Doradzamy i informujemy: OZE szansą dla samorządu
Po długim okresie rozwoju w RP przemysłu chemicznego i obecnym etapie rozbudowy infrastruktury samorządowej czeka nas nowe wyzwanie - rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE). Mamy duże opóźnienie w stosunku do wielu krajów świata. Ponieważ unijna polityka klimatyczna wymusza na nas redukcję emisji CO2 należy mądrze wykorzystać szansę jaką dostały samorządy.
Wiesław Kołodziejski
Różnicować koncepcje
Powinniśmy uwzględnić przy tym kilka czynników, by nie wylać dziecka z kąpielą. Koszty produkcji energii odnawialnej mogą być bardzo wysokie, a skutki ekologiczne nie zawsze są korzystne. Wiatraki stanowią bezpośrednie zagrożenie dla ptactwa, zaś emitowane przez nie fale dźwiękowe mogą być niebezpieczne dla ludzi i zwierząt; w przypadku biogazowni może chodzić do zanieczyszczenia środowiska. Usytuowanie farmy wiatraków na morzu podraża serwis i uniemożliwia dostęp do urządzeń w czasie sztormu.
Dlatego wykorzystywanie tych form energii powinno odbywać się w sposób dostosowany do poziomu gospodarczego regionów, zdolności nabywczej odbiorców energii, a także odpowiednio do warunków przyrodniczych i infrastruktury energetycznej. Należy uwzględnić również politykę krajów piętnastki UE. Teza o antropogenicznej genezie obserwowanego obecnie ocieplenia klimatu jest dla Unii, i to już od początku lat 90, powodem podejmowania działań zmierzających do ograniczenia zużycia tradycyjnych źródeł energii poprzez zwiększenie udziału energii odnawialnej. Ta polityka może prowadzić do tego, że biedniejsze kraje, które nie mają doświadczeń w tym zakresie, skazane będą na import przestarzałych i nieefektywnych technologii. Dodatkową przeszkodą w monotonicznym rozwoju OZE w naszym kraju jest brak rynku energetycznego.
Dać głos samorządom
Samorządy będąc największym odbiorcą energii (70 proc.) nie mają na rynku swojej reprezentacji. Wielka energetyka nie mając partnera do negocjacji będzie, szantażując blekautem, dowolnie dyktować prywatnym odbiorcom warunki cenowe. Nawet lokalne plany energetyczne (LPE) są często pisane pod dyktando pracowników zakładów energetycznych, bez uwzględnienia faktycznych potrzeb mieszkańców gmin. Ponieważ ustawodawca nie przewidział sankcji za brak takich planów, gminy często (90 proc.) nie widzą potrzeby przykładania się do opracowania optymalnych założeń do LPE ze względu na wysokie koszty badań i analiz. Konflikty między samorządami i wielką energetyką mają również podłoże własnościowe. Punktów świetlnych na terenach gmin nie opłaca się modernizować, bo producentowi energii w tym wypadku wcale nie zależy na poprawie efektywności energetycznej. To jest ewenement na skalę europejską, że producent energii jest jednocześnie jej odbiorcą a koszty oświetlenia ponoszą samorządy.
Zatrudnić fachowców
Władze samorządowe nie posiadają przeważnie własnych specjalistów od energetyki. W pięciu województwach powstały samorządowe Agencje Energetyczne wspomagane finansowo przez Komisję Europejską, a w kilku innych powołano Pełnomocników ds. Energetyki. W pozostałych województwach sprawami energetyki konwencjonalnej i odnawialnej zajmują się prawdopodobnie urzędnicy i zleceniobiorcy. Wkrótce marszałkowie będą sprawdzali zgodność lokalnych planów energetycznych z Polityką Energetyczną Państwa. Problemy zaopatrzenia ludności w energię elektryczną, cieplną i chłodu będą tak samo ważne dla samorządów, jak ochrona środowiska czy opieka medyczna.
Uporządkować obieg informacji
Moda na energię odnawialną powoduje szum informacyjny i swoisty wyścig dziesiątek technologii, z których wszystkie są sprawdzone, lecz tylko w innych krajach i w odmiennych warunkach. Liczne konferencje w Polsce i za granicą, organizowane przez zainteresowane sprzedażą organizacje, nie ułatwiają samorządowcom dostępu do obiektywnych informacji. Brak koordynacji rozwoju OZE na szczeblu krajowym powoduje dalszą przypadkowość wyborów technologii, a czasem też lokalizacji inwestycji. Obecnie w ramach projektów unijnych samorządy równolegle próbują wypracować modele transferu technologii w zakresie ochrony i inżynierii środowiska. Globalne zalecenia i wymagania dotyczące wdrażania zasady ekorozwoju, poprawy stanu środowiska naturalnego i dążenia do ograniczenia wpływu człowieka na środowisko wymuszają wdrażanie nowoczesnych technologii minimalizujących wpływ energetyki czy transportu na różne komponenty ekosystemu. Nakazy takie, wynikające z prawodawstwa Unii Europejskiej, dotyczą również Polski. Wymaga to więc implementacji wielu innowacyjnych technologii w polskich jednostkach przemysłowych wspieranych przez samorządy lokalne.
Alternatywą zrównoważony rozwój
Miasta są skomplikowanymi systemami, a do ich funkcjonowania potrzeba interakcji wielu różnych podmiotów. Aby usprawnić funkcjonowanie miast należy optymalizować współpracę między przedsiębiorstwami, administracją, przemysłem, sektorem naukowym i społeczeństwem obywatelskim. Tak powstała koncepcja smart city, czyli złożona transformacja miejscowości w kierunku miasta zrównoważonego – dobrobytu mieszkańców w warunkach komfortu środowiskowego. Działania w zakresie zrównoważonej polityki energetycznej przyniosą wszystkim zyski wtedy, gdy inicjatywy podjęte na poziomie Wspólnoty i krajów zostaną odzwierciedlone na poziomie lokalnym. To dopiero początek współpracy, ale już wiadomo że do polskich rozwiązań np. technologicznych projektów biogazowni banki nie mają zaufania. Obecnie pozostaje polskim przedsiębiorcom zająć się głównie pracami organizacyjnymi oraz inwestycjami towarzyszącymi budowie farm wiatrowych i biogazowni. Samorządom, na których terenach będą prowadzone inwestycje, powinno zależeć na zachęcaniu inwestorów do korzystania z usług lokalnych przedsiębiorców i zatrudniania okolicznych robotników. Pomoże to w przełamywaniu niechęci mieszkańców do uciążliwego sąsiedztwa instalacji przetwarzających energię. Samorządy powinny starać się o włączenie wszystkich stakeholderów (interesariuszy) w realizację koncepcji smart grid (efektywnej sieci elektrycznej), a przede wszystkim przekonanie mieszkańców o korzyściach dla gmin i samych siebie wynikających z przeprowadzenia planowanych zmian.
Samorząd powinien kierować się przy tym zasadą, że korzystniej jest współpracować z przedsiębiorcą tworzącym lokalne miejsca pracy niż tylko dzierżawiącym w długim okresie tereny rolnicze np. pod wiatraki. Finansowanie ze środków publicznych budowy linii przesyłowych podłączających urządzenia prądotwórcze do sieci powinno wspomagać realizację lokalnych planów energetycznych, a nie tylko prywatny kapitał. Postawienie kilku wiatraków nie zapewni bezpieczeństwa energetycznego lokalnym mieszkańcom i nie stworzy dodatkowych miejsc pracy. Turbin wiatrowych w kraju powinno przybywać, ale nie kosztem innych inwestycji lokalnych. Władze samorządowe muszą zadbać o poziom wiedzy swoich wyborców w zakresie możliwości wykorzystania środków unijnych do tworzenia wysp energetycznych i mikrosieci zwiększających lokalne bezpieczeństwo energetyczne, podpowiadać przedsiębiorcom rolnym, jak obniżyć koszty produkcji – także dzięki poprawie efektywności wykorzystania energii.
Kreować inwestycje, to zarządzać energią
Aby cały proces uporządkowania gospodarki energetycznej był wiarygodny, musi rozpocząć się od władz samorządowych. Szczególnie w dobie kryzysu należy natychmiast rozpocząć mądrze oszczędzać energię. Marszałkowie, prezydenci i wójtowie nadzorują liczne jednostki organizacyjne samorządu terytorialnego (JOST) i osoby prawne, których są organem założycielskim. Co stoi na przeszkodzie, by stworzyć lokalne systemy zarządzania energią? Wspólne dla podległych jednostek przetargi na zakup energii, monitorowanie wykorzystania energii w celu unikania przekroczenia mocy szczytowych oraz pilnowanie jej jakości – wszystko po to, by dodatkowo obniżyć koszty zakupu. Służyć temu będą technologie informatyczne używane w inteligentnych sieciach energetycznych (ISE), oraz urządzenia do sterowania, regulacji i zabezpieczenia sieci w celu zwiększenia niezawodności i jakości dostaw, a także zmniejszenia wpływu procesów energetycznych na środowisko. Każda nowa inwestycja wymagająca pozwoleń organów samorządowych powinna umożliwić stosowanie nowych technologii i uwzględniać interesy prosumentów, czyli takich odbiorców energii, którzy dysponują własnym jej źródłem, przeznaczonym w pierwszej kolejności na zaspakajanie swoich potrzeb energetycznych (ograniczenie zapotrzebowania z sieci), ale w przypadku dysponowania nadwyżkami mogą także energię dostarczać i sprzedawać do sieci z własnej inicjatywy, lub na żądanie operatora.
Niedawno odbyło się kolejne, IV już Forum Bankowo Samorządowe. Dotyczyło współpracy w budowie infrastruktury samorządowej i finansowania przedsiębiorstw, których podatki zasilają kasy samorządowe. Nie mówiono o współpracy w realizacji regionalnych strategii innowacyjnych (RIS) i pomocy we wspólnym wyborze technologii wykorzystywanych przy produkcji energii. Jest to ważna strategia dla kraju, bo to przecież banki decydują, które technologie będą finansować i kierują się przy tym głównie własnym ryzykiem i zyskiem. Można zrozumieć, że poszczególni analitycy bankowi nie znają się na kilkudziesięciu technologiach produkcji energii. W praktyce bankowcy wybierają kilka technologii sprawdzonych na świecie (najmniejsze ryzyko) nie uwzględniając przy tym interesu innych uczestników polskiego rynku. Takie postępowanie preferuje przeważnie wybór obcych technologii i głównie zagranicznego kapitału, który jest zainteresowany wyłącznie zyskiem, a współpracę z samorządem podejmuje w minimalnym koniecznym zakresie. Większa współpraca samorządów z bankami spółdzielczymi powinna zoptymalizować ten proces. Województwa rozumiejąc potrzebę wspierania swoich przedsiębiorców, tworzą regionalne fundusze pożyczkowe i poręczeniowe. Szczególnie te drugie dysponujące znacznym kapitałem i stosujące mnożnik kapitałowy mają znaczący wpływ na gospodarczą politykę regionalną. Przykładowo Mazowiecki Fundusz Poręczeń Kredytowych poręczył kredyty o wartości miliarda złotych.
Bezpieczeństwo energetyczne kluczem do stabilizacji finansowej
Samorządy terytorialne miały ogromną szansę wykorzystać dla siebie i swoich mieszkańców możliwości jakie daje rozwój OZE: poprawa bezpieczeństwa energetycznego, utworzenie nowych miejsc pracy, zwiększenie wpływów do budżetów, poprawa jakości życia mieszkańców. Zależy to jednak od dokonania właściwych wyborów na każdym etapie rozwoju gospodarczego i społecznego przez osoby, które lokalni mieszkańcy obdarzyli swoim zaufaniem. Już dziś widać różnice w tempie rozwoju poszczególnych regionów w zakresie rozwoju OZE i poprawy efektywności energetycznej. Zróżnicowany potencjał regionalnych zasobów energetycznych w Polsce nie odzwierciedla efektów dotychczasowych dokonań i nie wpływa na tempo wzrostu ich eksploatacji.
Druga szansa pojawia się przed samorządami teraz, w związku z przyjęciem przez Radę Ministrów „Kierunków rozwoju biogazowni rolniczych w Polsce w latach 2010-2020”. Ponieważ w ciągu roku od ukazania się „Kierunków” odpowiednie ministerstwa są zobowiązane do przygotowania zmian w prawie, ułatwiających rozwój tego sektora, samorządy wszystkich szczebli, dla własnego dobra, muszą natychmiast przystąpić do przygotowania swojej koncepcji uwzględniającej realia a nie statystyki. Taki sposób działania ułatwi władzom samorządowym natychmiastowe włączenie się w proces aktywizacji gospodarczej i czynne uczestnictwo w przełamywaniu bieżących barier prawnych. Ponieważ pojawiają się nowe możliwości współfinansowania budowy biogazowni należy to uwzględnić w budżetach już od roku 2011. Jak widać nowych możliwości jest coraz więcej i bez specjalistów od innowacji politycy lokalni sobie nie poradzą. Szczególną uwagę trzeba poświęcić nowoczesnym sposobom pozyskiwania kapitału do montażu finansowego przyszłych inwestycji. Optymalizacja procesu korzystania ze środków unijnych uwzględniającego kolejność inwestycji i możliwości, jakie daje Ustawa PPP oraz umiejętność zdobycia pozarządowych środków UE wkrótce pokażą, tak jak w gospodarce, kto posiada kompetencje do zarządzania jednostką samorządową
WIESŁAW KOŁODZIEJSKI Absolwent Politechniki Warszawskiej, pracował w Zakładach Energetycznych Okręgu Centralnego, następnie w strukturach samorządowych województwa mazowieckiego z powodzeniem prowadził projekt utworzenia w ramach Inteligentnej Energii dla Europy – Mazowieckiej Agencji Energetycznej. Wszedł w skład Samorządowej Grupy Ekspertów przy Parlamentarnym Zespole ds. Energetyki. Reprezentuje Województwo Mazowieckie w grupie roboczej ds. energetyki w ramach komitetu koordynacyjnego Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia. Jako prezes zarządu Mazowieckiego Funduszu Poręczeń Kredytowych pracuje obecnie nad modelem finansowania biogazowni. |