrzą na dane z kraju, zakładają po prostu, że polityka EBC będzie wywierała presję na nasz rynek. Ja byłbym jednak skłonny postawić tezę, że rynek nieco przereagował.

150123.dailly.03.400x

Podsumowanie: Rynek lekko oszalał po decyzji EBC.

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank