Duch słabnie w firmach
Fazę ożywienia, którą odnotowano w drugim i trzecim kwartale tego roku, małe i średnie firmy mają już za sobą. Spada zarówno poziom optymizmu, jak i planowanych inwestycji. Dobrze natomiast ma się leasing - wciąż najpopularniejsza forma zewnętrznego finansowania rozwoju firm. Tradycyjnie silna w segmencie pojazdów oraz parku maszynowego branża leasingowa, zdobywa nowe przyczółki, odnotowując zauważalny wzrost w obszarze oprogramowania i sprzętu IT.
Skaner MŚP, czyli diagnoza kondycji i nastrojów mikro-, małych i średnich firm, to badanie prowadzone cyklicznie co kwartał przez instytut badawczy Keralla Research. Najnowsza edycja z października br. ukazuje nastroje przedsiębiorców sektora MŚP w trzecim kwartale. Kilka dodatkowych pytań do standardowego arkusza zostało dołączonych na zlecenie EFL SA.
W gospodarce bez zmian
Odsetek firm, które pozytywnie oceniają rozwój wydarzeń w krajowej gospodarce, wyniósł 16,3 proc, czyli mniej więcej tyle samo co w poprzednim badaniu (16,5 proc.). Jednak to kolejna edycja, która pokazuje trend (powolny, lecz stały) kurczenia się grupy przedsiębiorców pozytywnie oceniających warunki gospodarcze w kraju. Mniej firm wskazało, że sytuacja gospodarki uległa pogorszeniu (27,2 vs 31,3 proc.), co jest najlepszym wynikiem od kilku kwartałów. Wzrósł odsetek przedsiębiorców (z 48,7 do 52,7 proc.), uważających, że kondycja gospodarki pozostaje bez zmian. Tak więc w ogólnym odczuciu sytuacja gospodarcza kraju ani się nie poprawiła, ani nie uległa istotnemu pogorszeniu. Mimo to wśród przedsiębiorców oceniających perspektywy krajowej gospodarki w IV kwartale dominuje sceptycyzm.
Coraz trudniej o optymistów
Odsetek przedsiębiorców oceniających, że w czwartym kwartale będzie gorzej, wyniósł 21,3 proc., czyli nieco więcej niż w poprzednim badaniu (17,2 proc.), ale za to mniej niż przed rokiem (23,7 proc.). Ponad połowa firm (55 proc. vs 52,3 kwartał temu) zakłada, że sytuacja gospodarcza kraju pozostanie bez zmian. Do 13,5 proc. spadł udział firm, które oczekują dobrego scenariusza, podczas gdy jeszcze kwartał temu 19,7 proc. badanych zakładało poprawę kondycji gospodarki, a na początku tego roku – ponad 23 proc. Patrzących pogodnie w przyszłość systematycznie więc ubywa.
Na własnym podwórku (jeszcze) nie najgorzej
Lepiej niż w skali kraju oceniana jest sytuacja we własnej firmie. Wzrost dobrych ocen kondycji firmy (27,2 vs 22,2 proc) i stabilizacja poziomu opinii negatywnych (23,5 vs 23 proc. w poprzednim badaniu) przy spadku w segmencie „bez zmian” (49 vs 54,2 proc.) świadczyć mogą o tym, że przedsiębiorcy w drugim i trzecim kwartale odnotowali wyraźne ożywienie w swoich firmach. Jednak co piąty przedsiębiorca (22,2 proc.) oczekuje pogorszenia kondycji swojej firmy w najbliższych trzech miesiącach. To wynik istotnie gorszy niż przed kwartałem (13,3 proc.), ale i w perspektywie roku. Jedynie 26,7 proc. przedsiębiorców zakłada, że w ostatnim kwartale nastąpi poprawa sytuacji firmy, czyli również mniej o 4 pkt. proc. niż trzy miesiące temu i aż o 9 pkt. proc. mniej niż przed rokiem. Blisko połowa badanych (47 proc.) uważa, że kondycja ich firmy nie ulegnie zmianie w IV kwartale.
Fazę ożywienia, którą odnotowano w drugim i trzecim kwartale tego roku, mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa mają już za sobą. Ze względu na fakt, że ożywienie to było relatywnie krótkie, wskaźnik nastrojów KERNA obniżył się na ten kwartał do minus 58,19 pkt.
– Nie demonizowałbym pesymizmu tych wyników – mówi Radosław Kuczyński, prezes EFL, lidera rynku leasingowego w Polsce. – Po dwóch niezłych kwartałach być może nadchodzi czas nieco gorszy, choć twarde dane napływające z gospodarki, zwłaszcza w ostatnim czasie, nie dają powodów do większego niepokoju. Ostatni kwartał będzie trudniejszy psychologicznie, co wynika głównie z niepewności, na którą szczególnie wrażliwe są firmy mniejsze, w tym także te, które sporo eksportują na Wschód i tam otwierają swe placówki – komentuje wyniki prezes Kuczyński.
Z inwestycjami czekamy na lepszy rok
W ślad za spadkiem optymizmu odnotowano znaczącą obniżkę prognozowanych inwestycji. Index ZAIR wyniósł minus 76,6 pkt., co jest odczytem analogicznym do uzyskiwanych w 2012. W tym kwartale rekordowo dużo, bo 61,8 proc. badanych przedsiębiorców wskazuje, że nie zamierza już w tym roku ponosić wydatków inwestycyjnych. Spadek jest wyraźny, ponieważ rok temu w analogicznym okresie jedynie 45,5 proc. badanych wskazywało na brak planów zakupowych w tym samym czasie.
Dlaczego nie chcą inwestować? 57,1 proc. badanych tłumaczy, że to, co w tym roku potrzebne, zostało już kupione, a kolejne inwestycje są zaplanowane na 2015 rok. Drugim istotnym powodem braku inwestycji jest powrót obaw o pogorszenie kondycji firmy (29,1 proc. vs 23,4 w poprzednim kwartale). Znacząco osłabł argument braku wystarczających środków własnych potrzebnych do realizacji inwestycji (24 vs 32 proc. po II kwartale). Tak więc spodziewane pogorszenie wyników firmy jest de facto kluczowym powodem przesuwania wydatków. Wstrzymanie się z zakupami dotyczy głównie firm mniejszych. W grupie środków trwałych wydatki będą najczęściej ponoszone na: modernizację lokali (14,2 proc.), zakup maszyn i urządzeń (12,3 proc.) oraz zakup środków transportu (10,7 proc.), choć we wszystkich tych kategoriach odnotowano kilkupunktowe spadki wobec wyników sprzed kwartału, a poza grupą środków transportu – również wobec ubiegłorocznych.
Rozwój głównie z leasingu
Podstawowym sposobem finansowania inwestycji są zyski (55,5 proc. vs 51,9 kwartał wcześniej), jednak najważniejszym źródłem zewnętrznego finansowania inwestycji dla przedsiębiorców MŚP nadal pozostaje leasing. Co czwarty przedsiębiorca (25,3 proc.) potwierdza, że leasing na pewno będzie brany pod uwagę przy realizacji planów zakupu środków trwałych.
– Chociaż ogólna skłonność do inwestycji w firmach zmalała, odsetek przedsiębiorców, którzy planują wystąpić o leasing, utrzymuje się praktycznie od początku roku na takim samym poziomie. To wróży dobrze nie tylko branży leasingowej, ale przede wszystkim innowacyjnym firmom, dla których leasing zwłaszcza w trudniejszym czasie będzie najłatwiej dostępnym sposobem sfinansowania rozwoju – dodaje Radosław Kuczyński.
Ponad 43 proc. badanych właśnie leasingiem chce pokryć więcej niż 50 proc. kosztów inwestycji zaplanowanych na czwarty kwartał, 15,7 proc. respondentów zakłada, że leasing zostanie połączony z innymi formami finansowania. Największe zainteresowanie leasingiem zgłaszają przedsiębiorcy mali i średni, mniejsze jest ono wśród mikroprzedsiębiorców. Firmy zainteresowane leasingiem chcą nim sfinansować w IV kwartale przede wszystkim zakup maszyn i urządzeń (46,6 proc.), samochodu osobowego (36,2 proc.) lub innego środka transportu (31 proc.). Mamy wyraźny progres w finansowaniu leasingiem zakupu nieruchomości (5,2 proc), a także w inwestycjach w oprogramowanie i sprzęt IT (10,3 proc.), co u progu aktualizacji firmowego Windows XP może oznaczać rychłe żniwa nie tylko dla branży komputerowej, ale i leasingodawców. Do beczki miodu jednak i łyżka dziegciu: w październiku leasing został uznany za usługę trudniej dostępną niż w poprzednich badaniach – obecnie 24,1 proc. przedsiębiorców wskazuje, że o leasing im „łatwiej niż innym” (26,3 proc. po II kwartale i 38,3 proc. przed rokiem).
Lepiej już było?
Uzyskane w „Skanerze MŚP” wyniki korespondują z danymi, które opublikował m.in. NBP w raporcie z badania pt. „Szybki Monitoring NBP” (połowa października br.), z którego wynika, że sytuacja ekonomiczna w sektorze przedsiębiorstw w III kwartale się poprawiała, ale już prognozy na czwarty kwartał miały zapowiadać kres pozytywnej tendencji. Początek gorszych czasów sugerowało też pochodzące z września badanie HSBC, w którym PMI (wskaźnik kondycji dla sektora przemysłowego) spadło do 49,5 pkt, czyli poniżej magicznej granicy 50 pkt. oznaczającej ożywienie.
Na koniec jednak promyk nadziei, bo oto najświeższe badanie banku HSBC przywraca wiarę w powrót lepszych czasów. PMI w październiku wzrósł do 51,2 pkt, co wg banku ma odzwierciedlać największe tempo wzrostu w sektorze od sześciu miesięcy.
Źródło: Grupa Crédit Agricole SA