Dwa ważne wydarzenia i bez zaskoczeń
Na światowych parkietach zapanowało uspokojenie po środowej wyprzedaży akcji. Większość parkietów zakończyła dzień blisko poziomów otwarcia. Niemiecki DAX zyskał 0,03%, francuski CAC 40 spadł o 0,21%, a brytyjski FTSE 100 stracił na koniec notowań 0,10%. Na warszawskiej giełdzie pojawiło się natomiast niewielkie odbicie. Indeks WIG 20 zyskał 0,16%, a obroty na całym rynku wyniosły 600 mln zł.
W ciągu dnia inwestorzy skupili się wokół dwóch wydarzeń. Pierwszym z nich było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i decyzja w sprawie wysokości stóp procentowych. Przełomu nie było i zgodnie z oczekiwaniami stopy pozostały na niezmienionym poziomie. Konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego również nie zaskoczyła graczy. Szef EBC w swojej wypowiedzi niezmiennie akcentował hasła o użyciu wszelkich narzędzi, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Warto jednak zwrócić uwagę, że delikatnie podwyższono prognozy zarówno dynamiki PKB – o 0,2 pp do poziomu 1,6%, a także inflacji – o 0,1 pp do poziomu 0,2%.
Drugim ważnym wydarzeniem, na które inwestorzy czekali od kliku tygodni, było spotkanie państw OPEC w Wiedniu dotyczące podbicia cen ropy naftowej i ewentualnego zamrożenia produkcji. Spotkanie również nie przyniosło przełomu, podobnie jak poprzednie w Dausze. Iran nadal nie chce ograniczyć produkcji surowca, ponieważ zamierza wrócić do poziomu wydobycia sprzed sankcji. Po latach embarga na ropę z tego kraju, najważniejsze wydaje się zaspokojenie własnych potrzeb, a dopiero w drugiej kolejności gotowość na ustępstwa. Natomiast nieformalny lider OPEC, Arabia Saudyjska również nie odpuszcza, ponieważ ewidentnie podjęła wyzwanie i wbrew oficjalnym zapewnieniom, chce wygrać wojnę cenową. Na wczorajszym spotkaniu wypracowano jedynie kompromis w zakresie przyjęcia do kartelu nowego członka, Gabonu oraz powołania nowego sekretarza generalnego. Cena ropy naftowej, odmiany WTI jeszcze w czwartek rano kosztowała 49,44 USD, ale po tym, jak posiedzenie OPEC nie przyniosło przełomu, jej cena spadła poniżej 48 USD, czyli o około 1,5%. Ceny surowca pociągnęły w dół również notowania całego sektora energetycznego na światowych rynkach.
Spośród pozostałych opublikowanych w czwartek danych makroekonomicznych na wyróżnienie zasługują informacje z amerykańskiego rynku pracy. Według raportu ADP, w gospodarce USA przybyło w maju 173 tys. nowych miejsc pracy, co jest wynikiem lepszym niż w kwietniu, jednak słabszym niż oczekiwano. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła w ciągu tygodnia o 1 tys. do 267 tys. Jest to wynik nieznacznie lepszy od oczekiwań, które oscylowały na poziomie 270 tys.
Dziś, bez wątpienia główna uwaga inwestorów będzie skoncentrowana wokół Stanów Zjednoczonych i sytuacji na rynku pracy. O godz. 14:30 poznamy miesięczne odczyty dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a także stopy bezrobocia, średniej płacy godzinowej oraz tygodniowej liczbie godzin pracy. Poza tym, warto będzie zwrócić uwagę na odczyty usługowych indeksów PMI i ISM oraz wyniki kwietniowej sprzedaży detalicznej w strefie euro.
Sesja w USA:
Czwartkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się wzrostami najważniejszych indeksów. Na koniec dnia, Dow Jones Industrial Average wzrósł o 0,27%, S&P 500 zyskał 0,28%, a Nasdaq Composite 0,39%.
Waluty:
Kurs EURUSD na koniec czwartkowych notowań dotarł do poziomu 1,1152 i tym samym spadł o 0,32%. Para EURGBP straciła 0,26% i osiągnęła 0,7742, natomiast EURJPY spadła o 0,95%, osiągając 121,41.
Polska waluta jest dziś rano wyceniana przez rynek następująco: 4,3913 PLN wobec euro, 3,9391 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9735 PLN wobec franka szwajcarskiego i 5,6831PLN wobec funta szterllinga.
Surowce:
Notowania złota w czwartek spadły o 0,14% do poziomu 1210,15 USD za uncję. Srebro wzrosło o 0,36 % i było notowane po 15,985 USD za uncję.
Ropa naftowa, w przypadku odmiany WTI, wzrosła o 0,20% do poziomu 49,11 USD za baryłkę. Odmiana Brent wzrosła natomiast o 0,44% i była notowana po 49,94 USD za baryłkę.
Konrad Mikołajko
Head of Support
Patron FX