Dwa bałkańskie kraje wejdą do strefy euro
W lipcu 2018 roku Bułgaria ogłosiła zamiar przystąpienia do ERM 2 i zobowiązała się do wdrożenia szeregu środków, które to umożliwią. Chorwacja ogłosiła to w lipcu 2019 r.
Bułgaria i Chorwacja już w przedpokoju
ERM 2 (Exchange Rate Mechanism 2) został utworzony 1 stycznia 1999 r., zastępując wcześniejszy mechanizm ERM. Nazywany jest przedpokojem do strefy euro.
Waluta, objęta mechanizmem ERM 2 może się wahać w stosunku do euro w paśmie +-15%. Dla waluty bułgarskiej nie powinno to być problemem, gdyż w 1999 roku lewa została powiązana z niemiecką marką po kursie 1 lewa = 1 DM, a po przyjęciu przez Niemcy euro ma stały kurs 1,95583 lewa = 1 euro.
Od 1997 r. kurs bułgarskiej waluty podlega reżimowi currency board (izba walutowa). Wielkość podaży pieniądza wynika z rezerw walutowych Narodowego Banku Bułgarii.
Sztywny kurs stworzył bułgarskiej gospodarce problemy, gdy w czasie kryzysu 2008 roku z kraju uciekał kapitał i obniżały się rezerwy zagraniczne. Bułgaria nie zdecydowała się jednak na dewaluację.
Biedniejsi od nas decydują się na euro
Chorwacka kuna ma kurs płynny, ale stabilizowany przez Chorwacki Bank Narodowy. Oscyluje wokół poziomu 7,4 kuny za 1 euro.
Oba kraje pozostaną w ERM 2 przez 2 lata, po czym zostanie podjęta decyzja, czy są gotowe do pełnego członkostwa w strefie euro.
Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarki, powiedział, że w czasach kryzysu i niepewności decyzja Bułgarii i Chorwacji o wejściu do mechanizmu ERM 2, a w perspektywie do strefy euro jest sygnałem, że wspólna waluta ma się dobrze i trwa proces integracji Unii Europejskiej.
Bułgaria jest najbiedniejszym krajem Unii Europejskiej. W 2019 roku PKB na głowę mieszkańca Bułgarii z uwzględnieniem siły nabywczej waluty wynosiło 52,8% średniej unijnej, w Chorwacji 64,9%.
Dla porównania PKB na głowę mieszkańca Polski z uwzględnieniem siły nabywczej waluty to 72,9% średniej UE, a Niemiec 120,8% średniej.
Od 2023 roku poza strefą euro będzie już tylko pięć krajów UE
Dla decydentów w Bułgarii i Chorwacji niski poziom dochodów nie stanowi przeszkody dla wejścia do strefy euro. Ponieważ kursy walut obu krajów nie są elastyczne, nie mogą one odnosić korzyści z deprecjacji w okresie spowolnienia lub recesji, co jest podstawowym argumentem w Polsce za utrzymaniem suwerennej waluty.
Wejście do strefy euro zwiększy zaufanie do instytucji finansowych Bułgarii i Chorwacji.
Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i po wejściu Bułgarii i Chorwacji do ERM 2, a w perspektywie do strefy euro, tylko pięć krajów Unii utrzyma własną walutę: Polska, Szwecja, Dania, Czechy i Węgry.
Z tej piątki Polska jest krajem największym pod względem liczby ludności i PKB.
Duńska korona jest od lat przywiązana do euro mechanizmem ERM 2, lecz w referendum z 2000 roku Duńczycy nie zdecydowali się na przejście na euro.