Drogi funt wpływa na zyski polskich eksporterów i importerów

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

krzywda.monika.akcenta.01.266x400W marcu kurs brytyjskiej waluty był bliski progu 5,9 PLN/GBP - takich wartości funt szterling nie notował od 8 lat. Aprecjacja waluty naszego drugiego najważniejszego partnera w eksporcie i ósmego w imporcie pozwoli zwiększyć zyski polskim firmom eksportowym, ale niestety odbije się niekorzystnie na zyskach importerów. Analitycy AKCENTY, instytucji płatniczej obsługującej płatności zagraniczne eksporterów i importerów, wskazują, że kurs GBP najprawdopodobniej będzie oscylował wokół wartości 5,56 PLN w perspektywie trzymiesięcznej, 5,53 PLN - półrocznej oraz 5,60 PLN - rocznej. Aby wykluczyć ryzyko kursowe zachęcają do zainteresowania się forwardami.

Wg danych GUS w 2014 r. udział Wielkiej Brytanii w strukturze polskiego eksportu wynosił 6,4 proc. a wartość wysyłanych na Wyspy towarów wyniosła 43,4 mld zł. To o 3 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2013 r. Natomiast wwóz z Zjednoczonego Królestwa odpowiada za 2,6 proc. całego polskiego importu. W ubiegłym roku sprowadziliśmy z jego terenu towary o wartości 17,8 mld zł, co stanowi 3,6 proc. wzrostu w ujęciu r/r.

Funt szterling najdroższy od 8 lat
Z drogiego funta cieszą się polscy eksporterzy, którzy otrzymują zapłatę za swoje towary w brytyjskiej walucie. W gorszej sytuacji są polscy importerzy, którzy rozliczając się w funcie za sprowadzone produkty zapłacą więcej. – Trend wzrostowy na parze GBPPLN trwa już od połowy 2013 r., przy czym na początku tego roku aprecjacja funta w odniesieniu do złotówki znacznie przyspieszyła, w pewnym momencie trzeba było za niego zapłacić nawet 5,8861 zł. Ostatnie tak wysokie wartości funt notował w 2007 r. – przypomina Monika Krzywda, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA. Analityczka AKCENTY wskazuje, że umocnienie GBP wobec PLN ma podłoże głównie w osłabieniu euro. – Przedsiębiorcy rozliczający się w funcie powinni zwrócić w najbliższym czasie uwagę na rozwój sytuacji politycznej w Grecji, bieżące dane ze strefy euro a przede wszystkim na wprowadzone przez EBC luzowanie ilościowe (QE). Cenę GBP istotnie wywindować może zaostrzenie konfliktu na Ukrainie oraz potencjalny rozpad strefy euro. Z drugiej strony, spadek wskaźników inflacyjnych w Zjednoczonym Królestwie (idący za spadkami cen ropy) może
zmniejszyć prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych na Wyspach oraz ograniczać zainteresowanie funtem. Mimo tego wartość brytyjskiej waluty powinna stopniowo wrastać – choć nie tak drastycznie jak na początku obecnego roku z powodu ewidentnych różnic pomiędzy polityką monetarną Banku Anglii (BOE) a Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz w związku z pozytywnym oddziaływaniem na Wielką Brytanię sytuacji jednego z najważniejszych partnerów w handlu zagranicznym, czyli Stanów Zjednoczonych – mówi Monika Krzywda.

Według prognoz instytucji płatniczej AKCENTA należy spodziewać się, że kurs funta będzie najprawdopodobniej oscylował wokół wartości 5,56 zł w perspektywie trzymiesięcznej, 5,53 zł – półrocznej oraz 5,60 zł – rocznej.

Jak nie stracić na wahaniach kursu funta?
AKCENTA, podaje, że 87 proc. ich klientów handlujących ze Zjednoczonym Królestwem rozlicza swoje transakcje z brytyjskimi partnerami w funtach a 13 proc. w innych walutach, głównie w euro. Jak podkreśla Radosław Jarema, dyrektor zarządzający AKCENTY w Polsce, duży odsetek polskich firm handlujących z Wielką Brytanią rozlicza się w jej walucie, gdyż jest to bardziej opłacalne. Same wahania kursu funta można wyeliminować korzystając z narzędzi minimalizowania ryzyka kursowego, jakimi są transakcje terminowe, np. forwardy.

– Na czym polega forward? Otóż jest to bardzo proste narzędzie oferowane w ramach profesjonalnej obsługi walutowej dla firm. Na polskim rynku, a przynajmniej w AKCENCIE, można je znaleźć całkiem za darmo a dostęp do nich mają także mniejsze firmy z sektora MŚP – mówi Jarema. Forward to umowa w ramach której eksporter lub importer podpisuje umowę z instytucją finansową, w której instytucja zobowiązuje się, że sprzeda firmie lub kupi od firmy daną ilość waluty po ustalonym wcześniej kursie w określonym z góry dniu w przyszłości. Firma zabezpiecza swój kurs i może być pewna co do wysokości kwoty jaką będzie w przyszłości obracać – dodaje.

Funty nie tylko brytyjskie
Wielka Brytania, jak i Dania, uzyskała wyłączenie z zapisu traktatu z Maastrich o przystąpieniu do strefy euro (tzw. klauzula opt-out) i jest obecnie jednym z 9 państw członkowskich Unii Europejskiej, które posługują się rodzimą walutą. Poza funtami brytyjskimi na terytoriach zamorskich Wielkiej Brytanii i na Gibraltarze w obiegu znajdują się także funty lokalne, samodzielnie emitowane przez rządy tych terytoriów. W Szkocji i Irlandii Północnej można napotkać także funty szkockie i irlandzkie, jednak nie są one prawnym środkiem płatniczym a jedynie rodzajem weksla. Będąc z wizytą, np. biznesową, w tych krajach warto zwrócić uwagę jakie banknoty trafiają do naszego portfela. Szkockich i irlandzkich funtów możemy w Polsce nie wymienić lub sprzedamy je po bardzo zaniżonym kursie.

Monika Krzywda